20.02.2013, 10:46
Tak samo wyprawia się z domu rozmaite nieszczęścia, niepowodzenia
i tzw. głodne duchy, sypiąc im cukier, sól czy kaszę
na tackę i wychodząc z nią poza próg domu. Oczywiście —
jak radzą starzy magowie — najlepiej czynić to w piątek o pół-nocy i rozsypać taką „karmę" na rozstajnych drogach, a w warunkach
miejskich na skrzyżowaniu ulic. (Byle dyskretnie, aby
nikt Was nie posądził o zaśmiecanie.)
Pecha można także zamknąć w butelce, do której wcześniej
wlało się odrobinę płynnego miodu. Należy to zrobić również
o zmierzchu albo o północy.
Na czystej serwecie postaw butelkę i gestem, jakbyś wsypywał
do niej szczyptę jakiegoś proszku, trzy razy „wpuść"
swojego pecha. Potem zakręć lub korkuj butelkę, następnie korek
zalakuj lub zalej woskiem, aby mieć pewność, że butelka
została szczelnie zamknięta. Przy najbliższej sposobności
wrzuć butelkę do „płynącej wody", ze słowami: „Płyń, płyń,
aż się rozpłyniesz i nikomu więcej nie będziesz przeszkadzał".
Taki rytuał pomaga podświadomości oczyścić się i rozpocząć
nowe, wolne od pecha życie.
i tzw. głodne duchy, sypiąc im cukier, sól czy kaszę
na tackę i wychodząc z nią poza próg domu. Oczywiście —
jak radzą starzy magowie — najlepiej czynić to w piątek o pół-nocy i rozsypać taką „karmę" na rozstajnych drogach, a w warunkach
miejskich na skrzyżowaniu ulic. (Byle dyskretnie, aby
nikt Was nie posądził o zaśmiecanie.)
Pecha można także zamknąć w butelce, do której wcześniej
wlało się odrobinę płynnego miodu. Należy to zrobić również
o zmierzchu albo o północy.
Na czystej serwecie postaw butelkę i gestem, jakbyś wsypywał
do niej szczyptę jakiegoś proszku, trzy razy „wpuść"
swojego pecha. Potem zakręć lub korkuj butelkę, następnie korek
zalakuj lub zalej woskiem, aby mieć pewność, że butelka
została szczelnie zamknięta. Przy najbliższej sposobności
wrzuć butelkę do „płynącej wody", ze słowami: „Płyń, płyń,
aż się rozpłyniesz i nikomu więcej nie będziesz przeszkadzał".
Taki rytuał pomaga podświadomości oczyścić się i rozpocząć
nowe, wolne od pecha życie.
© Copyright by Rena Marciniak-Kosmowska
© Copyright by Wydawnictwo Kormoran