09.04.2012, 21:38
Oczywiscie ! :lol:
Ankieta: Czy korzystałeś/-łaś w swoim życiu z jakiejkolwiek formy uzdrawiania energią? Nie posiadasz uprawnień, aby oddać głos w tej ankiecie. |
|||
Tak | 18 | 72.00% | |
Nie | 7 | 28.00% | |
Razem | 25 głosów | 100% |
*) odpowiedź wybrana przez Ciebie | [Wyniki ankiety] |
09.04.2012, 21:38
Oczywiscie ! :lol:
10.04.2012, 18:22
lesna_wrozka napisał(a):Imira napisał(a):Dla mnie nie przedstawia to wiekszego problemu :lol:bo skoro nie moze zabrac Ci energii, to podswiadomie nie widzi sensu spotkania Otóż to. I dlatego po odcięciu wampirów od mojej mamy jej znajoma przestała ją odwiedzać.
"Dobrze widzi się tylko sercem, najważniejsze jest niewidzialne dla oczu"
"Ścieżek i dróg jest wiele, cel tylko jeden - Miłość"
11.04.2012, 22:17
Ellie pisze,
Cytat:Po czym poznać takiego wampira? Odpowiem informacjami z netu, gdyz moje osobiste moga okazac sie co najmniej "dziwne" ... Wampiryzm emocjonalny (psychologiczny) Występuje dość powszechnie wśród ludzi, którzy nie zdają sobie z tego sprawy. Wampirem emocjonalnym można nazwać osobę czerpiącą energię z emocjonalności drugiego człowieka. Polega to mniej więcej na tym, że osoba, która "wysysa" z nas energię, odczuwa w jakiś sposób satysfakcję i zadowolenie. Na pewno zdarzyło Wam się kiedyś spotkać w życiu kogoś, przy kim czuliście się źle a tak naprawdę nie mieliście pojęcia dlaczego tak się dzieje. Zazwyczaj wampiry emocjonalne nie mają świadomości tego, co praktykują, w wielu przypadkach są to ludzie o niskiej samoocenie, cierpiący na depresję bądź o skłonnościach sado - masochistycznych. Osoby takie odczuwają satysfakcję gdy czują, że ktoś jest im podporządkowany i kiedy potrafią sprawić, by poczuł się źle, wybuchnął nagle gniewem czy złością. Takie zachowanie sprawia im przyjemność dostarczając jednocześnie energii emocjonalnej. Niestety, w dzisiejszych czasach często można spotkać ludzi dotkniętych wampiryzmem emocjonalnym, czasem jedynym sposobem na jego wykluczenie jest zerwanie znajomości z takim człowiekiem bądź uświadomienie mu odczuwanego przez siebie dyskomfortu, jaki wynika z obcowania z wampirem. Wampiryzm energetyczny Ten rodzaj wampiryzmu wyklucza doświadczenia powiązane z utrzymywaniem kontaktu fizycznego, jest więc swego rodzaju wampiryzmem psychologicznym. Zjawisko polega na pobieraniu energii od drugiego człowieka, jednak na odległość i przy zastosowaniu silnych wizualizacji. Wampiry energetyczne celowo zakłócają przepływ energii u swoich ofiar a przy tym sprawiają, że ich własny cykl przepływu energii ulega znacznej poprawie. Wampiryzm energetyczny jest silnie powiązany z innymi wymiarami (np. astralnymi), a same wampiry twierdzą, że pozyskując energię od innych, naprawiają tym samym swoje nieszczelne aury. http://mrocznaprawdaowampirach.blog.onet...index.html W jaki sposób rozpoznać, że jesteśmy obiektem ataku wampira energetycznego. Oto kilka sygnałów: Zmęczenie. Jeśli w czyjejś obecności poczujesz się nagle osłabiona/y, całkowicie wypompowana/y, znaczy to, że ten ktoś przyssał się do Twojej aury i wyciąga z Ciebie życiową energię. Kiedyś w rozmowie z moją przyjaciółką wyszło na jaw, że ona codziennie o 5 po południu czuje, jak wycieka z niej energia, a potem cały wieczór ma zmarnowany. Jedynie w weekendy czuła się normalnie. Martwiła się, że musi zmienić ukochaną pracę, bo ta najwyraźniej jej nie służy. Okazało się, że dokładnie o tej godzinie wpadała do niej koleżanka z sąsiedniego pokoju na plotki przed pójściem do domu. Gdy za moja rada, zaczela wychodzic do domu przed tą godziną. Osłabienie zniknęło. Pamiętajmy jednak, że każdy człowiek odczuwa zmęczenie między godziną 14 a 16 każdego dnia - tak działa nasz organizm i nie ma to nic wspólnego z psychicznym atakiem. Ból głowy. W stresującej sytuacji, np. podczas kłótni, często boli Cię głowa. Lecz jeśli ten ból znika natychmiast po rozstaniu z osobą, która była przyczyną Twojego stresu, znaczy to, że wysysała ona z Ciebie energię. Uczucie "wypompowania". Jeśli po kilku minutach rozmowy z kimś odchodzisz na miękkich kolanach i masz wrażenie, że powietrze zmieniło się w galaretę, przez którą musisz się przedzierać - zostałaś/eś pozbawiona/y energii. Wszystko wróci do normy po kilku godzinach snu. Koszmary senne. Jeśli zazwyczaj nie miewasz sennych koszmarów i nagle śni Ci się, że ktoś Cię goni i chce zabić, to może być oznaka psychicznego ataku. Trzeba się jednak co do tego upewnić, gdyż koszmary możesz mieć z całkiem innego powodu. Od czasu do czasu podświadomość pragnie zwrócić naszą uwagę na pewne negatywne aspekty naszego życia, których nie chcemy przyjąć do wiadomości (np. że kradniemy, oszukujemy, nienawidzimy, źle traktujemy rodziców itp.) i produkuje takie straszne sny. Większość sennych koszmarów nie jest oznaką psychicznego ataku. Uczucie zimna w danej części ciała lub w całym ciele. Kiedy ktoś podłącza się do Twojej aury i wysysa energię, czujesz, że jest Ci naprawdę zimno. W żołądku masz lodową kulę, coś się dzieje w splocie słonecznym, gdy wampir zbliża się do Ciebie. Uważaj, może się okazać, że ten ktoś jest dla Ciebie niebezpieczny. Nasz splot słoneczny jest siedliskiem lęków, obaw, stłumionych uczuć. Kiedy więc czujesz, jak lodowe palce ściskają Ci brzuch, zacznij baczniej obserwować reakcje swojego ciała. Gdy poczujesz nagłe osłabienie, a nawet drżenie ciała, uciekaj od wywołującej je osoby jak najdalej! Ataki lęku i paniki. Czasami dopadają nas bez - wydawałoby się - wyraźnej przyczyny. Dopiero później orientujemy się, co je spowodowało. To nasza podświadomość wysyła ostrzegające sygnały. Przypomnij sobie, z kim rozmawiałeś godzinę, dwie przed atakiem lęku czy paniki; w jaki sposób mogłeś spowodować "wampirzą" reakcję swojego rozmówcy. Depresja. Trwające tygodniami lub miesiącami psychiczne ataki ze strony jakiejś osoby lub grupy osób mogą sprawić, że zaczniesz czuć ogarniający Cię smutek, przygnębienie, zaczniesz myśleć, że życie jest nic niewarte. Oznacza to, że jesteś obiektem naprawdę niebezpiecznego ataku i że wymagasz szybkiej pomocy, np. szamana. Tylko poprzez uszczelnienie swojej aury będziesz mogła/mógł wrócić do dawnej formy. Inaczej grozić Ci będzie nawet samobójstwo.
17.05.2012, 20:43
J.Roland napisał(a):WitajciePanie Rolandzie jeżeli ta propozycja nadal jest aktualna,to chętnie z niej skorzystam Pozdrawiam serdecznie
05.07.2012, 22:33
Dopiero teraz przeczytałam ten wątek i odpowiem "zbiorczo" na poruszone w nim kwestie.
Reiki: To nie jest tak, że każdy, kto działa jako przekaźnik energii z Kosmosu, stosuje metodę reiki. Reiki (abstrahując od tego słowa, które jako tako oznacza energię) to pewien system uzdrawiania, w którym adept kształci się, przechodząc różne stopnie inicjacji. Trzeba sobie uświadomić, że praktycznie za wszystkimi systemami opartymi na inicjacjach (nie tylko systemami uzdrawiania, ale w ogóle systemami "wtajemniczania" - mogą to być różne religie, w tym katolicka z systemem inicjacji w postaci sakramentów) stoi Astral. Astral sam w sobie jest pozbawiony zasilania, stąd szuka energii u Ziemian. Bywa, że w zamian za energię uzdrawia poprzez media. Ale to głęboki temat, intencje Astralu nie są czyste tak naprawdę, zatem zajmowanie się reiki i korzystanie z reiki na dłuższą metę jest ryzykowne. Inne sprawa, że od pewnego czasu (ze względu na zmieniającą się energetykę Ziemi) Astral traci już zasilanie, Bioenergoterapia: To nie jest tak, że aby pracować jako przekaźnik energii z Kosmosu, trzeba zrobić jakieś kursy, np. reiki, czy inne podobne. Nie trzeba. Jest wielu bioenergoterapeutów, którzy pracują intuicyjnie, nie mają żadnych dyplomów, nie stosują żadnych "rytuałów ochronnych", nie należą do żadnych stowarzyszeń (a więc nie są do żadnej grupy podczepieni energetycznie), a mimo to pomagają ludziom i przy pracy nie tracą tak dużo energii, tzn. męczą się, bo każda wielogodzinna praca męczy, ale podczas seansu w gruncie rzeczy i sami się doenergetyzowują - wszak jedynie przekazują energię. Jeśli przy sesji traci się nadmiernie własną energię, to moim skromnym zdaniem coś tu jest nie tak... Czakry: To prawda, nakładanie sakramentów to blokowanie czakr, ale wszystkie rytuały i symbole ery Ryb utraciły już moc (z powodu, o którym wspomniałam wyżej - Astral traci zasilanie, więc nie może dalej zasilać podległych sobie systemów.
05.07.2012, 22:55
Seji napisał(a):..... zatem zajmowanie się reiki i korzystanie z reiki na dłuższą metę jest ryzykowne. Dlaczego w takim razie żaden z nauczycieli Reiki o tym nie mówi?....
05.07.2012, 23:08
Colca napisał(a):Seji napisał(a):..... zatem zajmowanie się reiki i korzystanie z reiki na dłuższą metę jest ryzykowne. Niektórzy mogą nawet nie być świadomi ryzyka. Ponadto system działa jak piramidka, tyle że nie finansowa, lecz energetyczna. W interesie mistrza reiki jest mieć uczniów, i to im więcej, tym lepiej.
05.07.2012, 23:31
A czy sama przeszłaś inicjacje Reiki i miałaś bezpośrednio kontakt zarówno z jakimś nauczycielem Reiki jak i samą energią?
05.07.2012, 23:50
Seji, interesujące jest to co mówisz.
Pozwolę sobie zapytać, skąd wiadomo, że astral traci swoją energię?
"Dobrze widzi się tylko sercem, najważniejsze jest niewidzialne dla oczu"
"Ścieżek i dróg jest wiele, cel tylko jeden - Miłość"
06.07.2012, 00:43
Seji napisał(a):Colca napisał(a):Seji napisał(a):..... zatem zajmowanie się reiki i korzystanie z reiki na dłuższą metę jest ryzykowne. to nie jest do końca tak. Łatwo psuć opinię tradycjom, żerować na strachu. Trudniej przekazać szerszy obraz A to wygląda tak, że każdy system ma swoją lepszą, czystszą i gorszą, ciemniejszą stronę, w przypadku reiki te strony są od siebie bardzo oddzielone. Można mówić w sumie o dwóch osobnych rzeczach i liniach nauczycieli... Jak ktoś powie że reiki prowadzi go bliżej boga to może mieć rację, jak ktoś widzi w tym kłopot, też może mieć rację. Ostatecznie każda inicjacja ma jeden, bardzo ważny oraz zawsze inny element - tj. samego adepta-inicjowanego, jego zdolności, kody, podświadomości, intencje etc. więc jeśli ktoś jest w porządku, czego miałby się bać Wiara to skok w otchłań. |
|