12.06.2013, 22:09
Drogie Panie!
Czytam sobie odkąd tu jestem różne sprawy, z jakimi się wiele z Was zgłasza, prosząc o wróżbę. Może uznacie mnie za przewrotnego, ale jednak mam wrażenie, że czasami nadużywamy ezoteryki. Zamiast siąść i szczerze pogadać ze swoim facetem o naszych problemach - wolimy spytać kart. Zamiast odyskutować z bliskimi wszystkie 'za i przeciw' w trudnej sytuacji - wolimy spytać kart.
Jak to jest z tym wróżeniem - nie jest to aby takie nasze panaceum na wszystko?
Czytam sobie odkąd tu jestem różne sprawy, z jakimi się wiele z Was zgłasza, prosząc o wróżbę. Może uznacie mnie za przewrotnego, ale jednak mam wrażenie, że czasami nadużywamy ezoteryki. Zamiast siąść i szczerze pogadać ze swoim facetem o naszych problemach - wolimy spytać kart. Zamiast odyskutować z bliskimi wszystkie 'za i przeciw' w trudnej sytuacji - wolimy spytać kart.
Jak to jest z tym wróżeniem - nie jest to aby takie nasze panaceum na wszystko?
ཨོཾ་མ་ཎི་པ་དྨེ་ཧཱུྃ་
靈
氣
靈
氣