Forum Ezoteryczne Na forum znajdziesz zagadnienia związane z szeroko pojętą tematyką ezoteryczną. Zapraszamy do wspólnej dyskusji!
Drodzy Użytkownicy! Najeżdżając kursorem na napis "Szukaj" w prawym, górnym rogu ukażą się dwie opcje: Nowe Posty (pokazuje wszystkie nieprzeczytane posty), oraz Dzisiejsze Posty (pokazuje posty z ostatniego dnia).
Jak masz z tym problem, to na rynku a nawet youtubie jest wiele prowadzonych medytacji, relaksacji, włącz sobie taką nawet na 10 minut a zobaczysz różnicę
Mi sie one snia... Nieraz mialam sen gdzie widzialam go na niebie.. raz nawet polowa nieba teczowa, polowa czarna, ale poszlam w dobra strone Sny zawsze z Aniolkiem mam bardzo kolorowyyyy
"Niech w Waszych sercach zamieszka lew."
gen. Władysław Anders, (z rozkazu przed atakiem na Monte Cassino)
Nie zgadzam się z opinią, ze dla Aniołów bogiem powinni być ludzie. Ja wiem agulek skąd to masz po prez emailowy kurs darmowy.
"Ludzie to anioły z jednym skrzydłem, dlatego aby się wznieść, musimy trzymać się razem.
— Maria Konopnicka"
"Człowiek nie jest ani aniołem, ani bydlęciem, nieszczęście w tym, iż kto chce być aniołem, bywa bydlęciem.
- Blaise Pascal"
A ja rozmawiam tylko ze swoim Aniołkiem Stróżem. Staram się z nim rozmawiac codziennie. Zasze ale to zawsze w pierwszej kolejności dziękuje Mu za wszystkie dobroci minionego dnia (bo rozmawiam z Nim przed snem). zasem kiedy musze gdzies wyjść a mam jakieś irracjonalne obawy przed wyjście albo zwykła niechęć, to prosze mojego Aniołka o wsparcie i opiekę, o takie szczególne wsparcie i opiekę.
Ja zawsze wyobrazam sobie jak moj Aniołek siada obok na łózku i słucjha co do Niego mówię. NIgdy w jakiś szczególny sposób nie odczułam Jego obecnośc, chyba nie odczułam, bo parę razy poczułam taki ucisk na wysokości mostka i takie ciepło. Nie zrażam sie tym że nie poczułam ani zapachu ani dotknęcia w łopatkę. Po prostu wierze że do nie przychodzi mój Aniołek i wyobrazam sobie jak siedzi i słucha.
I zawsze czuje Jego obecność, a zwłaszcza wtedy kiedy naprawde jest mi potrzebny.
Moje aniołki ostatnio się na mnie chyba gniewają. Bo mało czasu im poświęcam, ale czuję ich obecność. Ostatnio jak się zezłościłam na nie to o mało sobie palca nie przeszyłam na maszynie- dostałam ostrzeżenie od nich, że nie należy wątpić i złościć się gdy nie widzimy rezultatów swoich próśb.
a ja dzis wracajac z cmentarza juz ledwo zywa mowie nie ch to słonce wreszcie zajdzie bo nie wytrzymam i jakies dobre duchy na bezchmurne niebo mi chmure zesłały na tyle duza ze 13 min szłam sobie w cieniu :lol: akurat tyle ile do domu dojsc :lol: