Forum Ezoteryczne Na forum znajdziesz zagadnienia związane z szeroko pojętą tematyką ezoteryczną. Zapraszamy do wspólnej dyskusji!
Drodzy Użytkownicy! Najeżdżając kursorem na napis "Szukaj" w prawym, górnym rogu ukażą się dwie opcje: Nowe Posty (pokazuje wszystkie nieprzeczytane posty), oraz Dzisiejsze Posty (pokazuje posty z ostatniego dnia).
Mi mówią, że jestem inna niż wszyscy w rodzinie, i chyba mnie w szpitalu podmienili hehe :037: :wink:
Wydaje mi się, że człowiek od urodzenia może posiadać jakiś wrodzony dar, moc, który mógł odziedziczyć na przykład po swoich przodkach. Ale uważam też, że taki dar można sobie wyćwiczyć, jednak nie każda osoba jest chyba odpowiednia. Niektórzy chcą być magami, czarownicami, ale nie do końca im to wychodzi, mimo że do tego dążą.
Najpiękniejsze chwile w życiu - nie można ich zaplanować, przychodzą same.
Ankol18 napisał(a):Mi mówią, że jestem inna niż wszyscy w rodzinie, i chyba mnie w szpitalu podmienili hehe :037: :wink:
Wydaje mi się, że człowiek od urodzenia może posiadać jakiś wrodzony dar, moc, który mógł odziedziczyć na przykład po swoich przodkach. Ale uważam też, że taki dar można sobie wyćwiczyć, jednak nie każda osoba jest chyba odpowiednia. Niektórzy chcą być magami, czarownicami, ale nie do końca im to wychodzi, mimo że do tego dążą.
No dobrze, ale nie napisałaś co konkretnie jest Twoją domeną - zajmujesz się czarostwem, jesteś czarownicą w sensie przynależności do wicca czy innego rodzaju magii. Tego dotyczy pytanie.
W moim przypadku, moje zainteresowanie się kartami wybudziła moja ciotka, siostra mojej mamy. To ona zafascynowała mnie swoimi wróżbami które były nadzwyczaj trafne. Było z tego powodu mnóstwo kłótni rodzinnych, gdyż mama była przeciwna moim ciągotkom. W związku z czym zabroniła mi wszelkich kontaktów z ciotką i odwrotnie. Oj działo się działo. Przekaz poprzez geny jednak zwyciężył.
"Niektórzy ludzie pojawiają się w naszym życiu i szybko odchodzą.
Niektórzy zostają przez chwilę i zostawiają ślad w naszych sercach, a
my już nigdy, przenigdy nie jesteśmy tacy sami" A niektórym należy dać porządnego kopa w ... żeby szybciej zniknęli z pola widzenia.
Ciotki, babcie. Starsze pokolenie. A w domu obowiązkowo kot jako jeden z atrybutów czarownicy. I zioła, o tak zioła porozwieszane gdzie się dało. Tak wyglądał dom mojej babki która zajmowała się odczynianiem uroków. Dzisiaj z perspektywy lat dochodzę do wniosku, że ta moja babunia choć niewykształcona, była bardzo dobrym psychologiem.
Zawsze rozłożyła mnie na części pierwsze swoimi kartami. Ja nie wróżę choć potrafię wyczuć o czym mówią.Mój kot, sam rudawy i wredny wyczuwa fałszywych ludzi, parcha i ucieka w inny kąt.
Wybaczanie odnosi się do przeszłości, której się nie da już zmienić, a nie do teraźniejszości, na którą nadal mamy wpływ...
Żyj tak, jakbyś miał umrzeć jutro
Ucz się tak, jakbyś miał żyć wiecznie
Gandhi
Coś w tym jest, ze praktycznie większość z nas czerpała nauki od babci. Interesujące zjawisko.
,,Lepiej bez celu iść naprzód niż bez celu stać w miejscu, a z pewnością o niebo lepiej, niż bez celu się cofać”
– Andrzej Sapkowski CO ZASIEJESZ TO ZBIERZESZ
Aset napisał(a):No dobrze, ale nie napisałaś co konkretnie jest Twoją domeną - zajmujesz się czarostwem, jesteś czarownicą w sensie przynależności do wicca czy innego rodzaju magii. Tego dotyczy pytanie.
Nie zajmuje się czarostwem ani niczym podobnym, nic takiego nie napisałam. Pisałam już w innym temacie, że uczę się numerologii i tym się interesuje.
Najpiękniejsze chwile w życiu - nie można ich zaplanować, przychodzą same.
A co potrafią współczesne czarownice oprócz wróżenia i podrywania wzrokiem ? Chyba mają ciągłość rodową w paranormalnych zdolnościach poprzecinaną od czasu do czasu facetem w środku (w jednym rodzie) który też ma te "zdolności". Ale większość to jednak wróżki.
Jeżeli nie zajmują się magią, ograniczają się do wróżenia, nie są czarownicami. To odmienna kategoria, wiedza i zdolności.
Natomiast wróżki z TV bywa, że muszą coś tam czarować. Z tym, że jest to zwykle na potrzeby programu, tego wymaga reżyser. Na ile ich magia jest skuteczna i oparta o prawdziwą wiedzę, można polemizować.
Elie napisał(a):Jeżeli nie zajmują się magią, ograniczają się do wróżenia, nie są czarownicami. To odmienna kategoria, wiedza i zdolności.
Natomiast wróżki z TV bywa, że muszą coś tam czarować. Z tym, że jest to zwykle na potrzeby programu, tego wymaga reżyser. Na ile ich magia jest skuteczna i oparta o prawdziwą wiedzę, można polemizować.
A słyszałaś o klątwach które się nie da cofnąć? Albo inaczej jak gość nie ma pojęcia że czarownica obłożyła go klątwą wielopokoleniową bo jest ateistą (a ta "czarownica" go nie musiała informować o tym fakcie bo nie miała ochoty) to miną eony zanim ktoś z tej rodziny się kapnie - dobrze myślę ? Pytam o to bo obserwuję jak się gość "słania" na nogach już od 20 lat i jeszcze się nie zorientował A zastanawiam się czy jak by ktoś jednak go poinformował o tym niezręcznym fakcie to jak - powiedzmy inna czarownica by tą klątwę zneutralizowała to ona wróci - do mnie (bo autorka już jest w zaświatach, a ja dziedziczę z dobrodziejstwem inwentarza???
Co ma wróżka do klątwy...
Prawie każdy może kogoś przekląć, jeśli kieruje nim gorycz, żal, silna determinacja, chęć zemsty... bywają tacy co robią to dla zabawy - takie parszywe owce...
Cytat: A zastanawiam się czy jak by ktoś jednak go poinformował o tym niezręcznym fakcie to jak - powiedzmy inna czarownica by tą klątwę zneutralizowała to ona wróci - do mnie (bo autorka już jest w zaświatach, a ja dziedziczę z dobrodziejstwem inwentarza??
Pogubiłam się.. napisz jaśniej.
Ogólnie klątwy wracają, pod tą czy inną postacią, prędzej czy później,pośrednio, ale wracają do nadawcy... bój się...