22.10.2020, 17:09
18 maja 2018 r - Wojciech Jóźwiak TARAKA
Problem nr 1 w astrologii: Jak przestać być przesądem?
Śmierć
T on dominuje pogląd, że astrologia jest zabobonem. Prawdopodobnie wiele problemów, z którymi borykają się astrologowie i pasjonaci astrologii, zniknęłoby i pojawiłyby się nowe perspektywy rozwoju, gdybyśmy mogli wykazać, że pewne zjawiska lub korelacje, które postuluje astrologia, faktycznie istnieją. Mam na myśli to, że nie są one iluzją określonej osoby lub grupy ludzi, ani błędem poznawczym, czy przypadkowym szumem. Która z astrologicznych korelacji wydaje się najbardziej obiecująca? Proponuję szukać ich wśród najtrudniejszych możliwych faktów. Potrafię wyróżnić dwie grupy takich faktów. Pierwsza to śmierć. Druga to ... miłość. A dokładniej relacja erotyczna z inną osobą, najlepiej gdy jest w miarę stabilna i potwierdzona urodzeniem dziecka.
Śmierć
Śmierć traktuję jako trudny fakt, ponieważ w większości przypadków jest ona bezdyskusyjna, tj. Zwykle jest tak, że ktoś żyje lub nie żyje. Po drugie, moment zgonu jest zwykle dokładnie określany i w praktyce zapisywany jako dokładna data i godzina. Jest również łatwo dostępny w internetowych bazach danych, a nie tylko w tych, które zbierają dane dla astrologów. Rzadkie przypadki niepewności co do tego, czy ktoś żyje, czy nie, dotyczą nie tylko śmierci klinicznej lub pozostawania w stanie nieodwracalnej śpiączki, ale także przypadków, takich jak przypadek Fryderyka Nietzschego, który pozostawał nieprzytomny przez 10 lat, zanim faktycznie umarł fizycznie. W jego przypadku można przypuszczać, że być może właściwą datą śmierci był 1 marca 1889 r. (Epizod psychotyczny w Mediolanie), a nie śmierć fizyczną 25 sierpnia 1900 r. W Weimarze
Nasze badanie porównałoby wzorce planet w momencie narodzin i śmierci.
Narodziny obarczone są co najmniej dwoma niepewnościami i nie będziemy w stanie ich uniknąć, tak jak cała astrologia. Pierwsza niepewność dotyczy czasu urodzenia. Tę niepewność można zmniejszyć, wykorzystując tylko porody z najwyższą oceną Rodena - AA dla naszego eksperymentu, czyli oficjalnego, publicznego zapisu czasu. Jednak nawet wtedy nie unikniemy niepewności, czy czas (godzina, minuta) został przeniesiony z oddziału porodowego do urzędu stanu cywilnego bez korupcji i czy popełniono błąd przez zbyt duże zaokrąglenie - dość często poród zaokrąglone do pełnej godziny. Istnieje również druga niepewność: czy czas porodu nie został zakłócony przez (farmakologiczną) indukcję porodu lub operację (cesarskie cięcie). W takich przypadkach pozostaje wątpliwość, czy istnieje jakikolwiek związek między takimi „nienaturalnymi” urodzeniami a osobowością i późniejszym przebiegiem życia osoby urodzonej. W oparciu o obecne zrozumienie nie zobowiązuję się do rozwiązania tego problemu; być może badania, które są tutaj zaprojektowane, wyjaśniłyby tę sprawę.
Porównanie
Co porównalibyśmy wzorce planetarne w obu punktach czasowych? Astrologia używa wielu wskaźników lub „miar” wzoru planety w danym czasie. Są to na przykład położenie planet w znakach zodiaku, pozycja ascendentu i środka nieba w znakach, położenie planet w domach, wzajemne aspekty planet (lub kąty między nimi) , punkty środkowe planet itp. - nie chcę ich wszystkich wymieniać. Podobne porównania można przeprowadzić, biorąc pod uwagę różne wskaźniki. Na potrzeby naszego pierwszego i surowego podejścia, które w końcu polega na pokazaniu, że astrologia „jakoś działa” i „coś z tym jest”, a nie po to, by ustalać lub testować określone reguły lub relacje, sugeruję użycie jedynie jako wskaźnika pozycje planet na ekliptyce (lub „w zodiaku”) lub ich długości ekliptyki.*Porównanie dwóch wzorów planet polegałoby na pomiarze „siły” wzajemnych aspektów (tranzytów) planet z dwóch horoskopów w chwili narodzin i śmierci. Które aspekty - w jakiej kolejności - należy zastosować? Należy zbadać kilka wariantów. Być może efekt konwergencji śmierci z urodzeniami będzie już widoczny dla aspektów rzędu 1, 2 i 4, czyli dla koniunkcji, opozycji i kwadratu. Być może będziesz musiał dodać wiersz 8 (lub oktyl aspektu), a może także 3, 5 i 6 - trygi, kwintyle i sekstyl. Ostatecznie tylko przyszłe badania pokażą tranzyty, które rozkazy są najbardziej zabójcze lub zabójcze. To samo dotyczy planet: która z nich jest najbardziej śmiercionośna: przejście Plutona do porodowego Słońca czy Saturna do urodzeniowego Księżyca? Oto pytania, na które spodziewamy się odpowiedzieć. Jednak najważniejsze byłoby sprawdzenie, czy takie relacje rzeczywiście przebijają się przez losowy szum.
Poziom wysoki czy maksymalny?
Aby określić, czy wzór planet w chwili śmierci jest podobny (czy nie) do ich wzoru w momencie narodzin, nie wystarczy po prostu policzyć sumę mocy wszystkich aspektów (tranzytów) planet z obu horoskopów i uznać, że przekraczają pewien poziom, te horoskopy są „podobne”. Oparcie się na samej całkowitej sile podobieństwa będzie mylące z wielu powodów, z których pierwszym jest fakt, że nie znamy tych liczb! Wiemy tylko z góry, że pojedynczy tranzyt ma siłę od zera (gdy nie ma przejścia) do jedynki (gdy tranzyt jest dokładny), więc całkowita siła podobieństwa wynosi od 0,0 do 100,0 ** (Ponieważ 10 planet tworzy 100 par.) Ale czy ze względu na to podobieństwo istotne, ważna siła powinna wynosić 4,8 (jak w chwili śmierci Ernesta Hemingwaya), czy może tylko 13,0 (jak przy prawie śmiertelnym wypadku Fridy Kahlo) - nie wiedzieć o tym z góry. Nie wystarczy więc tylko obliczyć stopień podobieństwa, ale trzeba się dowiedzieć, czy w chwili śmierci występuje maksymalne podobieństwo, a więc szczyt (lub „wzgórze”) na jego wykresie w funkcji czas. Maksimum charakteryzować się będzie jego wyniesienie, czyli wystające ponad tło, szerokością i odległością szczytu od empirycznej daty zdarzenia, tu: śmierć. Będziesz musiał szukać znaczących maksimów podobieństwa w zestawie trzech wymiarów - co jest atrakcyjnym zadaniem dla statystyków. Następnym krokiem w tym zadaniu będzie ustalenie, czy maksima w chwili śmierci (jeśli są, a mamy taką nadzieję!) Wyróżniają się na tle innych chwil w czyimś życiu. W tym celu należy wygenerować szereg losowych dat, zarówno wcześniejszych, jak i późniejszych niż śmierć, i powinniśmy sprawdzić jakie opisane powyżej statystyki maksimów podobieństw dla tych dat
Uwagi : * Długość ekliptyki wynosi Z * 30 ° + P ... - gdzie Z to liczba znaku zodiaku, Baran = 0, Byk = 1 ... Ryby = 11, a P to pozycja planety w znak. ** Całkowita siła podobieństwa byłaby równa 100, gdyby wszystkie planety w obu porównywanych momentach zajmowały tę samą pozycję, tj. Były w wielkiej koniunkcji w jednym miejscu - czego świat wcześniej nie widział.
Problem nr 1 w astrologii: Jak przestać być przesądem?
Śmierć
T on dominuje pogląd, że astrologia jest zabobonem. Prawdopodobnie wiele problemów, z którymi borykają się astrologowie i pasjonaci astrologii, zniknęłoby i pojawiłyby się nowe perspektywy rozwoju, gdybyśmy mogli wykazać, że pewne zjawiska lub korelacje, które postuluje astrologia, faktycznie istnieją. Mam na myśli to, że nie są one iluzją określonej osoby lub grupy ludzi, ani błędem poznawczym, czy przypadkowym szumem. Która z astrologicznych korelacji wydaje się najbardziej obiecująca? Proponuję szukać ich wśród najtrudniejszych możliwych faktów. Potrafię wyróżnić dwie grupy takich faktów. Pierwsza to śmierć. Druga to ... miłość. A dokładniej relacja erotyczna z inną osobą, najlepiej gdy jest w miarę stabilna i potwierdzona urodzeniem dziecka.
Śmierć
Śmierć traktuję jako trudny fakt, ponieważ w większości przypadków jest ona bezdyskusyjna, tj. Zwykle jest tak, że ktoś żyje lub nie żyje. Po drugie, moment zgonu jest zwykle dokładnie określany i w praktyce zapisywany jako dokładna data i godzina. Jest również łatwo dostępny w internetowych bazach danych, a nie tylko w tych, które zbierają dane dla astrologów. Rzadkie przypadki niepewności co do tego, czy ktoś żyje, czy nie, dotyczą nie tylko śmierci klinicznej lub pozostawania w stanie nieodwracalnej śpiączki, ale także przypadków, takich jak przypadek Fryderyka Nietzschego, który pozostawał nieprzytomny przez 10 lat, zanim faktycznie umarł fizycznie. W jego przypadku można przypuszczać, że być może właściwą datą śmierci był 1 marca 1889 r. (Epizod psychotyczny w Mediolanie), a nie śmierć fizyczną 25 sierpnia 1900 r. W Weimarze
Nasze badanie porównałoby wzorce planet w momencie narodzin i śmierci.
Narodziny obarczone są co najmniej dwoma niepewnościami i nie będziemy w stanie ich uniknąć, tak jak cała astrologia. Pierwsza niepewność dotyczy czasu urodzenia. Tę niepewność można zmniejszyć, wykorzystując tylko porody z najwyższą oceną Rodena - AA dla naszego eksperymentu, czyli oficjalnego, publicznego zapisu czasu. Jednak nawet wtedy nie unikniemy niepewności, czy czas (godzina, minuta) został przeniesiony z oddziału porodowego do urzędu stanu cywilnego bez korupcji i czy popełniono błąd przez zbyt duże zaokrąglenie - dość często poród zaokrąglone do pełnej godziny. Istnieje również druga niepewność: czy czas porodu nie został zakłócony przez (farmakologiczną) indukcję porodu lub operację (cesarskie cięcie). W takich przypadkach pozostaje wątpliwość, czy istnieje jakikolwiek związek między takimi „nienaturalnymi” urodzeniami a osobowością i późniejszym przebiegiem życia osoby urodzonej. W oparciu o obecne zrozumienie nie zobowiązuję się do rozwiązania tego problemu; być może badania, które są tutaj zaprojektowane, wyjaśniłyby tę sprawę.
Porównanie
Co porównalibyśmy wzorce planetarne w obu punktach czasowych? Astrologia używa wielu wskaźników lub „miar” wzoru planety w danym czasie. Są to na przykład położenie planet w znakach zodiaku, pozycja ascendentu i środka nieba w znakach, położenie planet w domach, wzajemne aspekty planet (lub kąty między nimi) , punkty środkowe planet itp. - nie chcę ich wszystkich wymieniać. Podobne porównania można przeprowadzić, biorąc pod uwagę różne wskaźniki. Na potrzeby naszego pierwszego i surowego podejścia, które w końcu polega na pokazaniu, że astrologia „jakoś działa” i „coś z tym jest”, a nie po to, by ustalać lub testować określone reguły lub relacje, sugeruję użycie jedynie jako wskaźnika pozycje planet na ekliptyce (lub „w zodiaku”) lub ich długości ekliptyki.*Porównanie dwóch wzorów planet polegałoby na pomiarze „siły” wzajemnych aspektów (tranzytów) planet z dwóch horoskopów w chwili narodzin i śmierci. Które aspekty - w jakiej kolejności - należy zastosować? Należy zbadać kilka wariantów. Być może efekt konwergencji śmierci z urodzeniami będzie już widoczny dla aspektów rzędu 1, 2 i 4, czyli dla koniunkcji, opozycji i kwadratu. Być może będziesz musiał dodać wiersz 8 (lub oktyl aspektu), a może także 3, 5 i 6 - trygi, kwintyle i sekstyl. Ostatecznie tylko przyszłe badania pokażą tranzyty, które rozkazy są najbardziej zabójcze lub zabójcze. To samo dotyczy planet: która z nich jest najbardziej śmiercionośna: przejście Plutona do porodowego Słońca czy Saturna do urodzeniowego Księżyca? Oto pytania, na które spodziewamy się odpowiedzieć. Jednak najważniejsze byłoby sprawdzenie, czy takie relacje rzeczywiście przebijają się przez losowy szum.
Poziom wysoki czy maksymalny?
Aby określić, czy wzór planet w chwili śmierci jest podobny (czy nie) do ich wzoru w momencie narodzin, nie wystarczy po prostu policzyć sumę mocy wszystkich aspektów (tranzytów) planet z obu horoskopów i uznać, że przekraczają pewien poziom, te horoskopy są „podobne”. Oparcie się na samej całkowitej sile podobieństwa będzie mylące z wielu powodów, z których pierwszym jest fakt, że nie znamy tych liczb! Wiemy tylko z góry, że pojedynczy tranzyt ma siłę od zera (gdy nie ma przejścia) do jedynki (gdy tranzyt jest dokładny), więc całkowita siła podobieństwa wynosi od 0,0 do 100,0 ** (Ponieważ 10 planet tworzy 100 par.) Ale czy ze względu na to podobieństwo istotne, ważna siła powinna wynosić 4,8 (jak w chwili śmierci Ernesta Hemingwaya), czy może tylko 13,0 (jak przy prawie śmiertelnym wypadku Fridy Kahlo) - nie wiedzieć o tym z góry. Nie wystarczy więc tylko obliczyć stopień podobieństwa, ale trzeba się dowiedzieć, czy w chwili śmierci występuje maksymalne podobieństwo, a więc szczyt (lub „wzgórze”) na jego wykresie w funkcji czas. Maksimum charakteryzować się będzie jego wyniesienie, czyli wystające ponad tło, szerokością i odległością szczytu od empirycznej daty zdarzenia, tu: śmierć. Będziesz musiał szukać znaczących maksimów podobieństwa w zestawie trzech wymiarów - co jest atrakcyjnym zadaniem dla statystyków. Następnym krokiem w tym zadaniu będzie ustalenie, czy maksima w chwili śmierci (jeśli są, a mamy taką nadzieję!) Wyróżniają się na tle innych chwil w czyimś życiu. W tym celu należy wygenerować szereg losowych dat, zarówno wcześniejszych, jak i późniejszych niż śmierć, i powinniśmy sprawdzić jakie opisane powyżej statystyki maksimów podobieństw dla tych dat
Uwagi : * Długość ekliptyki wynosi Z * 30 ° + P ... - gdzie Z to liczba znaku zodiaku, Baran = 0, Byk = 1 ... Ryby = 11, a P to pozycja planety w znak. ** Całkowita siła podobieństwa byłaby równa 100, gdyby wszystkie planety w obu porównywanych momentach zajmowały tę samą pozycję, tj. Były w wielkiej koniunkcji w jednym miejscu - czego świat wcześniej nie widział.
,,Lepiej bez celu iść naprzód niż bez celu stać w miejscu, a z pewnością o niebo lepiej, niż bez celu się cofać”
– Andrzej Sapkowski
CO ZASIEJESZ TO ZBIERZESZ
– Andrzej Sapkowski
CO ZASIEJESZ TO ZBIERZESZ