06.04.2015, 10:40
Afrodyta.B napisał(a):Chciałam poznać wasze zdanie. Czy do szeptuchy można zawieźć czteroletnie dziecko chore na autyzm. Mamy takie w rodzinie. Jest leczone przez lekarzy, ma terapię z psychologiem. Może interwencja szeptuchy przyspieszyłaby wyjście z tej okropnej choroby.
a ja bym odradzał. z tego co obserwowałem szeptuchy patrzą na zaburzenia energetyczne jak na wrogów, których trzeba odciąć. W autyźmie, zaburzeniu w którym już na starcie wiele rzeczy jest dla dziecka odległych, takie podejście nie uzdrawia.