01.01.2022, 22:25
Janina Ochojska ponownie zabrała głos w sprawie sytuacji na granicy polsko-białoruskiej. Tym razem wyraziła dezaprobatę dla Komisji Europejskiej w sprawie jej decyzji odnośnie do obrony zewnętrznej granicy UE.
W wywiadzie dla Dziennika Gazety Prawnej Ochojska nie kryła swojego rozczarowania postawą Komisji Europejskiej w sprawie kryzysu na polsko - białoruskiej granicy
A ja odnoszę wrażenie, że Pani Ochojska najwyraźniej się nudzi i chce zaistnieć . Rozumiem, że jest kaleką, współczuję, jednak czasy kiedy mogła się "wykazać" i przy okazji skorzystać, w ten czy inny sposób, minęły. No cóż, dorośli ludzie potrafią zrozumieć i pogodzić się z faktem kiedy coś, co dawało nam szansę na zaistnienie, przeminęło. Wszystko się kiedyś kończy.
W wywiadzie dla Dziennika Gazety Prawnej Ochojska nie kryła swojego rozczarowania postawą Komisji Europejskiej w sprawie kryzysu na polsko - białoruskiej granicy
Cytat:- stwierdziła Ochojska. Związana z totalną opozycją działaczka uznała, że proponowane przez KE przepisy „będą wspierać politykę polskiego rządu”, co w jej opinii jest równoznaczne ze zgodą na "łamanie prawa człowieka i konwencji genewskiej”. Ochojska uznała również, że obrona polskiej granicy... nie jest koniecznaCytat:Muszę przyznać, że jestem zawiedziona stanowiskiem Komisji. Zaproponowała bowiem tymczasowe przepisy dla Polski, Litwy i Łotwy, dzięki którym uchylona ma zostać procedura powrotowa. Można będzie legalnie wypychać ludzi za granicę bez podejmowania procedur azylowych
Cytat:Rozumiem, że musimy pilnować granicy UE. Nie „bronić” – z obroną mielibyśmy do czynienia, gdyby była ona atakowana przez jakieś wojskaźródło; https://www.tysol.pl/a76870-Te-przepisy-..._id=678167
A ja odnoszę wrażenie, że Pani Ochojska najwyraźniej się nudzi i chce zaistnieć . Rozumiem, że jest kaleką, współczuję, jednak czasy kiedy mogła się "wykazać" i przy okazji skorzystać, w ten czy inny sposób, minęły. No cóż, dorośli ludzie potrafią zrozumieć i pogodzić się z faktem kiedy coś, co dawało nam szansę na zaistnienie, przeminęło. Wszystko się kiedyś kończy.