19.01.2014, 10:54
Wigilia:
-Pęk żyta przynosiło się do domu i stawiało w kąt- miało to dawać urodzaj
-Na stół kładło się sianko, w każdy róg chleb i opłatek, a pod nim w miseczce żyto. Musiało to stać przez Wigilie i Boże Narodzenie. Drugiego dnia świąt dawało się owe produkty zwierzętom (np. kurom żyto-żeby lepiej się niosły)
- W miskę nalewało się wodę i rzucało srebrny pieniążek następnie się w tym myło, żeby w Nowym Roku nie zabrakło pieniędzy
-Po kolacji szło się do stodoły po snopek słomy, wiązało się nim drzewa, żeby rodziły owoce
W Wielki Piątek kobiety chodziły się myć do jeziora, idąc modliły się:
Wielki Piątek rano
Pana Jezusa na mękę gnano
Oni szli po drodze
Pana Jezusa prowadzili po wodzie
I pytali się czy Ci zimno czy gorąco
Zdrowaś Mario..
W nocy z Wielkiej Niedzieli na Wielki Poniedziałek chodzili ludzie i śpiewali pod oknami
My chodzimy po dyngusie i śpiewamy pieśni o Jezusie i o Synie,
Kto w Boga wierzy ten nie zginie.
W Wielki Czwartek Wielki Piątek cierpiał Pan Jezus za nasz smutek, za nasze rany bo my wszyscy Chrześcijanie.
Piotrze Pawle weźcie klucze idźcie do raju wypuście dusze, tylko jednej nie wypuszczaj, która najwięcej nagrzeszyła ojca i matkę uderzyła. Uderzenie to się zgoi, ale zamierzenie w mierze stoi.
(Po śpiewaniu gospodarz wynosił jaka albo placek).
-Po Bożym Ciele plotło się wianuszki z kwiatu lipy, kończyny, róży, dziurawca. Następnie się święciło i wieszało na ścianie. Jak zwierzę zachorowało paliło się wianuszek i tym dymem się okadzało.
-Na poświęcenie pól ubierało się krzyże z wianków (plotło się warkocz za słomy i przyozdabiało się liśćmi z kasztana i lipy)
-Na Zielone Światki rwało się tartak kładło się go na podwórku, w oknach oraz izbie. Korzenie się gotowało i w wywarze myło się włosy na wzmocnienie.
Pogoda:
Jak księżyc był w kole- to na deszcz
Słońce jak za chmurę zachodziło- to też na deszcz
Księżyc jaskrawy- latem na pogodę, zimą na mróz
Przed wschodem jeżeli niebo było zaczerwienione- to na wiatr
-Pęk żyta przynosiło się do domu i stawiało w kąt- miało to dawać urodzaj
-Na stół kładło się sianko, w każdy róg chleb i opłatek, a pod nim w miseczce żyto. Musiało to stać przez Wigilie i Boże Narodzenie. Drugiego dnia świąt dawało się owe produkty zwierzętom (np. kurom żyto-żeby lepiej się niosły)
- W miskę nalewało się wodę i rzucało srebrny pieniążek następnie się w tym myło, żeby w Nowym Roku nie zabrakło pieniędzy
-Po kolacji szło się do stodoły po snopek słomy, wiązało się nim drzewa, żeby rodziły owoce
W Wielki Piątek kobiety chodziły się myć do jeziora, idąc modliły się:
Wielki Piątek rano
Pana Jezusa na mękę gnano
Oni szli po drodze
Pana Jezusa prowadzili po wodzie
I pytali się czy Ci zimno czy gorąco
Zdrowaś Mario..
W nocy z Wielkiej Niedzieli na Wielki Poniedziałek chodzili ludzie i śpiewali pod oknami
My chodzimy po dyngusie i śpiewamy pieśni o Jezusie i o Synie,
Kto w Boga wierzy ten nie zginie.
W Wielki Czwartek Wielki Piątek cierpiał Pan Jezus za nasz smutek, za nasze rany bo my wszyscy Chrześcijanie.
Piotrze Pawle weźcie klucze idźcie do raju wypuście dusze, tylko jednej nie wypuszczaj, która najwięcej nagrzeszyła ojca i matkę uderzyła. Uderzenie to się zgoi, ale zamierzenie w mierze stoi.
(Po śpiewaniu gospodarz wynosił jaka albo placek).
-Po Bożym Ciele plotło się wianuszki z kwiatu lipy, kończyny, róży, dziurawca. Następnie się święciło i wieszało na ścianie. Jak zwierzę zachorowało paliło się wianuszek i tym dymem się okadzało.
-Na poświęcenie pól ubierało się krzyże z wianków (plotło się warkocz za słomy i przyozdabiało się liśćmi z kasztana i lipy)
-Na Zielone Światki rwało się tartak kładło się go na podwórku, w oknach oraz izbie. Korzenie się gotowało i w wywarze myło się włosy na wzmocnienie.
Pogoda:
Jak księżyc był w kole- to na deszcz
Słońce jak za chmurę zachodziło- to też na deszcz
Księżyc jaskrawy- latem na pogodę, zimą na mróz
Przed wschodem jeżeli niebo było zaczerwienione- to na wiatr
Urodziłam się aniołem, ale kiedy życie połamało mi skrzydła, zaczęłam latać na miotle.