27.05.2021, 15:29
Miałem kiedyś karty tego typu. Karty te mówiły tylko prawdę. Ale przynosiły cierpienie wróżącemu. To był dar od czarownicy - matki mej ! i zapragnąłem się uwolnić z pod tego mym zdaniem..."panowania" ? Zadałem pytanie kuzynce: "bierzesz ?" Kuzynka trajkotała i końca nie było tej jej ekscytacji ! Przerwałem to BRUTALNIE I PO CHAMSKU ! i jeszcze raz zadałem rytualne pytanie: "BIERZESZ ?!" i usłyszałem "TAK !" Kuzynka ponoć je rytualnie paliła podlewając benzyną by poszły w diabły a w telefonie słyszałem epitety i "ONE SIĘ NIE PALĄ !" Chciała się ponoć uwolnić bo zwaliła swoje przyjaźnie mówiąc koleżanką i ich matka prawdę bez kasy w tle Cokolwiek powiedziała przy nich SIĘ SPRAWDZAŁO a tam było nawet coś takiego jak "twój mąż cię OKRADNIE tuż przed ślubem I JĄ OKRADŁ I DO ŚLUBU NIE DOSZŁO ! Cóż mam tak jakoś w kościach że Tarota trzeba dostać w prezencie bez wyrażenia życzenia swego ale może jestem TRADYCJONALISTĄ zbyt bardzo wysuniętym ponad dzień dzisiejszy ! ...