Forum Ezoteryczne Na forum znajdziesz zagadnienia związane z szeroko pojętą tematyką ezoteryczną. Zapraszamy do wspólnej dyskusji!
Drodzy Użytkownicy! Najeżdżając kursorem na napis "Szukaj" w prawym, górnym rogu ukażą się dwie opcje: Nowe Posty (pokazuje wszystkie nieprzeczytane posty), oraz Dzisiejsze Posty (pokazuje posty z ostatniego dnia).
jestem niestety palaczką. Probuję to walnąc w diabły, ale kiepsko mi idzie. MÓj znajomy powiedział mi kiedyś. Kobieta jest jak najlepszej klasy mercedes, w takim samochodzie nie wozi się gnoju :037:
Może niezbyt subtelne, ale prawdziwe.
"Nie warto rezygnować z marzeń , tylko dlatego że są one dalej niż na wyciągnięcie ręki.. Należy postawić sobie krzesło, skrzynie, drabinę a nawet skakać po nie.. Bo warto.
Chcesz zachować jędrną sprężystą i
świetlistą cerę? Nie pal!!!
"Nie warto rezygnować z marzeń , tylko dlatego że są one dalej niż na wyciągnięcie ręki.. Należy postawić sobie krzesło, skrzynie, drabinę a nawet skakać po nie.. Bo warto.
Z mojego doświadczenia wynika, że odstraszanie palaczy jest mało skuteczne. Palacze podobnie jak alkoholicy wypierają z siebie fakt, że są nałogowcami. Jedni potrafią rzucić palenie natychmiast a inny robią to stopniowo. Muszę przyznać, że odzwyczajałam się również stopniowo zmniejszając ilość wypalanych papierosów.Nie miałam wystarczająco silnej woli, żeby rzucić od razu i na zawsze.
Jeśli człowiek jest do czegoś przyzwyczajony, do jakiegoś nawyku, bo robi to powiedzmy od kilku lat, to potem trudno jest w jedne chwili tak nagle przestać, czy to papierosy, alkohol, narkotyki, potrzebna jest przede wszystkim silna wola i dużo chęci. Czasami musi stać się coś na prawdę poważnego, żeby człowiek rzucił swój nałóg, bo inaczej nie zrezygnuje.
Najpiękniejsze chwile w życiu - nie można ich zaplanować, przychodzą same.
Palę namiętnie od lat, z 9 letnią przerwą pomiędzy......i bedę palic dopóki nie podejmę decyzji, że chcę przestac. Nic na mnie nie działa, wszystkie te zniechęcacze nie działają na mnie, a jak ktoś mi gada o szkodliwości i marudzi i zmusza i próbuje narzucac, to od razu chce mi sie palic dwa razy więcej. Co z tego, że palę? Co z tego, że nie paliłam, a potem znowu zaczęłam? Śmierdzi? Śmierdzi, no i co z tego wynika?
Ja to wszystko wiem, ale obecnie jestem głupia i głucha.
Jak będę chciała i uznam, ze czas rzucic, to rzuce, a jak nie uznam, to będe paliła dalej.
I tyle :diabel: :037: :devil: :i4ban: :czeka: :roll:
Kochani, jeśli możecie, weryfikujcie na bieżąco. Pliiiis!