20.01.2013, 08:21
Każda opowieść o historii wicca zaczyna się od Geralda Brosseau Gardnera. Inaczej nie jest to opowieść o historii, tylko spekulacje.
Na publikowanych zdjęciach Gerald Gardner (1884-1964) jest starszym panem z kozią bródką. Odkrył wicca już na emeryturze. Po latach spędzonych w koloniach jako brytyjski urzędnik i antropolog amator, Gardner postanowił osiąść w Anglii. W 1938 roku przeniósł się z Londynu na prowincje, w okolice New Forest. Korzystając z wolnego czasu, Gardner jeździł na rowerze i podczas jednej z wycieczek odkrył amatorski Teatr Różokrzyżowców w pobliskim Christchurch. W tym teatrze poznać miał grupę, która wprowadziła go w tajniki podupadłego, lecz starożytnego kultu czarownic. We wrześniu 1939 roku, według własnych słów, Gardner został inicjowany.
Inicjatorką miała być Dorothy Clutterbuck (1880 - 1951). Przez lata istnienie owej damy nie było dowiedzione. Ostatecznie dało się ustalić, że istotnie, w New Forest mieszkała pani o tym nazwisku, posiadaczka opisywanych przez Gardnera kosztownych pereł, osoba majętna i szanowana w swoim środowisku. Było to środowisko konserwatywne. Dorothy Clutterbuck rzeczywiście grała w teatrze, ale nie w Teatrze Różokrzyżowców, lecz z Mill House Players. Świadectwa oraz własne zachowane pamiętniki ukazują ją jako osobę stateczną, a nawet pobożną. Albo dobrze kryła się z czarostwem, albo też Gardner podał jej nazwisko, aby chronić kogoś innego.
W pismach Gardnera nigdzie nie jest powiedziane, że inicjować go miała Dorothy Clutterbuck, jedynie że inicjacja odbyła się w jej domu. Prawdopodobną inicjatorką była niejaka Dafo, aktorka i reżyser w Teatrze Różokrzyżowców. Została pierwszą arcykapłanką Gardnera. Razem założyli kowen we wczesnych latach pięćdziesiątych. Dafo wycofała się z magicznego partnerstwa już w 1952 roku, z obawy, że zapędy popularyzatorskie Gardnera w stosunku do Wicca zaszkodzą jej reputacji. Do końca życia odmawiała udzielenia informacji co do początków Wicca, i tak jedynym źródłem wiedzy pozostaje Garner.
W 1947 roku Gardner spotkał Crowleya i uzyskał pozwolenie na otworzenie lobozu O.T.O. Nie zaczął jednak działać w Ordo Templi Orientis. Zamiast tego, zaczął popularyzować czarostwo. Uzyskawszy w tym samym roku pozwolenie czarownic, przedstawił ich wierzenia i praktyki w powieści "High Magic's Aid", która ukazała się w 1949. Kiedy w 1951 roku przestała w Wielkiej Brytanii obowiązywać ustawa zakazująca czarów, Gardner opublikował pierwszą książkę o Wicca, "Witchcraft Today" (1954), a następnie "The Meaning of Witchcraft". Jednocześnie starał się popularyzować Wicca w prasie oraz przeprowadzał inicjacje i zachęcał do tworzenia nowych kowenów, jak gdyby obawiał się, że Wicca nie przetrwa jego śmierci. Prawdopodobnie na tym tle zerwał z pierwotnym środowiskiem, które go inicjowało, i można domyślać się, że nie był wprowadzony do "wewnętrznych misteriów" tej grupy. To tłumaczyłoby zapożyczenia z Crowleya i masonerii, którymi Gardner uzupełniał niekompletne rytuały czarostwa. Z drugiej strony, tradycja czarownic mogła mieć luki, które Gardner wypełnił.
O Gardnerze krąży wiele legend. Jedna z nich, zapoczątkowana przez Aidana Kelly'ego, opowiada, jakoby Gardner był podglądaczem i masochistą, stąd rytualna nagość, pocałunki i biczowanie. Nie ma na to dowodu. Zbiór pornografii znaleziony w książkach Gardnera jest na owe czasy typowy.
żródło - Enenna
Na publikowanych zdjęciach Gerald Gardner (1884-1964) jest starszym panem z kozią bródką. Odkrył wicca już na emeryturze. Po latach spędzonych w koloniach jako brytyjski urzędnik i antropolog amator, Gardner postanowił osiąść w Anglii. W 1938 roku przeniósł się z Londynu na prowincje, w okolice New Forest. Korzystając z wolnego czasu, Gardner jeździł na rowerze i podczas jednej z wycieczek odkrył amatorski Teatr Różokrzyżowców w pobliskim Christchurch. W tym teatrze poznać miał grupę, która wprowadziła go w tajniki podupadłego, lecz starożytnego kultu czarownic. We wrześniu 1939 roku, według własnych słów, Gardner został inicjowany.
Inicjatorką miała być Dorothy Clutterbuck (1880 - 1951). Przez lata istnienie owej damy nie było dowiedzione. Ostatecznie dało się ustalić, że istotnie, w New Forest mieszkała pani o tym nazwisku, posiadaczka opisywanych przez Gardnera kosztownych pereł, osoba majętna i szanowana w swoim środowisku. Było to środowisko konserwatywne. Dorothy Clutterbuck rzeczywiście grała w teatrze, ale nie w Teatrze Różokrzyżowców, lecz z Mill House Players. Świadectwa oraz własne zachowane pamiętniki ukazują ją jako osobę stateczną, a nawet pobożną. Albo dobrze kryła się z czarostwem, albo też Gardner podał jej nazwisko, aby chronić kogoś innego.
W pismach Gardnera nigdzie nie jest powiedziane, że inicjować go miała Dorothy Clutterbuck, jedynie że inicjacja odbyła się w jej domu. Prawdopodobną inicjatorką była niejaka Dafo, aktorka i reżyser w Teatrze Różokrzyżowców. Została pierwszą arcykapłanką Gardnera. Razem założyli kowen we wczesnych latach pięćdziesiątych. Dafo wycofała się z magicznego partnerstwa już w 1952 roku, z obawy, że zapędy popularyzatorskie Gardnera w stosunku do Wicca zaszkodzą jej reputacji. Do końca życia odmawiała udzielenia informacji co do początków Wicca, i tak jedynym źródłem wiedzy pozostaje Garner.
W 1947 roku Gardner spotkał Crowleya i uzyskał pozwolenie na otworzenie lobozu O.T.O. Nie zaczął jednak działać w Ordo Templi Orientis. Zamiast tego, zaczął popularyzować czarostwo. Uzyskawszy w tym samym roku pozwolenie czarownic, przedstawił ich wierzenia i praktyki w powieści "High Magic's Aid", która ukazała się w 1949. Kiedy w 1951 roku przestała w Wielkiej Brytanii obowiązywać ustawa zakazująca czarów, Gardner opublikował pierwszą książkę o Wicca, "Witchcraft Today" (1954), a następnie "The Meaning of Witchcraft". Jednocześnie starał się popularyzować Wicca w prasie oraz przeprowadzał inicjacje i zachęcał do tworzenia nowych kowenów, jak gdyby obawiał się, że Wicca nie przetrwa jego śmierci. Prawdopodobnie na tym tle zerwał z pierwotnym środowiskiem, które go inicjowało, i można domyślać się, że nie był wprowadzony do "wewnętrznych misteriów" tej grupy. To tłumaczyłoby zapożyczenia z Crowleya i masonerii, którymi Gardner uzupełniał niekompletne rytuały czarostwa. Z drugiej strony, tradycja czarownic mogła mieć luki, które Gardner wypełnił.
O Gardnerze krąży wiele legend. Jedna z nich, zapoczątkowana przez Aidana Kelly'ego, opowiada, jakoby Gardner był podglądaczem i masochistą, stąd rytualna nagość, pocałunki i biczowanie. Nie ma na to dowodu. Zbiór pornografii znaleziony w książkach Gardnera jest na owe czasy typowy.
żródło - Enenna