16.02.2023, 16:04
Z reguły potrafię zrozumieć co chcą mi przekazać moje sny. Z ostatnim snem mam wątpliwości z powodu sprzecznych symboli. Byłam w lesie, dokładniej widziałam kilka drzew. Było ciemno , towarzyszył mi lęk przed dzikim zwierzęciem, którego nie widziałam, bardziej odczuwałam jego obecność. Chciałam jak najszybciej uciec, jednak zatrzymał mnie widok suki i jej małych szczeniąt. W obawie przed strasznym zwierzęciem wróciłam się po szczenięta. Później uciekałam z nimi po schodach w górę. Jedno ze szczeniąt wydawało się ledwo żywe. Zawróciłam żeby wziąć je na ręce. Nie chciałam je zostawić. Reszta szczeniąt wraz z suką biegły za mną po schodach. Też uciekały aczkolwiek niezdarnie. Udało się nam, znaleźliśmy się w pustym pokoju. Zwierzę gdzieś zniknęło i to był koniec snu. Ktoś potrafi przełożyć ten sen na rodzaj przesłania jakie niesie. Ja nie. Gubię się.