27.03.2022, 17:09
Syn zapładnia matkę.
Ona rodzi córkę.
Jest to bliźniaczka syna.
Następnie córka sama się zapładnia.
Po czym razem z bratem wracają do macicy matki.
Ta córka to Bafomet.
Ponoć co jest dalej, o tym nie wolno mówić.
A co jeśli córka urodzi w macicy swojej matki?
Sama się zapłodniła, więc urodzi samą siebie.
Jednak dziecko po urodzeniu nadal będzie nienarodzone.
Zapłodni samego siebie i nadal się nie narodzi.
Czy w ten sposób Wrzechświat będzie zmniejszał się z powrotem do jednego punktu?
Czy tak Szatan zniszczy wszystko, co istnieje?
Ona rodzi córkę.
Jest to bliźniaczka syna.
Następnie córka sama się zapładnia.
Po czym razem z bratem wracają do macicy matki.
Ta córka to Bafomet.
Ponoć co jest dalej, o tym nie wolno mówić.
A co jeśli córka urodzi w macicy swojej matki?
Sama się zapłodniła, więc urodzi samą siebie.
Jednak dziecko po urodzeniu nadal będzie nienarodzone.
Zapłodni samego siebie i nadal się nie narodzi.
Czy w ten sposób Wrzechświat będzie zmniejszał się z powrotem do jednego punktu?
Czy tak Szatan zniszczy wszystko, co istnieje?