08.09.2014, 14:44
Pełnia Księżyca w Rybach w nocy z poniedziałku na wtorek jest czasem marzeń i śnienia. Jeżeli otworzysz się na sprawy duchowe, medytację, czy marzenia będzie to czas wyjątkowej magii. Jeżeli jednak będziesz z tym walczyć i próbować działać według ustalonego planu, możesz się pogubić w księżycowej mgle. Dobry czas by odpuścić sobie, nic nie planować, pobyć w tym co jest, dać się unieść uczuciom, wizjom i marzeniom. Zaufaj, że śniąc o tym co piękne przyciągasz to do siebie. Zaufaj, że przeżywając trudne emocje uwalniasz je i uwalniasz siebie. Zaufaj, że nic nie dzieje się bez przyczyny.
To jest pełnia szczególna bo moc Księżyca łączy się z mocą Chirona – planetoidy symbolizującej naszego wewnętrznego Uzdrowiciela. To wyjątkowa szansa na to by uzdrowić szczególnie wszystko to co związane z Księżycem, a więc z naszym Wewnętrznym Dzieckiem, relacją z Matką, nieakceptowaną emocjonalnością i brakiem poczucia bezpieczeństwa.
To również czas by uzdrowić swoją kobiecą stronę, kontakt z własnym ciałem i emocjami, potrzebę dawania i otrzymywania miłości i opieki. Pozycja Chirona w naszym horoskopie może nam powiedzieć jakie głęboko sięgające rany skrywamy przed sobą i światem i co w nas wymaga uzdrowienia by stać się naszą mocą.
Możemy więc teraz pozwolić by poprzez uwalnianie emocji i poprzez skupienie energii na tych miejscach, które wymagają uzdrowienia zaleczyły się nasze rany. Jeśli możemy wspomóżmy się reiki lub innymi metodami uzdrawiania.
Chiron uczy nas, że nasze rany są źródłem naszej mocy. Dajmy uwagę temu w nas co zostało zranione, oczyśćmy rany ze wszystkich ocen, pretensji, żalów i niewyrażonych emocji. Zgódźmy się na to, że są, zobaczmy je. Zgódźmy się także na to, jakie korzyści czerpaliśmy z bycia zranionym. Zranienie chroniło nas przed czymś i czegoś uczyło, było po coś potrzebne. Dopiero godząc się na to wszystko możemy pozwolić by rany się zagoiły i przerodziły w naszą moc. Uwolnienie emocji, pożegnanie się z rolą ofiary i przyjęcie odpowiedzialności za siebie, wybaczenie sobie i światu, w tym wszystkim wspiera nas mocno w tym czasie Chiron.
Poza uzdrawianiem, nadchodząca pełnia również bardzo sprzyja marzeniom i budowaniu mostu pomiędzy śnieniem a rzeczywistością. Przypomnij sobie co jest największym pragnieniem Twojego serca. Jeśli nie wiesz wsłuchaj się w nie w medytacji i poproś swoją duszę o odpowiedź. Stań się swoim Marzeniem i poczuj je w ciele. Możesz stać się postacią baśniową, dla której wszystko jest możliwe i spojrzeć z jej perspektywy na swoje życie.
Możesz zapisać marzenia w punktach i pomyśleć, co możesz zrobić by się one zrealizowały. Jeżeli to trudne możesz zaprosić do dialogu trzy postaci – Wewnętrznego Marzyciela, Wewnętrznego Krytyka i postać szukającą porozumienia między nimi - Mediatora. Daj każdemu czas na wypowiedzenie się bez przerywania i postaraj się prowadzić rozmowę w kierunku konkretnych rozwiązań.
Jutrzejsza Pełnia to również dobry czas na wróżby, rytuały, wypowiadanie intencji i otwieranie się na przyjęcie tego o czym marzymy. Dajmy się poprowadzić mocom kosmicznym ku temu co dla nas najlepsze.
Tekst pochodzi z bloga moonsetstory.blogspot.com i ze strony fb Astrologia Pełni
Autorka: Maria Moonset
To jest pełnia szczególna bo moc Księżyca łączy się z mocą Chirona – planetoidy symbolizującej naszego wewnętrznego Uzdrowiciela. To wyjątkowa szansa na to by uzdrowić szczególnie wszystko to co związane z Księżycem, a więc z naszym Wewnętrznym Dzieckiem, relacją z Matką, nieakceptowaną emocjonalnością i brakiem poczucia bezpieczeństwa.
To również czas by uzdrowić swoją kobiecą stronę, kontakt z własnym ciałem i emocjami, potrzebę dawania i otrzymywania miłości i opieki. Pozycja Chirona w naszym horoskopie może nam powiedzieć jakie głęboko sięgające rany skrywamy przed sobą i światem i co w nas wymaga uzdrowienia by stać się naszą mocą.
Możemy więc teraz pozwolić by poprzez uwalnianie emocji i poprzez skupienie energii na tych miejscach, które wymagają uzdrowienia zaleczyły się nasze rany. Jeśli możemy wspomóżmy się reiki lub innymi metodami uzdrawiania.
Chiron uczy nas, że nasze rany są źródłem naszej mocy. Dajmy uwagę temu w nas co zostało zranione, oczyśćmy rany ze wszystkich ocen, pretensji, żalów i niewyrażonych emocji. Zgódźmy się na to, że są, zobaczmy je. Zgódźmy się także na to, jakie korzyści czerpaliśmy z bycia zranionym. Zranienie chroniło nas przed czymś i czegoś uczyło, było po coś potrzebne. Dopiero godząc się na to wszystko możemy pozwolić by rany się zagoiły i przerodziły w naszą moc. Uwolnienie emocji, pożegnanie się z rolą ofiary i przyjęcie odpowiedzialności za siebie, wybaczenie sobie i światu, w tym wszystkim wspiera nas mocno w tym czasie Chiron.
Poza uzdrawianiem, nadchodząca pełnia również bardzo sprzyja marzeniom i budowaniu mostu pomiędzy śnieniem a rzeczywistością. Przypomnij sobie co jest największym pragnieniem Twojego serca. Jeśli nie wiesz wsłuchaj się w nie w medytacji i poproś swoją duszę o odpowiedź. Stań się swoim Marzeniem i poczuj je w ciele. Możesz stać się postacią baśniową, dla której wszystko jest możliwe i spojrzeć z jej perspektywy na swoje życie.
Możesz zapisać marzenia w punktach i pomyśleć, co możesz zrobić by się one zrealizowały. Jeżeli to trudne możesz zaprosić do dialogu trzy postaci – Wewnętrznego Marzyciela, Wewnętrznego Krytyka i postać szukającą porozumienia między nimi - Mediatora. Daj każdemu czas na wypowiedzenie się bez przerywania i postaraj się prowadzić rozmowę w kierunku konkretnych rozwiązań.
Jutrzejsza Pełnia to również dobry czas na wróżby, rytuały, wypowiadanie intencji i otwieranie się na przyjęcie tego o czym marzymy. Dajmy się poprowadzić mocom kosmicznym ku temu co dla nas najlepsze.
Tekst pochodzi z bloga moonsetstory.blogspot.com i ze strony fb Astrologia Pełni
Autorka: Maria Moonset