16.03.2016, 08:40
Wyniki ankiet na temat odczuwania wpływu cyklu Księżyca - cz. I odczuwanie wpływu pełni
W listopadzie roku 2015 poprosiłam moich Czytelników i Czytelniczki o udział w ankiecie na temat tego w jaki sposób (i czy w ogóle) odczuwają cykl księżycowy w swoim życiu. W odpowiedzi na apel otrzymałam 62 ankiety, większość z nich niezwykle bogatych w treść i pieczołowicie wypełnionych. Obserwacje i wglądy osób ankietowanych stanowią niezwykłe źródło wiedzy o cyklach księżycowych i będę z ich pełnymi garściami korzystać przy opracowywaniu książki na ten temat. Tutaj podzielę się bardziej ilościowym i statystycznym opracowaniem otrzymanych danych, choć uprzedzam, że uporządkowanie informacji i ich przyporządkowanie do ograniczonej ilości kategorii wymagało wielu uproszczeń. Ankieta została pomyślana przede wszystkim jako badanie jakościowe, pytania były otwarte i każdy ankietowany miał pełną dowolność w wyborze obserwacji, którymi chciał się podzielić. Dlatego poniższe zestawienia pokazują najczęściej pojawiające się informacje, a nie informację o rzeczywistym odsetku osób doświadczających danego zjawiska. Przykładowo 27% procent osób badanych napisało, że doświadcza w czasie pełni bezsenności, natomiast pozostałe 73% badanych nie napisało na ten temat nic. Nie wiadomo jednak czy nie napisali o tym, bo faktycznie nie doświadczają, a może doświadczają, ale nie zwrócili na to uwagi lub też zapomnieli o tym wspomnieć skupiając się na innego rodzaju doświadczeniach. Mimo takich ograniczeń poniższe wyniki pozwolą nam zobaczyć jakie doświadczenia najczęściej towarzyszą pełni i nowiowi księżyca lub też jakie z nich są dla badanych najbardziej zauważalne.
Ograniczeniem tego badania jest w sposób oczywisty wybór grupy badanej, której zdecydowaną większość stanowiły kobiety (93,5%). Prośbę o wypełnienie ankiet skierowałam do osób, które mają już jakieś doświadczenie w obserwowaniu cykli księżyca w swoim życiu. Gdybym skierowała te same pytanie do przysłowiowych osób z ulicy prawdopodobnie wyniki byłyby odwrócone i najprawdopodobniej większość twierdziłaby, że nie odczuwa w czasie pełni nic. W takim badaniu trudno jednak byłoby oddzielić sytuacje, gdy ktoś faktycznie nie odczuwa żadnego wpływu pełni od takiej kiedy doświadcza różnych opisywanych niżej objawów, ale ich nie łączy z fazą księżyca. Dzisiaj ludzie, w odróżnieniu od naszych przodków, często nie mają pojęcia o tym w jakiej fazie jest księżyc więc trudno by mieli na ten temat jakieś obserwacje. Co gorsza coraz częściej nie zwracamy również uwagi na to co się dzieje w naszym ciele, na nasze emocje, na cykliczne przypływy i odpływy energii i zapału do działania. Gdy jesteśmy zmęczeni pijemy kawę, gdy smutni ratujemy się używkami, a gdy nie możemy spać lub boli nas głowa łykamy tabletkę. Nieuważność na to co mówi do nas ciało i dążenie do tego by nieustająco funkcjonować na wysokich obrotach sprawia, że niewiele jest osób, które potrafią wychwycić powtarzające się wzorce w swoim funkcjonowaniu. Łatwiej prawdopodobnie przychodzi to kobietom, które zauważają cykliczne zmiany w swoim ciele i emocjach związane z cyklem menstruacyjnym. Cykl księżycowy trwający w przybliżeniu tyle samo dni co menstruacyjny działa bardzo podobnie i jeśli kobieta nauczyła się zauważać cykliczność w swoim funkcjonowaniu, to łatwiej może uchwycić także wpływ faz księżyca.
Moim celem było przede wszystkim dowiedzieć się jak cykle księżycowe są doświadczane przez te osoby, które je śledzą. I to się udało! Ogromna ilość informacji, które otrzymałam wychodzi daleko poza to co dotąd mogłam sama zaobserwować, wyczytać czy usłyszeć. Czytając Wasze ankiety miałam poczucie, że nagle moja perspektywa rozszerzyła się 62 razy Niezwykłe było to że opisy te były głęboko zakotwiczone w bezpośrednim doświadczeniu, przez co często wymykały się obiegowym opiniom o tym np., co się dzieje podczas pełni. Dowiedziałam się np. o tym jaki wpływ mają fazy księżyca na zwierzęta domowe, o tym, że w czasie pełni krewetki pływają jak oszalałe, a chleb się nie udaje. A także o tym, że można rozpoznawać fazę Księżyca patrząc w lustro lub obserwując swój apetyt i szybkość trawienia Poniżej zawarłam najczęściej powtarzające się informacje od Was pogrupowane w kategorie, a także analizę tego czy doświadczenia w czasie pełni były dla Was pozytywne, negatywne oraz to w jakim czasie je obserwowaliście.
***
Zacznę od tego, że zdecydowana większość ankietowanych zauważała wpływ pełni księżyca na swoje życie. Tylko niecałe 5% osób (3 osoby) podało, że nie zauważyło takiego wpływu. Jest to wynik, który nie zaskakuje wśród fanów Astrologii Pełni i bloga Moonsetstory, bo pewnie rzadko osoby nie odczuwające nawet tak spektakularnego zjawiska jak pełnia jednocześnie są jednocześnie zainteresowane moimi tekstami Kiedy będę pisać o nowiu okaże się, że tam już odsetek osób deklarujących, że nic nie czują będzie sporo większy, co dla mnie osobiście jest dobrą informacją pokazującą, że ankietowani odpowiadali uczciwie, a nie zgodnie z wyobrażonymi „oczekiwaniami”. Większe różnice pojawiły się przy określeniu czasu, kiedy wpływ pełni jest odczuwalny.
Odpowiedzi podzieliłam na kategorie odczuwania wpływu pełni Księżyca:
1) przed pełnią, w trakcie i po pełni;
2) przed pełnią i w trakcie;
3) w trakcie pełni i po;
4) tylko / zazwyczaj tylko w trakcie;
5) wcale lub bardzo słabo.
Przy czym za „w trakcie” uważałam czas ok doby. Co najciekawsze to to, że nie było ani jednej odpowiedzi (!) wskazującej na sytuację nr 3. czyli na odczuwanie pełni w trakcie jej trwania i po, a nie odczuwanie jej wcześniej. Większość ankietowanych podzieliło się na dwa obozy – tych co odczuwają pełnię także przed i po jej kulminacji (41%), oraz na tych, którzy odczuwają zbliżającą się pełnię, ale po kulminacji czują, że szybko wszystko wraca „do normy” (39%). Tutaj dodam, że podział ten może wynikać (choć nie musi) z różnego rozumienia „działania” pełni. Po kulminacji poziom energii, emocji czy napięć może spadać, ale jednocześnie procesy zapoczątkowane w jej trakcie i entuzjazm z nimi związany mogą dalej trwać. Taka jest moja osobista obserwacja, a także relacja części ankietowanych, choć by upewnić się czy to stąd wynika ten podział, czy też np. z powodu różnej indywidualnej wrażliwości na wpływ pełni potrzebne byłyby bardziej precyzyjne badania. Jeśli macie na ten temat własne obserwacje, to chętnie o nich przeczytam!
Na poniższym wykresie przedstawiony jest podział ankietowanych pod względem czasu odczuwania pełni.
Całość tutaj --->> <!-- m --><a class="postlink" target="_blank" href="http://moonsetstory.blogspot.com/2016/03/wyniki-ankiet-na-temat-odczuwania-wpywu.html">http://moonsetstory.blogspot.com/2016/0 ... wpywu.html</a><!-- m -->
W listopadzie roku 2015 poprosiłam moich Czytelników i Czytelniczki o udział w ankiecie na temat tego w jaki sposób (i czy w ogóle) odczuwają cykl księżycowy w swoim życiu. W odpowiedzi na apel otrzymałam 62 ankiety, większość z nich niezwykle bogatych w treść i pieczołowicie wypełnionych. Obserwacje i wglądy osób ankietowanych stanowią niezwykłe źródło wiedzy o cyklach księżycowych i będę z ich pełnymi garściami korzystać przy opracowywaniu książki na ten temat. Tutaj podzielę się bardziej ilościowym i statystycznym opracowaniem otrzymanych danych, choć uprzedzam, że uporządkowanie informacji i ich przyporządkowanie do ograniczonej ilości kategorii wymagało wielu uproszczeń. Ankieta została pomyślana przede wszystkim jako badanie jakościowe, pytania były otwarte i każdy ankietowany miał pełną dowolność w wyborze obserwacji, którymi chciał się podzielić. Dlatego poniższe zestawienia pokazują najczęściej pojawiające się informacje, a nie informację o rzeczywistym odsetku osób doświadczających danego zjawiska. Przykładowo 27% procent osób badanych napisało, że doświadcza w czasie pełni bezsenności, natomiast pozostałe 73% badanych nie napisało na ten temat nic. Nie wiadomo jednak czy nie napisali o tym, bo faktycznie nie doświadczają, a może doświadczają, ale nie zwrócili na to uwagi lub też zapomnieli o tym wspomnieć skupiając się na innego rodzaju doświadczeniach. Mimo takich ograniczeń poniższe wyniki pozwolą nam zobaczyć jakie doświadczenia najczęściej towarzyszą pełni i nowiowi księżyca lub też jakie z nich są dla badanych najbardziej zauważalne.
Ograniczeniem tego badania jest w sposób oczywisty wybór grupy badanej, której zdecydowaną większość stanowiły kobiety (93,5%). Prośbę o wypełnienie ankiet skierowałam do osób, które mają już jakieś doświadczenie w obserwowaniu cykli księżyca w swoim życiu. Gdybym skierowała te same pytanie do przysłowiowych osób z ulicy prawdopodobnie wyniki byłyby odwrócone i najprawdopodobniej większość twierdziłaby, że nie odczuwa w czasie pełni nic. W takim badaniu trudno jednak byłoby oddzielić sytuacje, gdy ktoś faktycznie nie odczuwa żadnego wpływu pełni od takiej kiedy doświadcza różnych opisywanych niżej objawów, ale ich nie łączy z fazą księżyca. Dzisiaj ludzie, w odróżnieniu od naszych przodków, często nie mają pojęcia o tym w jakiej fazie jest księżyc więc trudno by mieli na ten temat jakieś obserwacje. Co gorsza coraz częściej nie zwracamy również uwagi na to co się dzieje w naszym ciele, na nasze emocje, na cykliczne przypływy i odpływy energii i zapału do działania. Gdy jesteśmy zmęczeni pijemy kawę, gdy smutni ratujemy się używkami, a gdy nie możemy spać lub boli nas głowa łykamy tabletkę. Nieuważność na to co mówi do nas ciało i dążenie do tego by nieustająco funkcjonować na wysokich obrotach sprawia, że niewiele jest osób, które potrafią wychwycić powtarzające się wzorce w swoim funkcjonowaniu. Łatwiej prawdopodobnie przychodzi to kobietom, które zauważają cykliczne zmiany w swoim ciele i emocjach związane z cyklem menstruacyjnym. Cykl księżycowy trwający w przybliżeniu tyle samo dni co menstruacyjny działa bardzo podobnie i jeśli kobieta nauczyła się zauważać cykliczność w swoim funkcjonowaniu, to łatwiej może uchwycić także wpływ faz księżyca.
Moim celem było przede wszystkim dowiedzieć się jak cykle księżycowe są doświadczane przez te osoby, które je śledzą. I to się udało! Ogromna ilość informacji, które otrzymałam wychodzi daleko poza to co dotąd mogłam sama zaobserwować, wyczytać czy usłyszeć. Czytając Wasze ankiety miałam poczucie, że nagle moja perspektywa rozszerzyła się 62 razy Niezwykłe było to że opisy te były głęboko zakotwiczone w bezpośrednim doświadczeniu, przez co często wymykały się obiegowym opiniom o tym np., co się dzieje podczas pełni. Dowiedziałam się np. o tym jaki wpływ mają fazy księżyca na zwierzęta domowe, o tym, że w czasie pełni krewetki pływają jak oszalałe, a chleb się nie udaje. A także o tym, że można rozpoznawać fazę Księżyca patrząc w lustro lub obserwując swój apetyt i szybkość trawienia Poniżej zawarłam najczęściej powtarzające się informacje od Was pogrupowane w kategorie, a także analizę tego czy doświadczenia w czasie pełni były dla Was pozytywne, negatywne oraz to w jakim czasie je obserwowaliście.
***
Zacznę od tego, że zdecydowana większość ankietowanych zauważała wpływ pełni księżyca na swoje życie. Tylko niecałe 5% osób (3 osoby) podało, że nie zauważyło takiego wpływu. Jest to wynik, który nie zaskakuje wśród fanów Astrologii Pełni i bloga Moonsetstory, bo pewnie rzadko osoby nie odczuwające nawet tak spektakularnego zjawiska jak pełnia jednocześnie są jednocześnie zainteresowane moimi tekstami Kiedy będę pisać o nowiu okaże się, że tam już odsetek osób deklarujących, że nic nie czują będzie sporo większy, co dla mnie osobiście jest dobrą informacją pokazującą, że ankietowani odpowiadali uczciwie, a nie zgodnie z wyobrażonymi „oczekiwaniami”. Większe różnice pojawiły się przy określeniu czasu, kiedy wpływ pełni jest odczuwalny.
Odpowiedzi podzieliłam na kategorie odczuwania wpływu pełni Księżyca:
1) przed pełnią, w trakcie i po pełni;
2) przed pełnią i w trakcie;
3) w trakcie pełni i po;
4) tylko / zazwyczaj tylko w trakcie;
5) wcale lub bardzo słabo.
Przy czym za „w trakcie” uważałam czas ok doby. Co najciekawsze to to, że nie było ani jednej odpowiedzi (!) wskazującej na sytuację nr 3. czyli na odczuwanie pełni w trakcie jej trwania i po, a nie odczuwanie jej wcześniej. Większość ankietowanych podzieliło się na dwa obozy – tych co odczuwają pełnię także przed i po jej kulminacji (41%), oraz na tych, którzy odczuwają zbliżającą się pełnię, ale po kulminacji czują, że szybko wszystko wraca „do normy” (39%). Tutaj dodam, że podział ten może wynikać (choć nie musi) z różnego rozumienia „działania” pełni. Po kulminacji poziom energii, emocji czy napięć może spadać, ale jednocześnie procesy zapoczątkowane w jej trakcie i entuzjazm z nimi związany mogą dalej trwać. Taka jest moja osobista obserwacja, a także relacja części ankietowanych, choć by upewnić się czy to stąd wynika ten podział, czy też np. z powodu różnej indywidualnej wrażliwości na wpływ pełni potrzebne byłyby bardziej precyzyjne badania. Jeśli macie na ten temat własne obserwacje, to chętnie o nich przeczytam!
Na poniższym wykresie przedstawiony jest podział ankietowanych pod względem czasu odczuwania pełni.
Całość tutaj --->> <!-- m --><a class="postlink" target="_blank" href="http://moonsetstory.blogspot.com/2016/03/wyniki-ankiet-na-temat-odczuwania-wpywu.html">http://moonsetstory.blogspot.com/2016/0 ... wpywu.html</a><!-- m -->
,,Lepiej bez celu iść naprzód niż bez celu stać w miejscu, a z pewnością o niebo lepiej, niż bez celu się cofać”
– Andrzej Sapkowski
CO ZASIEJESZ TO ZBIERZESZ
– Andrzej Sapkowski
CO ZASIEJESZ TO ZBIERZESZ