01.07.2024, 22:32
(13.09.2022, 13:58)dziki zwierz napisał(a): Spotkałem się z określeniem kogoś kto jest saturniczny. Jak to rozumieć.
No to poczytaj

Saturn pożerający własne dzieci, ok. 1819–1823 malowidło ścienne przeniesione na płótno, Prado, Madryt
![[Obrazek: 1024Francisco_de_Goya_Saturno_devorando_...1575466585]](https://niezlasztuka.net/wp-content/uploads/2016/04/1024Francisco_de_Goya_Saturno_devorando_a_su_hijo_1819-1823-671x1200.jpg?v=1575466585)
Francisco Goya, Saturn pożerający własne dzieci, ok. 1819-1823 malowidło ścienne przeniesione na płótno, Museo Nacional del Prado, Madryt
Kronos vel Saturn
Według mitologii greckiej Kronos, tytan i najmłodszy syn Uranosa i Gai, był bogiem rolnictwa. Pozbawił ojca władzy nad światem, aby chronić swoje siostry i braci. W odwecie Uranos rzucił klątwę na syna, w wyniku której Kronos miał zostać obalony także przez własne dziecko. Przerażony tytan połykał więc kolejno rodzące się dzieci, by nie dopuścić do spełnienia klątwy. Odpowiednikiem Kronosa w mitologii rzymskiej jest Saturn, bóg zasiewów i czasu, który zrzucił z tronu swego ojca Coelusa. Saturn, podobnie jak Kronos, pożerał potomków zaraz po urodzeniu. Motyw ten rozbudzał wyobraźnię artystów różnych epok. Zainspirował m.in. Petera Paula Rubensa, ale najstraszniejszym, a zarazem najsłynniejszym przedstawieniem Saturna w sztuce jest obraz Francisca Goi Saturn pożerający własne dzieci.
Cytat:Francisco José de Goya y Lucientes
Francisco Goya jest artystą, którego trudno jednoznacznie przyporządkować do jednego nurtu, określonej tematyki. Był malarzem bardzo wszechstronnym. Malował sceny rodzajowe, historyczne, religijne, a także portrety i martwe natury. Inspirował się mitologią, podaniami ludowymi, współczesnymi jemu wydarzeniami politycznymi oraz własną fantazją. Żył 82 lata i droga artystyczna, którą przebył, była bardzo długa – od schyłku rokoka po rodzący się romantyzm, od sztuki dworskiej, podporządkowanej życzeniom zleceniodawcy, aż po wizje artysty, który stara się z pomocą twórczości ujarzmić swoje wewnętrzne demony. Jego malarstwo jest tak bogate, że dwa sprzeczne nurty XIX wieku: impresjonizm i ekspresjonizm upatrują w nim swego prekursora. Goyę uznaje się za jednego z najwybitniejszych artystów, co może być zadziwiające, wziąwszy pod uwagę skromne początki jego kariery. Francisco José de Goya y Lucientes przyszedł na świat 30 marca 1746 roku w małej wiosce Fuendetodos w Aragonii, na północy Hiszpanii. Jego ojciec pracował jako złotnik. Po kilku latach rodzina przeprowadziła się do pobliskiej Saragossy, gdzie młodziutki Francisco rozpoczął naukę w szkole klasztornej pijarów Escuelas Pias – spotkał tam swojego najlepszego przyjaciela Martina Zapatera. W wieku 14 lat Goya został czeladnikiem w pracowni Joségo Luzána Martíneza, u którego uczył się rysunku metodą kopiowania rycin. Skromne pochodzenie i brak znajomości stanowiły przeszkodę na drodze rozwoju malarskiej kariery Goi. Głęboko przeżył porażki, jakimi były przegrane w konkursach – na rysunek ołówkiem oraz obraz historyczny.
Francisco Goya Autoportret , 1795–1797, MET, Nowy Jork
W 1770 roku, mając 24 lata, Goya postanowił wyjechać do Włoch. Tam namalował między innymi obraz Zwycięski Hannibal z wysokości Alp spogląda na równiny Włoch, który nie zachował się, ale wiadomo, że zdobył nagrodę specjalną w konkursie organizowanym przez Akademię w Parmie. Ponad rok później Goya wrócił do Saragossy i rozpoczął pracę jako niezależny malarz. Pomimo braku akademickiego wykształcenia otrzymał pierwsze poważne zamówienie: namalował sześć obrazów do pałacu Sobradiel, oficjalnej rezydencji hrabiów Gabardo. Niedługo potem wygrał konkurs na malowanie fresków w katedrze El Pilar. Bardzo szybko stał się jednym z najbardziej cenionych artystów w Saragossie. W 1774 roku został wezwany do Madrytu przez malarza króla Antona Mengsa, by pracować w królewskiej manufakturze gobelinów. Przez prawie 20 lat tworzył tam kartony – naturalnej wielkości obrazy olejne, które następnie były przenoszone na tkaniny przez tkaczy. W 1779 roku przyjęto Goyę do Akademii San Fernando. Dla malarza był to pierwszy prawdziwy dowód uznania dla jego twórczości. Cztery lata później namalował aż 16 obrazów dla don Luigiego z rodu Burbonów, infanta Hiszpanii i brata Karola III. W 1785 roku hiszpański artysta został mianowany wicedyrektorem wydziału malarstwa w madryckiej Akademii, a w 1785 roku był już królewskim malarzem.
Niestety w tym samym czasie Goya zaczął również bardzo chorować – dokuczał mu ostry i przewlekły ból brzucha, czasowo tracił słuch i wzrok. Nie wiadomo dokładnie, na jaką chorobę cierpiał. 29 marca 1792 roku Martin Zapater dowiedział się, że jego przyjaciel trwale stracił słuch. Choroba spowodowała przerwę w pracy, stała się dla artysty punktem zwrotnym w podejściu do sztuki. Pojawiły się nowe tematy.
Francisco de Goya, Kiedy rozum śpi, budzą się potwory, grafika z cyklu Kaprysy, 1797–1798