26.09.2013, 06:33
Naczelna Izba Lekarska informuje - w Polsce jest podobno 121,4 tys. działających lekarzy.
Na studiach medycznych uczy się 133,2 tys. przyszłych doktorów.
Wydawałoby się, że Polacy mają się u kogo leczyć. A jednak osoby zajmujące się niekonwencjonalnym leczeniem, czyli wszelkiej maści babki, "magicy", reikowcy itp.mają wzięcie.
Jak sądzicie - co jest tego przyczyną.
Na studiach medycznych uczy się 133,2 tys. przyszłych doktorów.
Wydawałoby się, że Polacy mają się u kogo leczyć. A jednak osoby zajmujące się niekonwencjonalnym leczeniem, czyli wszelkiej maści babki, "magicy", reikowcy itp.mają wzięcie.
Jak sądzicie - co jest tego przyczyną.