30.09.2018, 06:57
To dobry pomysł
Dorzuciłbym do tego jeszcze literaturę, ale tak na full, tzn. opinię, co naszym zdaniem jest warte uwagi a co nie i dlaczego. Bo jeśli chodzi o ww. książkę (i inne też) to chyba w każdej znajdzie się i coś godnego uwagi i chłam.
Oceniam po wynikach, konkretnie po sprawdzalności analiz. Po tym co kto publikuje, chociaż to też nie jest tak miarodajne jak analizy, bo bywa, że niektórzy lecą po łebkach, po to by zaprezentować się publicznie, wiedząc, że olbrzymia większość ludzi i tak nie jest w stanie ocenić "kondycji" prezentowanych informacji. Ta sama zasada dotyczy zamieszczania przykładowych horoskopów czy numerogramów - dużo się będzie zgadzało, bo ogólne informacje, dotyczące konstrukcji psychofizycznej są właściwie niezmienne, a wydarzenia prezentuje się wybiórczo, pod kątem dopasowania do omawianej postaci, co nawet ja potrafię wyłapać. A przecież nie jestem profesjonalistą.
I dla mnie jest przepaść między interpretacją horoskopu wykonaną przez p. Podlaską i przez p. Piotrowskiego czy Frawleya, panowie są po prostu skuteczniejsi, albo inaczej: więcej potrafią wyłuskać z kółka, i to jest główny wskaźnik wiedzy w danym temacie. Na stronie p. Podlaskiej działa pan Antoniuk i dla mnie on jest tam gwiazdą. To tak samo jak w każdym rzemiośle: nie każdy piekarz piecze smaczny chleb, nie każdy szewc uszyje wygodne sandały itd.
Nie tylko co prawda po tym oceniam, lecz z kolei gdybym trąbił o tym, co jest za kulisami, no to mógłbym spodziewać się nieprzyjemności.
Dorzuciłbym do tego jeszcze literaturę, ale tak na full, tzn. opinię, co naszym zdaniem jest warte uwagi a co nie i dlaczego. Bo jeśli chodzi o ww. książkę (i inne też) to chyba w każdej znajdzie się i coś godnego uwagi i chłam.
Oceniam po wynikach, konkretnie po sprawdzalności analiz. Po tym co kto publikuje, chociaż to też nie jest tak miarodajne jak analizy, bo bywa, że niektórzy lecą po łebkach, po to by zaprezentować się publicznie, wiedząc, że olbrzymia większość ludzi i tak nie jest w stanie ocenić "kondycji" prezentowanych informacji. Ta sama zasada dotyczy zamieszczania przykładowych horoskopów czy numerogramów - dużo się będzie zgadzało, bo ogólne informacje, dotyczące konstrukcji psychofizycznej są właściwie niezmienne, a wydarzenia prezentuje się wybiórczo, pod kątem dopasowania do omawianej postaci, co nawet ja potrafię wyłapać. A przecież nie jestem profesjonalistą.
I dla mnie jest przepaść między interpretacją horoskopu wykonaną przez p. Podlaską i przez p. Piotrowskiego czy Frawleya, panowie są po prostu skuteczniejsi, albo inaczej: więcej potrafią wyłuskać z kółka, i to jest główny wskaźnik wiedzy w danym temacie. Na stronie p. Podlaskiej działa pan Antoniuk i dla mnie on jest tam gwiazdą. To tak samo jak w każdym rzemiośle: nie każdy piekarz piecze smaczny chleb, nie każdy szewc uszyje wygodne sandały itd.
Nie tylko co prawda po tym oceniam, lecz z kolei gdybym trąbił o tym, co jest za kulisami, no to mógłbym spodziewać się nieprzyjemności.