21.03.2023, 09:30
Z perspektywy astrologicznej mamy dwa momenty początku nowego roku. Gdy patrzymy na samo Słońce, to jest to czas Równonocy Wiosennej czyli moment wejścia Słońca do znaku Barana i początek wiosny. Jeśli jednak patrzymy na cykl słoneczno-księżycowy, to takim najważniejszym momentem jest pierwszy nów po Równonocy przypadający zawsze w znaku Barana. Zazwyczaj to są dwa momenty odległe o może tydzień, a może trzy. W tym roku wypadają niemal jednocześnie – Równonoc Wiosenna w poniedziałek o 22:24, a nów już we wtorek o 18:23 - i stanowią mocną zmianę energii i skumulowany czas Początku Nowego! Jednak połączenie z Równonocą to nie jedyny powód, który sprawia, że ten nów jest wyjątkowo ważny. Jesteśmy tuż przed potężną zmianą, która dokona się już w czwartek: przejściem Plutona do nowego znaku, Wodnika, po tym jak od 15 lat przebywał on w Koziorożcu. Pluton, który przemieszcza się najwolniej (no może poza Eris) z planet branych pod uwagę w astrologii wyznacza nawet nie dekady, a epoki, oraz pokolenia. Kończymy więc epokę z Plutonem w Koziorożcu, która przeorała nasze struktury społeczne i polityczne, wydobywając na powierzchnię ukryte mechanizmy władzy, przywilejów, hierarchii społecznych i dyktatorskich zapędów, a przed nami aż 20 lat z Plutonem w Wodniku, który będzie „orał” zupełnie nowe obszary Będę o tym pisać dogłębnie w kolejnym tekście – za tydzień czy dwa (wieści będą w newsletterze). Natomiast już na blogu możesz znaleźć dwa niemniej dogłębne opracowania na temat Saturna w Rybach, który towarzyszy nam od 7 marca i był pierwszą jaskółką zadziewającej się teraz ogromnej zmiany (linki do artykułów w komentarzu).
Wracając do nowiu.
Już wiemy, że jest o Nowym Roku astrologicznym, o powitaniu wiosny i budzeniu się do życia po okresie zimy. Wiemy też, że jest on częścią czasu Początku Nowego poważnie wykraczającego poza granice tego roku. W newsletterze pisałam, że miniony tydzień z bardzo silnymi wpływami Neptuna był jak zanurzenie w wodach płodowych, niezrozumiałych emocjach, snach, tęsknotach za tym czego jeszcze nie znamy – a nów będzie jak narodzenie. Podpięty będzie pod niego Uran, który doda wydarzeniom nagłości, przełomowości, a czasem też gwałtowności czy niecierpliwości, a także Ceres, która ustawi się w Wadze, w opozycji w do nowiu dodając nieco wyzwań. Mocny ruch do przodu, chęć działania, zdobywania świata i bycia sobą bez żadnych kompromisów, które wnosi nów w Baranie, mogą się więc spotkać z reakcją ze świata pokazującą nam, że potrzebujemy też zadbać o siebie, swoje ciało i o nasze relacje by ten zryw nie był tylko słomianym płomieniem, a iskrą rozpalającą ognisko, które nas ogrzeje przez cały rok. Generalnie jednak Baran i żywioł Ognia będą bardzo silne i zdominują ten tydzień dając nam poczucie, że w końcu po miesiącu ze Słońcem w znaku Ryb wiemy co chcemy i że rodzi się w nas energia do podbijania świata.
Z nowiem kończymy to co stare, domykamy cykl, który zaczął się jeszcze w zimie, żegnamy to co nie wykiełkowało i dajemy energię temu co zaczyna właśnie wzrastać. I tym też warto pamiętać zanim pojawi się nowy Księżyc na niebie, co zadzieje się w okolicy wspomnianego wyżej przejścia Plutona do Wodnika. Fakt, że ten ognisty nów zadziewa się na samo zwieńczenie ostatniej plutonowej epoki również podkreśla, że może to być czas dopełniania i kończenia czegoś co nam ostatnie 15 lat przyniosło, szczególnie traum i trudnych historii związanej z osobami nadużywającymi swej władzy, pozycji, mocy, z doświadczeniami bycia albo w zależności od innych i bezradności (miejsce Dziecka), albo w miejscu nadmiernej odpowiedzialności za innych i w potrzebie utrzymania kontroli (miejsce Rodzica). Znów to temat na dużo dłuższe rozważania, zaznaczam go jednak, bo ten czas mimo całej ekscytująco nowej energii może przynieść też jakieś wydarzenia dopełniające historie związane z Plutonem i jeśli tak się zadzieje warto skorzystać z energii nowiu na to by spotkać się ze sobą, poczuć emocje i uwalniającą się dzięki nim energię, wybaczyć sobie i jeśli potrzebujemy tez innym, pojednać się ze swoją przeszłością, zanim ją wraz z nowy Księżycem pożegnamy.
Nów w Baranie jest czasem pielęgnacji wewnętrznego ognia. Powrotu do tego co nas zasila, do tego co sprawia, że czujemy się żywi. Niezależnie od sytuacji zewnętrznej nów w Baranie przypomina nam, że źródło naszego ognia jest w nas i wsłuchując się w to co nas rozpala, w nasze pragnienia, impulsy, emocje, energię poruszającą się w naszym ciele kontaktujemy się z energią ognia w nas i możemy się nią zasilać, ukierunkowywać na intencje, czy po prostu czuć przyjemność i radość w ciele. Kontaktujemy się teraz ze źródłem mocy w nas samych, w tym miejscu w ciele gdzie czujemy jak rodzi się zapał do działania. To czas kiedy możemy się skontaktować ze swoimi najsilniejszymi pragnieniami, tymi co rozpalają w nas ogień pasji i sprawiają, że chce się żyć i działać – potem zasilić te pragnienia energią Ognia i czasu wiosennego powrotu do życia. Jeżeli masz poczucie, że brakuje Ci motywacji, inspiracji, czy nawet chęci do życia, właśnie teraz warto ich poszukać – a przewodnikiem może gniew, niezgoda, bunt i to jak czujemy jego energię w ciele, oraz do jakich zmian nas prowadzi.
Zanim Księżyc dojdzie do nowiu dobrze jest zrobić selekcję dotychczasowych aktywności i celów – które z nich rzeczywiście rozpalają nasze serca i uruchamiają nas do działania? A które tylko wydają się piękne, ale jakoś nie możemy się „zmusić” do ich realizacji? Możesz pomedytować z każdym ze swoich celów, sprawdzając w jaki sposób czujesz je w ciele. Co czujesz myśląc o nich? Czy czujesz odprężenie czy napięcie, radość czy lęk, ciepło czy zimno w ciele, słabość, czy chęć do działania? A może coś jeszcze innego? To dobry czas na to by sprawdzić co rozpala nasz ogień, co go przygasza, co sprawia, że chce się żyć, a co nas zatrzymuje? Oczywiście jakby pogrzebać głębiej to w każdym z takich „zatrzymań” można by odnaleźć wiele historii i ograniczających przekonań… to jednak jest nów w Baranie, a w nim najważniejsze jest nie to by analizować, a to by zrobić to co nas najbardziej „nakręca” By poczuć w sobie ruch do działania i kierunek, który nas rozpala i pójść za tym ruchem choć symbolicznie tak by zobaczyć jak się czujemy w działaniu i co podnosi naszą energię. Baran jest o poczuciu, ale też o ukierunkowaniu naszej energii, a to wymaga wybrania tylko jednej rzeczy na raz, tylko tego do czego jesteśmy właśnie teraz gotowi i chętni.
Czas tuż po pierwszym nowiu Nowego Roku to idealny czas na tworzenie Mapy Marzeń, czy zapisywanie naszych życzeń, celów i afirmacji na nowy astrologiczny rok. Zazwyczaj najlepiej wykorzystać pierwsze 8 godzin po kulminacji nowiu (która będzie miała miejsce o 18:23 we wtorek), ale jeśli czujesz opór czy po prostu się tak „nie układa”, to może być znak, że lepiej odłożyć takie działania na moment już po wejściu Plutona do Wodnika (czyli w czwartek po południu), który to znak ma z marzeniami dużo wspólnego.
Pięknej Równonocy i nowiu, oraz wspaniałego Nowego Roku Wam życzę!
https://www.facebook.com/astrologiapelni/
Wracając do nowiu.
Już wiemy, że jest o Nowym Roku astrologicznym, o powitaniu wiosny i budzeniu się do życia po okresie zimy. Wiemy też, że jest on częścią czasu Początku Nowego poważnie wykraczającego poza granice tego roku. W newsletterze pisałam, że miniony tydzień z bardzo silnymi wpływami Neptuna był jak zanurzenie w wodach płodowych, niezrozumiałych emocjach, snach, tęsknotach za tym czego jeszcze nie znamy – a nów będzie jak narodzenie. Podpięty będzie pod niego Uran, który doda wydarzeniom nagłości, przełomowości, a czasem też gwałtowności czy niecierpliwości, a także Ceres, która ustawi się w Wadze, w opozycji w do nowiu dodając nieco wyzwań. Mocny ruch do przodu, chęć działania, zdobywania świata i bycia sobą bez żadnych kompromisów, które wnosi nów w Baranie, mogą się więc spotkać z reakcją ze świata pokazującą nam, że potrzebujemy też zadbać o siebie, swoje ciało i o nasze relacje by ten zryw nie był tylko słomianym płomieniem, a iskrą rozpalającą ognisko, które nas ogrzeje przez cały rok. Generalnie jednak Baran i żywioł Ognia będą bardzo silne i zdominują ten tydzień dając nam poczucie, że w końcu po miesiącu ze Słońcem w znaku Ryb wiemy co chcemy i że rodzi się w nas energia do podbijania świata.
Z nowiem kończymy to co stare, domykamy cykl, który zaczął się jeszcze w zimie, żegnamy to co nie wykiełkowało i dajemy energię temu co zaczyna właśnie wzrastać. I tym też warto pamiętać zanim pojawi się nowy Księżyc na niebie, co zadzieje się w okolicy wspomnianego wyżej przejścia Plutona do Wodnika. Fakt, że ten ognisty nów zadziewa się na samo zwieńczenie ostatniej plutonowej epoki również podkreśla, że może to być czas dopełniania i kończenia czegoś co nam ostatnie 15 lat przyniosło, szczególnie traum i trudnych historii związanej z osobami nadużywającymi swej władzy, pozycji, mocy, z doświadczeniami bycia albo w zależności od innych i bezradności (miejsce Dziecka), albo w miejscu nadmiernej odpowiedzialności za innych i w potrzebie utrzymania kontroli (miejsce Rodzica). Znów to temat na dużo dłuższe rozważania, zaznaczam go jednak, bo ten czas mimo całej ekscytująco nowej energii może przynieść też jakieś wydarzenia dopełniające historie związane z Plutonem i jeśli tak się zadzieje warto skorzystać z energii nowiu na to by spotkać się ze sobą, poczuć emocje i uwalniającą się dzięki nim energię, wybaczyć sobie i jeśli potrzebujemy tez innym, pojednać się ze swoją przeszłością, zanim ją wraz z nowy Księżycem pożegnamy.
Nów w Baranie jest czasem pielęgnacji wewnętrznego ognia. Powrotu do tego co nas zasila, do tego co sprawia, że czujemy się żywi. Niezależnie od sytuacji zewnętrznej nów w Baranie przypomina nam, że źródło naszego ognia jest w nas i wsłuchując się w to co nas rozpala, w nasze pragnienia, impulsy, emocje, energię poruszającą się w naszym ciele kontaktujemy się z energią ognia w nas i możemy się nią zasilać, ukierunkowywać na intencje, czy po prostu czuć przyjemność i radość w ciele. Kontaktujemy się teraz ze źródłem mocy w nas samych, w tym miejscu w ciele gdzie czujemy jak rodzi się zapał do działania. To czas kiedy możemy się skontaktować ze swoimi najsilniejszymi pragnieniami, tymi co rozpalają w nas ogień pasji i sprawiają, że chce się żyć i działać – potem zasilić te pragnienia energią Ognia i czasu wiosennego powrotu do życia. Jeżeli masz poczucie, że brakuje Ci motywacji, inspiracji, czy nawet chęci do życia, właśnie teraz warto ich poszukać – a przewodnikiem może gniew, niezgoda, bunt i to jak czujemy jego energię w ciele, oraz do jakich zmian nas prowadzi.
Zanim Księżyc dojdzie do nowiu dobrze jest zrobić selekcję dotychczasowych aktywności i celów – które z nich rzeczywiście rozpalają nasze serca i uruchamiają nas do działania? A które tylko wydają się piękne, ale jakoś nie możemy się „zmusić” do ich realizacji? Możesz pomedytować z każdym ze swoich celów, sprawdzając w jaki sposób czujesz je w ciele. Co czujesz myśląc o nich? Czy czujesz odprężenie czy napięcie, radość czy lęk, ciepło czy zimno w ciele, słabość, czy chęć do działania? A może coś jeszcze innego? To dobry czas na to by sprawdzić co rozpala nasz ogień, co go przygasza, co sprawia, że chce się żyć, a co nas zatrzymuje? Oczywiście jakby pogrzebać głębiej to w każdym z takich „zatrzymań” można by odnaleźć wiele historii i ograniczających przekonań… to jednak jest nów w Baranie, a w nim najważniejsze jest nie to by analizować, a to by zrobić to co nas najbardziej „nakręca” By poczuć w sobie ruch do działania i kierunek, który nas rozpala i pójść za tym ruchem choć symbolicznie tak by zobaczyć jak się czujemy w działaniu i co podnosi naszą energię. Baran jest o poczuciu, ale też o ukierunkowaniu naszej energii, a to wymaga wybrania tylko jednej rzeczy na raz, tylko tego do czego jesteśmy właśnie teraz gotowi i chętni.
Czas tuż po pierwszym nowiu Nowego Roku to idealny czas na tworzenie Mapy Marzeń, czy zapisywanie naszych życzeń, celów i afirmacji na nowy astrologiczny rok. Zazwyczaj najlepiej wykorzystać pierwsze 8 godzin po kulminacji nowiu (która będzie miała miejsce o 18:23 we wtorek), ale jeśli czujesz opór czy po prostu się tak „nie układa”, to może być znak, że lepiej odłożyć takie działania na moment już po wejściu Plutona do Wodnika (czyli w czwartek po południu), który to znak ma z marzeniami dużo wspólnego.
Pięknej Równonocy i nowiu, oraz wspaniałego Nowego Roku Wam życzę!
https://www.facebook.com/astrologiapelni/
,,Lepiej bez celu iść naprzód niż bez celu stać w miejscu, a z pewnością o niebo lepiej, niż bez celu się cofać”
– Andrzej Sapkowski
CO ZASIEJESZ TO ZBIERZESZ
– Andrzej Sapkowski
CO ZASIEJESZ TO ZBIERZESZ