Forumezo.pl - Forum ezoteryczne i magiczne
Off-topic - Numerologiczna analiza wychowania dzieci - Wersja do druku

+- Forumezo.pl - Forum ezoteryczne i magiczne (https://www.forumezo.pl)
+-- Dział: EZOTERYCZNIE (https://www.forumezo.pl/forumdisplay.php?fid=274)
+--- Dział: Numerologia (https://www.forumezo.pl/forumdisplay.php?fid=25)
+---- Dział: Ogólne informacje (https://www.forumezo.pl/forumdisplay.php?fid=26)
+---- Wątek: Off-topic - Numerologiczna analiza wychowania dzieci (/showthread.php?tid=13364)

Strony: 1 2


Off-topic - Numerologiczna analiza wychowania dzieci - Izka - 21.09.2018

Czy można zastosować numerologię do wychowania dzieci ? Tak, jeśli chcemy się dowiedzieć, które obszary życia dziecka wymagają od rodziców największej troski i wzmożonej uwagi.
Numerologia ma na to prosty sposób; z daty urodzenia dziecka bierzemy tylko dzień. Potem dodajemy ostatnią cyfrę roku urodzenia i liczbę przypisywaną znakowi zodiaku dziecka.
Na przykład; Baran ma numer 1, a Ryby numer 12.

Przykład;
Data urodzenia; 25. 1. 1995
Znak zodiaku; Wodnik ( 11)
Dzień; 25
Rok; 5 Znak; 11
2+5+5+1+1= 14 = 1 + 4 = 5
Liczba 5 jest wskazówką, jak dobrze pokierować rozwojem dziecka.

Liczby związane ze znakami zodiaku;

Baran - 1
Byk - 2
Bliźnięta - 3
Rak - 4
Lew - 5
Panna - 6
Waga - 7
Skorpion - 8
Strzelec - 9
Koziorożec - 10
Wodnik - 11
Ryby - 12

źródło; NUMEROLOGIA Jak dzięki liczbom zmienić swoje życie. Autor; Lia Robin


Off-topic - Numerologiczna analiza wychowania dzieci - Ejbert - 22.09.2018

Kolejne ezomezo, tym razem przypięte numerologii. To nie jest numerologia, to są bzdety.


Off-topic - Numerologiczna analiza wychowania dzieci - Izka - 23.09.2018

Ejbert napisał(a):Kolejne ezomezo, tym razem przypięte numerologii. To nie jest numerologia, to są bzdety.

Treść zaczerpnięta z książki "NUMEROLOGIA Jak dzięki liczbom zmienić swoje życie" Autor; Lia Robin w tłumaczeniu Izabeli Podlaskiej znanej w środowisku Pani astrolog i numerolog. Ten fakt pozwala przypuszczać, że byle czego by nie tłumaczyła, nie firmowała swoim nazwiskiem. Dziwne, że jest Tobie Ejbert obca.Podobno jesteś ekspertem w tych dziedzinach, które nawiasem, nie są naukowymi, a ezoterycznymi dziedzinami. Astrologia również. Panią Izabelę Podlaską znamy, mamy dostęp od Jej profilu. Do Twojego natomiast nie.Skąd mamy pewność na jakim poziomie jest Twoja wiedza, kogo sobą reprezentujesz, co potrafisz, a co wyczytasz i powtarzasz. Jakie są Twoje udokumentowane osiągnięcia w dziedzinie numerologii i astrologii. Z Twoich wypowiedzi wynika jakbyś by niezaprzeczalnym autorytetem. Natomiast Pani Izabela Podlaska jest autorytetem, na dodatek znanym, rozpoznawalnym i dostępnym.


Off-topic - Numerologiczna analiza wychowania dzieci - Izka - 23.09.2018

W tym temacie jest pytanie do Ciebie Ejbert; <!-- l --><a class="postlink-local" target="_blank" href="https://forumezo.pl/pytanie-do-ejberta-o-ksiazki-z-zakresu-numerologii-t46358.html#p1015673">pytanie-do-ejberta-o-ksiazki-z-zakresu-numerologii-t46358.html#p1015673</a><!-- l -->


Off-topic - Numerologiczna analiza wychowania dzieci - Ejbert - 23.09.2018

Iza74 napisał(a):
Ejbert napisał(a):Kolejne ezomezo, tym razem przypięte numerologii. To nie jest numerologia, to są bzdety.

Treść zaczerpnięta z książki "NUMEROLOGIA Jak dzięki liczbom zmienić swoje życie" Autor; Lia Robin w tłumaczeniu Izabeli Podlaskiej znanej w środowisku Pani astrolog i numerolog. Ten fakt pozwala przypuszczać, że byle czego by nie tłumaczyła, nie firmowała swoim nazwiskiem. Dziwne, że jest Tobie Ejbert obca.Podobno jesteś ekspertem w tych dziedzinach, które nawiasem, nie są naukowymi, a ezoterycznymi dziedzinami. Astrologia również. Panią Izabelę Podlaską znamy, mamy dostęp od Jej profilu. Do Twojego natomiast nie.Skąd mamy pewność na jakim poziomie jest Twoja wiedza, kogo sobą reprezentujesz, co potrafisz, a co wyczytasz i powtarzasz. Jakie są Twoje udokumentowane osiągnięcia w dziedzinie numerologii i astrologii. Z Twoich wypowiedzi wynika jakbyś by niezaprzeczalnym autorytetem. Natomiast Pani Izabela Podlaska jest autorytetem, na dodatek znanym, rozpoznawalnym i dostępnym.

Iza, po pierwsze: bezkrytyczna wiara w autorytety powoduje powielanie ich błędów. Poza tym dla jednych p. Podlaska jest tym autorytetem a dla innych nie. Dla mnie nie jest, z różnych powodów, a jednym z nich jest to, że zauważam poziomy posiadanej wiedzy - dla mnie wiedza tej pani nie jest na najwyższym poziomie. Jest wiedząca, tak, ale ja uważam za mistrza p. Piotrowskiego, Frawleya czy nawet Gronerta (choć go nie lubię), p. Szumana, p. Madej, p. Wildy - Kowalskiej, p. I. Łukiewskiej... Ale oprócz tego włączam myślenie własne, nie powielam bezmyślnie zasad i reguł, które mi przekazano i o których czytałem.
Czy Ty naprawdę sądzisz, że jeśli ktoś ma stronę i "jest znany" (nawiasem mówiąc najbardziej dzięki internetowi) to w rzeczywistości jest mistrzem?? A jeśli ktoś nie ma ochoty na afiszowanie się, to znaczy, że jego wiedza jest do kitu? bo widzisz, dawniej nie było internetu, więc i wiedza danej osoby nie była łatwa do weryfikacji, a mimo wszystko to są mistrzowie. Mówię tu o p. Madej, p. Wilda, p. Szumanie i wielu innych, których współczesne pokolenie olewa. bo takie są reguły - jeśli ktoś o sobie nie trąbi, to znaczy, że nie istnieje...

Po drugie: jesteśmy na forum, gdzie każdy z nas ma coś do powiedzenia, więcej lub mniej w danym temacie, ale nie musi udowadniać swoją stroną i "byciem znanym w środowisku" tej swojej wiedzy. To widać także tutaj, po poziomie wpisów. A tu na forum uważam, że tylko p. Teresa dysponuje dużą wiedzą w dziedzinie numerologii.

Po trzecie: jak to jestem ekspertem? Czy ja gdziekolwiek mówiłem, że nim jestem? mówiłem tylko, że interesuję się astrologią i numerologią, że cały czas się uczę, badam, sprawdzam, ale nie mówiłem nic o mistrzostwie ani o eksperctwie. Tym niemniej potrafię odróżnić ziarno od plew. A i mam w domu o wiele lepszego eksperta od numerologii niż p. Podlaska. Ale nie muszę tego nikomu udowadniać, bo to ani mi, ani jej do niczego nie jest potrzebne.
Poza tym co ma do rzeczy fakt, że astrologia i numerologia nie są " naukowymi, a ezoterycznymi dziedzinami"? czy to ma jakikolwiek wpływ na poziom posiadanej przez daną osobę wiedzy???

Po czwarte: tłumaczenie książki nie oznacza, że tłumaczący nie tłumaczy badziewia. To jest sprawa kasy, nie osobistych zapatrywań nt. wiedzy autora tłumaczonej książki i nie posiadanej przez siebie wiedzy.

Po piąte: jeśli Ty odbierasz moje wypowiedzi w taki sposób jakbym był niezaprzeczalnym autorytetem - no cóż, to jest Twój problem. Ja mówię to co myślę, ale nie na podstawie tego co wyczytam i powtarzam, tylko na podstawie tego co wyczytam i wypraktykuję. To jest zasadnicza różnica.

I mylisz się, suponując, że p. Podlaska jest mi obca. Tzn. jest - jako osoba prywatna, nie jest jako osoba zajmująca się ezoteryką. O zawodowych sprawach jej dotyczących pisał nie będę, ale środowisko astrologów jest zorientowane w pierepałach związanych ze swoim środowiskiem. PTA i PSA to nie jest to samo - to taka mała podpowiedź dla ciekawych.

No i co do wspomnianej lektury, a właściwie tego fragmentu, który tu przytoczyłaś: to nie nie jest numerologia jako nauka, jako wiedza, to jest już jak numerologia wróżebna, podobnie jak numerologiczna wróżba podana przez N.Czarmińską. To wyliczenie nie opiera się na właściwościach liczb, tak jak to jest czyni numerologia, jego podstawą jest dziwna kombinacja, numerologicznie nie mająca uzasadnienia (dzień + ostatnia cyfra roku!) oraz dodanie do tego numeru znaku, tak jakby znaki miały jakieś numery... nie, Izo, wybacz, to nie jest wiedza, to jest kombinowanie, to jest tworzenie fantasmagorii, taka po prostu zabawa, na bazarowym poziomie, może dobra dla gawiedzi ale nie dla numerologów, którzy poważnie traktują temat.
Zresztą wrzuciłaś opis, z którego nic nie wynika, co ma np. znaczyć owa liczba 5 w kontekście wychowania dziecka?
I teraz ja Ci zadam pytanie: czy znasz historię numerologii, jakie są jej źródła - skąd pochodzą przekazy na temat tej wiedzy? jeśli nie, to nie mamy właściwie o czym rozmawiać.


Off-topic - Numerologiczna analiza wychowania dzieci - Izka - 25.09.2018

Cytat: Ejbert » 23 wrz 2018 15:43


bezkrytyczna wiara w autorytety powoduje powielanie ich błędów.Poza tym dla jednych p. Podlaska jest tym autorytetem a dla innych nie.

Cytat: Iza74 » 23 wrz 2018 14:14
Treść zaczerpnięta z książki
"NUMEROLOGIA Jak dzięki liczbom zmienić swoje życie" Autor; Lia Robin w tłumaczeniu Izabeli Podlaskiej

Drobny ale istotny szczegół. Izabela Podlaska jest tłumaczem książki której autorką jest wspomniana wyżej Lia Robin.
Możesz nie mieć zaufania do Pani Podlaskiej, Twoje prawo. Wątpię czy znasz autorkę książki i czy masz o niej wyrobione zdanie. Masz ?

Cytat:Ejbert » 23 wrz 2018 15:43
ale ja uważam za mistrza p. Piotrowskiego, Frawleya czy nawet Gronerta (choć go nie lubię), p. Szumana, p. Madej, p. Wildy - Kowalskiej, p. I. Łukiewskiej.

Ja z kolei z pierwszy raz słyszę o Panu Piotrowskim. Jakie są jego osiągnięcia, jakie książki napisał, artykuły, nie wiem czym może się poszczycić. Napisz nam, chętnie poznamy i pozwolisz, że sami ocenimy. Jeżeli ogranicza się do organizowania płatnych wykładów, tudzież jednodniowych kursów za gruba kasę, to ja mam prawo mieć wątpliwości.


Powracając do pierwszego postu, który nie jest skopiowany. Jest własnoręcznie przepisany z książki, której tytuł i autora zamieszczałam w każdym poście. Pozwolisz również, że moja rola na forum będzie ograniczać się do przepisywania ważnych tekstów, które powinny być podstawą do nauki( w tym mojej), i dyskusji. Jeżeli nie są, nie moja wina.

Żeby już tak bardzo nie dokuczać; może zauważyłeś, że nie dokończyłam opisów z powodu wątpliwości co do skuteczności opisanej metody. Tekst swoją rolę jednak spełnił przyczyniając się do dyskusji.Tongue
Historię numerologi znam orientacyjnie, jak na moje potrzeby wystarczająco dobrze. Nie widzę sensu powtarzać tego, co jest już opisane na tym forum i co każdy człowiek interesujący się numerologią powinien znać.


Off-topic - Numerologiczna analiza wychowania dzieci - Ejbert - 25.09.2018

Cytat:Treść zaczerpnięta z książki "NUMEROLOGIA Jak dzięki liczbom zmienić swoje życie" Autor; Lia Robin w tłumaczeniu Izabeli Podlaskiej

Drobny ale istotny szczegół. Izabela Podlaska jest tłumaczem książki której autorką jest wspomniana wyżej Lia Robin.
Możesz nie mieć zaufania do Pani Podlaskiej, Twoje prawo. Wątpię czy znasz autorkę książki i czy masz o niej wyrobione zdanie. Masz ?
→ Nie znam autorki książki, znam książkę. Jest z dolnej półki. Są popularne tam informacje, które można znaleźć wszędzie, oraz właśnie takie, jak wpisałaś tą tutaj, a które ja uważam za bzdurne. To znaczy tą metodę; ja rozumiem, że teorie tworzy się różniste, także na podstawie wizji (tu mówię o G.Lobos) ale nie dajmy się zwariować, bo czyjaś wizja niekoniecznie jest prawdą numerologiczną (lub jakąkolwiek inną). Nader często bywa wytworem chorego umysłu.
Wiem, że p. Podlaska jest tłumaczem, mówiłem już jednak, że co innego bycie tłumaczem a co innego własny pogląd na tłumaczony tekst. Nie musi być tak, że tłumacz identyfikuje się z tekstem, jak wspomniałem robi się to dla kasy - bardzo często, natomiast bardzo rzadko dla idei. A jeśli pani Podlaska jednak utożsamia się z tekstem, to dla mnie jest to wskaźnik, że i jej numerologia stoi na dolnej półce.

Cytat:ale ja uważam za mistrza p. Piotrowskiego, Frawleya czy nawet Gronerta (choć go nie lubię), p. Szumana, p. Madej, p. Wildy - Kowalskiej, p. I. Łukiewskiej.

Ja z kolei z pierwszy raz słyszę o Panu Piotrowskim. Jakie są jego osiągnięcia, jakie książki napisał, artykuły, nie wiem czym może się poszczycić. Napisz nam, chętnie poznamy i pozwolisz, że sami ocenimy. Jeżeli ogranicza się do organizowania płatnych wykładów, tudzież jednodniowych kursów za gruba kasę, to ja mam prawo mieć wątpliwości.

→ Pan Piotrowski - to astrolog, przewodniczący PTA, wykładowca w szkole astrologii, osobnik mający w małym palcu nie tylko astrologię współczesną ale także i antyczną, która jest podstawą astrologii horarnej, czyli inaczej mówiąc... wróżebnej.
Nb. czekam teraz na kolejny wybryk Macieja wróżbity, który popełnił już wróżebną numerologię, o której wspominam w numero lekturach, a teraz zapewne przyjdzie kolej na popełnienie astrologii wróżebnej :lol:
A co napisał p. Piotrowski? ano książki - o Lilith, o planetoidach (tak, tu jest prekursorem) i osobno o Chironie, o regułach astrologii tradycyjnej. Zresztą jeśli chcesz to sama obczaj, kto zacz:

http://blog.piotrpiotrowski.com/

Cytat:Powracając do pierwszego postu, który nie jest skopiowany. Jest własnoręcznie przepisany z książki, której tytuł i autora zamieszczałam w każdym poście. Pozwolisz również, że moja rola na forum będzie ograniczać się do przepisywania ważnych tekstów, które powinny być podstawą do nauki ( w tym mojej), i dyskusji. Jeżeli nie są, nie moja wina.

→ nie jest ważne czy przepisałaś z książki czy skopiowałaś z netu - chodziło mi o to, że nie jest to Twoja wiedza, tylko informacja, która opublikowałaś, bo nie powiedziałaś przy tym, czy ją sprawdziłaś w praktyce. To jest ważne, ponieważ ludzie łykają wszystko jak młode pelikany i to co się raz zaszczepi (w mniemaniu że wszystko jest O.K) trudno potem wykorzenić. Chociaż... kto ma wiedzieć, do tego wiedza trafi. O czym się nieustannie przekonuję.
To co robisz na forum to nie moja sprawa, ale ja mogę wyrazić swoją opinię, obojętnie: krytyczną czy nie, i to właśnie zrobiłem. Fakt, że powinienem ją uzasadnić od razu, wtedy nie byłoby zbędnej dyskusji między nami.

Cytat:Żeby już tak bardzo nie dokuczać; może zauważyłeś, że nie dokończyłam opisów z powodu wątpliwości co do skuteczności opisanej metody. Tekst swoją rolę jednak spełnił przyczyniając się do dyskusji.Tongue
Historię numerologi znam orientacyjnie, jak na moje potrzeby wystarczająco dobrze. Nie widzę sensu powtarzać tego, co jest już opisane na tym forum i co każdy człowiek interesujący się numerologią powinien znać.

→ no właśnie, patrz punkt wyżej xd

Historia numerologii jest o tyle ważna, że pozwala się zorientować co, kto i na jakiej podstawie wymyślił, a to z kolei jest ważne, by nie mieszać systemów, o czym też mówi p. Teresa. Dlatego i ja pozwoliłem sobie dorzucić cegiełkę do tego tematu Smile
Może i Ty również zauważyłaś, co mam w awku - jestem sceptycznym tetrykiem, co widać, słychać i czuć :diabel:


Off-topic - Numerologiczna analiza wychowania dzieci - Elżbieta - 25.09.2018

Cytat:Może i Ty również zauważyłaś, co mam w awku - jestem sceptycznym tetrykiem, co widać, słychać i czuć :diabel:
Ejbert
Sceptyczny Tetryk - Dobry Duszek Forumezo

To jest RANGA. Awka brak :czeka:


Re: Off-topic - Numerologiczna analiza wychowania dzieci - Ejbert - 25.09.2018

Elie napisał(a):
Cytat:Może i Ty również zauważyłaś, co mam w awku - jestem sceptycznym tetrykiem, co widać, słychać i czuć :diabel:
Ejbert
Sceptyczny Tetryk - Dobry Duszek Forumezo

To jest RANGA. Awka brak :czeka:
że co? to moją rangą jest sceptyczny tetryk??? a ja myślałem, że to tylko mój charakter 035

wiem, że nie to nie awatar, nie mam obrazka, ale nie wiedziałem jak określić to co mam napisane. Teraz wiem i :0girl_cray2: :wink:


Re: Off-topic - Numerologiczna analiza wychowania dzieci - Ejbert - 25.09.2018

Ale wracając do omawianej książki i mojego pytania o historię numerologii: jest tam taki kwiatek:
Cytat:Analiza liczb według tradycji zwanej "numerologią Agryppy".
Jest to analiza charakteru człowieka za pomocą liczb osobistych. Jest to metoda klasyczna, w starożytnych książkach nazywa się ją numerologią Agryppy.

Otóż nie ma czegoś takiego jak:
- "numerologia Agryppy"
- nie ma czegoś takiego jak starożytne książki, bo nie ma żadnego starożytnego przekazu pisanego nt. numerologii; przekazy pisemne datują się od czasów matki założycielki, czyli to jest wiek XIX.
- i nie ma w ogóle czegoś takiego jak "w starożytnych książkach nazywa się ją numerologią Agryppy", bo w starożytności nie było numerologii, była nauka o liczbach, wiedza o liczbach. Nazwa: "numerologia" to nazwa współczesna, więc jakim cudem autorka znalazła ją w starożytnych książkach, których...nie ma?!?
Już samo to daje do myślenia na ile "wiedza" pani Robin jest rzetelna.

Poza tym kwestia litery Y: otóż twierdzi ona, iż
Cytat:W numerologii bierzemy pod uwagę tylko pięć podstawowych samogłosek: A, E, I, O, U. Numerologowie twierdzą, że Y ma cechy spółgłoski, a Ą i Ę są powtórzeniem A i E, dlatego nie bierzemy ich pod uwagę

A to nie jest prawdą. Numerologowie tego nie twierdzą - to twierdzi Gladys Lobos, w której języku Y jest spółgłoską, a więc siłą rzeczy w nazwiskach hiszpańskojęzycznych trzeba traktować Y jako samogłoskę, ale tam gdzie Y jest samogłoską - to JEST SAMOGŁOSKĄ.
Prekursorka - założycielka współczesnej numerologii też zresztą wyraźnie wskazuje na Y jako samogłoskę.
Co do Ą i Ę - tu oczywiście jest zgodność, jednak z kolei trzeba się przyjrzeć wspaniałemu tłumaczeniu, bowiem pisząc: "dlatego nie bierzemy ich pod uwagę" sugeruje się że te litery się... pomija, a powinno być wyraźnie napisane, że czyta się ich wartość jak A i E. A Ó? Niby nic, ale wskazuje na jakość i książki i tłumacza. Jasne, że trzeba być młotkiem, aby nie zrozumieć o co chodzi, ale jak jakaś świeżynka dorwie tą książkę jako pierwszą lekturę, to... no może sobie wdrukować błędny schemat, który niełatwo potem będzie wykorzenić.

No i potem ten kwiatuszek, o którym piszesz - czy to też jest "starożytna metoda"? To właśnie zwróciło moją uwagę i dlatego twierdzę, że informacje zawarte w tej książce są funta kłaków niewarte, i naprawdę dziwię się, że pani Podlaska, "wytrawny numerolog", nie wzięła się za tłumaczenie źródeł tylko za tłumaczenie badziewia. Fakt, że trudno jest dokopać się do Campbell i pozostałych, to można dorwać na Amazonie (ale nie wszystko) i nie jest tanie, poza tym mogą w grę wchodzić prawa autorskie, ale dzięki temu właśnie mamy mało wartościowych książek z zakresu numerologii.
Zresztą i G.Lobos jest niszowa gdzie indziej, choć moim zdaniem jest bardziej sensowna niż te właśnie panie jak wyżej wymieniona L.Robin czy duet Wurst - Schieferle. Są tam oczywiście różne informacje, lepszej i gorszej jakości, ale jak dla mnie to jest tylko ozdóbka a nie solidne ubranie i jak ktoś się numerologii uczyć, to raczej nie z takich książek.