27.01.2015, 23:06
Bardzo dobrze to rozumiem mój proces trwa ...nie wiem jaką cenę przyjdzie mi zapłacic za moja przemianę,moja najblizsza osoba mnie nie rozumie potępia mnie za takie podejście, nie wiem jak to sie skończy ...boli.. a nastroje coraz gorsze w relacjach .Nie boję się.. moje- Ja duchowe i fizyczne jest najwazniejsze może brzmi to egoistycznie ale czy własną duszę mozna stłamsić zamknąć w więzieniu dla dobra ogółu na jak długo.... i za jaka cenę