21.03.2024, 16:05
Równonoc otwiera granice między światami. Mit pokazuje, że czas równonocy jest momentem otwierania się granicy między światem żywych i umarłych. Rytuały związane z wierzeniami Słowian miały powstrzymać złe duchy i magiczne stworzenia przed wejściem do domów. By temu zapobiec, pozostawiano na brzegach rzek mleko, które miało zwabić rusałki i powstrzymywać je od podchodzenia zbyt blisko ludzkich osad.
Dominującym rytuałem czasu przejścia, który przetrwał w ograniczonej formie do dnia dzisiejszego, jest topienie kukły przedstawiającej Marzannę – słowiańską boginię przypisaną do czasu zimy i towarzyszącego jej obumierania. Sam rdzeń imienia bogini odnosi się „mór”, „marznąć”, „zamarzać”.
Jak podkreślają badacze wierzeń Słowian, palenie i topienie Marzanny było jedynie częścią rytuału przejścia. Jego kontynuacją w ramach Jarego Święta było poszukiwanie w lesie gałęzi drzewa, którą ścinano, a następnie obnoszono po domach jako gaik. Współcześnie tradycja ta jest kultywowana na Podlasiu Nadnarwiańskim jako „chodzenie z królową”.
Równonoc wiosenna: Rytuały, wierzenia, znaczenia (Fot. Getty Images)
Marzanna, Dziewanna, Ostera
W figurze bóstwa, które uosabia Marzanna, intryguje wieloaspektowość. Jedną z jej wersji jest Dziewanna – bogini zwierzyny i łowów. Miała ona spacerować wczesną wiosną po polach i pilnować wzrastającej oziminy. W ręku trzymała gromnicę – świecę chroniącą przed wiosennymi burzami.
Dziewanna była również słowiańską odpowiedniczką rzymskiej Diany. Aspekt śmierci i życia wpisany w postaci Marzanny i Dziewanny oddaje element cykliczności związany z kobiecymi bóstwami. W Marzannie-Dziewannie dopatrywać się można rysów Potrójnej Bogini.
Jej wcieleniem jest też germańska bogini Eostra-Ostora, od której imienia w językach germańskich pochodzi słowo „Wielkanoc” (Easter). Zarówno Ostera, jak i Potrójna Bogini wyobrażana była jako Dziewica – Matka – Baba. Odpowiadały one trzem stadiom życia kobiety, nawiązywały również do faz Księżyca. Intrygującą interpretację tego mitu przytaczali zarówno Robert Graves w „Białej bogini”, jak i litewska badaczka Marija Gimbutas.
W czasie równonocy wiosennej warto wsłuchać się w cykliczność natury i poczuć się jej niezbywalną częścią. Można pokusić się też o interpretację słowiańskich rytuałów – kąpiele w zimnej wodzie, okładanie się brzozowymi witkami czy nawet spacery po lesie mogą zrobić w nas miejsce dla wewnętrznej bogini.
źxródło; VOGUE
Dominującym rytuałem czasu przejścia, który przetrwał w ograniczonej formie do dnia dzisiejszego, jest topienie kukły przedstawiającej Marzannę – słowiańską boginię przypisaną do czasu zimy i towarzyszącego jej obumierania. Sam rdzeń imienia bogini odnosi się „mór”, „marznąć”, „zamarzać”.
Jak podkreślają badacze wierzeń Słowian, palenie i topienie Marzanny było jedynie częścią rytuału przejścia. Jego kontynuacją w ramach Jarego Święta było poszukiwanie w lesie gałęzi drzewa, którą ścinano, a następnie obnoszono po domach jako gaik. Współcześnie tradycja ta jest kultywowana na Podlasiu Nadnarwiańskim jako „chodzenie z królową”.
Równonoc wiosenna: Rytuały, wierzenia, znaczenia (Fot. Getty Images)
Marzanna, Dziewanna, Ostera
W figurze bóstwa, które uosabia Marzanna, intryguje wieloaspektowość. Jedną z jej wersji jest Dziewanna – bogini zwierzyny i łowów. Miała ona spacerować wczesną wiosną po polach i pilnować wzrastającej oziminy. W ręku trzymała gromnicę – świecę chroniącą przed wiosennymi burzami.
Dziewanna była również słowiańską odpowiedniczką rzymskiej Diany. Aspekt śmierci i życia wpisany w postaci Marzanny i Dziewanny oddaje element cykliczności związany z kobiecymi bóstwami. W Marzannie-Dziewannie dopatrywać się można rysów Potrójnej Bogini.
Jej wcieleniem jest też germańska bogini Eostra-Ostora, od której imienia w językach germańskich pochodzi słowo „Wielkanoc” (Easter). Zarówno Ostera, jak i Potrójna Bogini wyobrażana była jako Dziewica – Matka – Baba. Odpowiadały one trzem stadiom życia kobiety, nawiązywały również do faz Księżyca. Intrygującą interpretację tego mitu przytaczali zarówno Robert Graves w „Białej bogini”, jak i litewska badaczka Marija Gimbutas.
W czasie równonocy wiosennej warto wsłuchać się w cykliczność natury i poczuć się jej niezbywalną częścią. Można pokusić się też o interpretację słowiańskich rytuałów – kąpiele w zimnej wodzie, okładanie się brzozowymi witkami czy nawet spacery po lesie mogą zrobić w nas miejsce dla wewnętrznej bogini.
źxródło; VOGUE
,,Lepiej bez celu iść naprzód niż bez celu stać w miejscu, a z pewnością o niebo lepiej, niż bez celu się cofać”
– Andrzej Sapkowski
CO ZASIEJESZ TO ZBIERZESZ
– Andrzej Sapkowski
CO ZASIEJESZ TO ZBIERZESZ