28.03.2020, 17:51
(27.03.2020, 18:22)wuzetka napisał(a):https://kobieta.wp.pl/koronawirus-polacy-szyja-maseczki-musza-wiedziec-jak-to-robic-zeby-pomoc-a-nie-zaszkodzic-6493158404479105a
Najprostsza maseczka. Na Allegro po około 15 zł. Bez problemu można uszyć samemu, nawet ręcznie.
Cytat:Maseczki szyte zgodnie z zasadami[url=https://kobieta.wp.pl/koronawirus-polacy-szyja-maseczki-musza-wiedziec-jak-to-robic-zeby-pomoc-a-nie-zaszkodzic-6493158404479105a][/url]
Dorota Kalinowska, inspektorka BHP, pochwala zapał do pracy każdego Polaka, który chce dzisiaj pomóc, ale zwraca uwagę na ważną i często pomijaną kwestię. – Masek bawełnianych i włókninowych nie da się łatwo odkazić. Z założenia są to maski jednorazowe. Jednak do skażenia produktu może dojść już na samym etapie produkcji, jeśli weźmiemy pod uwagę proces szycia – tłumaczy w rozmowie z WP Kobieta.
Kalinowska prowadzi firmę ObsługaSPA.pl zajmującą się m.in. sterylizacją narzędzi, dlatego dobrze zna zasady, których przestrzeganie jest koniecznością, jeśli chcemy wyprodukować "czysty" produkt. – Szyjąc maski dla osób trzecich, należy zachować szczególną ostrożność, a w miejscu pracy powinno być stanowisko higieny rąk wyposażone m.in. w bieżącą wodę, mydło, płyn do dezynfekcji. Każda szyjąca osoba musi być zdrowa, mieć spięte włosy, krótkie, czyste paznokcie i założony fartuszek, najlepiej jednorazowy – wylicza.
Inspektorka prosi, aby pamiętać również o dezynfekowaniu całego stanowiska pracy, telefonów, klamek itp. Zauważa, że wielu z nas odruchowo dotyka się po twarzy, przeciera po spodniach czy włosach, a to w tych miejscach również mogą być drobnoustroje chorobotwórcze. W związku z tym Kalinowska uczula wszystkich, którzy zajęli się produkcją maseczek, aby szyli je w odpowiednich warunkach i pamiętali o sterylizacji.