19.02.2020, 02:57
Gren napisał(a):Od kiedy numerologia, tarot,jasnowidzenie i inne dziedziny ezoteryki należą do magii jakiejś tam wyższej. Wpierw naucz się sam, poznaj poszczególne dziedziny, potem proponuj nauczanie a i to trzeba mieć kilkunastoletnie doświadczenie żeby nauczać innych. Ty nie masz nawet podstawowej wiedzy o tym co jest co.
W punkt. Nic dodać nic ująć. Może poza tym, że te dziedziny "od dzisiaj" należą do wyśzej magii, bowiem tak uznał autor posta
Magus napisał(a):Mówimy o Wysokiej Magii, a nie o magii, rozumianej pod wływem wielowiekowych mitów i bajek na jej temat. Autorem tego podziału jest francuski XIX wieczny okultysta P. Piotr Piobb, którego tak charakteryzuje polski znawca okultyzmu i hermetyzmu Józef Jankowski: "...gruntowny, poważny, rzutki okultysta, autor dzieła "Formulaire de haute magie". Piobb stawiany jest na równi z Lewi i Papusem, łaczył praktyke magiczna z rzetelnymi badaniami naukowymi na ten temat. Podział, który przedstawiłem pochodzi z jego dzieł. To jest podejście starożytne, mnie osobiście nie obchodzi jaki dziś się na to patrzy, ja trzymam sie przekazu starożytnego i go nie zmieniam. To jest tradycja. Może Ciebie razi ten język archaiczny? Możesz oczywiście wprowadzić jakis swój własny podział, lub nadać pojęciu magia własną definicję. Wszystko zależy czy to fukcjonuje w rzeczywistości. Poznawałem dzieki praktykom danym mi przez tych którzy wiedzą, a także okreslonym dziełom na tem temat. lat mam dużo. Jestem starszy niż pierwszy lot na księzyc.
Mówimy, drogi Magusie o tym, co ktoś kiedyś sądził na ten temat i o niczym więcej. To, że ktoś tak uważał nie oznacza, iż miał rację. Zapewne nie zdajesz sobie sprawy, że XIX wiek raczkował w okultyzmie, generalnie wtedy właśnie powstały teorie teozoficzne, a podział, który przedstawił ówczesny okultysta, świadczy o tym, że się głęboko mylił. Nie jest to żaden "przekaz starożytny", żadna "tradycja", a starożytni doskonale zdawali sobie sprawę z tego, czym magia a czym astrologia, numerologia, fizjonomika czy Kabała. Przez cały czas istnienia usiłowano połączyć te elementy w jedno, co po prostu nie wychodzi, bo człowiek ma za mało wiedzy, by go olśniło jak to zrobić i przede wszystkim - jak używać, żeby sobie kuku nie zrobić.
Rozumiem, że wierzysz w dany autorytet - Twoje prawo, rozumiem, że nawet pewne elementy praktykujesz, ale jestem za stara wyga na to, by dać się przekonać o tym, że jeden pan miał rację twierdząc, że to wszystko jest Starożytną Wyższą Magią. Większej bzdury nie słyszałam. Są to poszczególne nauki zwane tajemnymi, a sama magia (nie mówię tu o tym, co przeciętni ludzie uważają za magię) jest jedną z nich.
Inaczej mówiąc, to czym się zajmujesz nie tym, czym uważasz że jest. Wychodząc z takiego założenia, to ja też mogę powiedzieć, że zajmuję się SWM, a w polu moich zainteresowań są:
Numerologia
Astrologia
Tarot
Telepatia
Psychurgia (nic innego niż parapsychologia )
Psychometria
Metafizyka
Chiromancja
etc.etc. etc.
Nie rozumiem, jak mogło nie dotrzeć do Ciebie, że wiele dziedzin wymienionych w tym "dziele" nie jest zbiorem myśli czy odkryć starożytnych a są pojęciami ukutymi według pojęć XIX wiecznych na ten temat. Nie zaprzeczam, że zainteresowanie wiedzą tajemną i uprawianie poszczególnych jej dziedzin jest stare jak świat, lecz nazywanie tego i traktowanie jako SWM jest również wymysłem XIX okultystów. Nie wspominając już nawet o tym, że informacje zawarte w tego typu dziełach są tak naiwne i tak płytkie, że wysiadają przy dzisiejszym stanie wiedzy na te poszczególne tematy. Można oczywiście zawiesić się na ówczesnym stanie wiedzy, jednak zapewniam Cię, że skorzystanie z tego co wiemy dzisiaj nie tylko nie zaszkodzi owej "magii", ale także pozwoli zrozumieć istotę danego zjawiska oraz przyspieszy proces uczenia się.
I mam jeszcze jedną uwagę: ludzie, którzy są głęboko wtajemniczeni, którzy są wiedzący, nie siedzą na forach i nie zapraszają na swoich uczniów przypadkowych osób. To, jako "wtajemniczony", powinieneś przecież wiedzieć.