Ziemie i wojna. Czy pozostałe energie po wojnie mają wpływ na ludzi?

[Yunugar]

Kiedyś przyszło mi na myśl powyższe pytanie. Mieszkam w regionie gdzie toczyły się bitwy podczas pierwszej i drugiej wojny światowej. Obserwuję ludzi tu mieszkających: chodzą rozdrażnieni, natłokiem pracy skrywają swój niezbyt dobry nastrój. Przynajmniej ich większość. 
Mam co prawda dwóch znajomych z północy Polski ale myślę, że ci mieszkający bardziej na północy Polski są weselsi, poztywni, bardziej beztroscy, lekkomyślni (ta ostania cecha to akurat nie jest zaletą). Takie odnoszę wrażenie, może się mylę?
Jak myślicie czy energie, atmosfera z tamtych wojennych lat XX wieku ma nadal wpływ na poszczególne jednostki tu zamieszkujące?

[Elzbieta]

Moim skromnym zdaniem, oczywiście zakładając że  Twoje obserwacje są zgodne z prawdą, przyczyną może być Jungowska nieświadomość zbiorowa;https://pl.wikipedia.org/wiki/Nie%C5%9Bw...7_zbiorowa

 Z drugiej strony, na północy ludzie z natury są weselsi, bardziej optymistycznie nastawieni do życia np. z powodu jodu, który ma ogromny wpływ na samopoczucie.
 Jest też sprawa genów, chociaż tu trop może być fałszywy - zaraz po wojnie jak i w jej trakcie ludzie przemieszczali się. Itd. 
To trudny, niewymierny  temat. Można gdybać godzinami, a i tak nie dojdziemy do wiarygodnych wniosków.

*******************************************

Kiedy wiesz , że twój czas bliski
Może wtedy zaczniesz rozumieć: życie tutaj jest tylko dziwną iluzją.

                    HBTN

No niekoniecznie. Dla mnie nie jest. Czas śmierci każdego z nas też jest względny i niezależny od wieku 
Statystycznie powinnam już nie żyć, a jakoś jeszcze się "kulam".