24.02.2019, 08:47
Witam Państwa. Dziś miałem bardzo dziwny sen. Na początku snu, stałem jakby na skraju lasu. Było już dość ciemno, a w lesie widziałem niewielkie jezioro, na środku którego była postać, którą w tym śnie nazwałem "rusałką". Odczuwałem wobec niej strach, dlatego nie zbliżyłem się do niej, a jedynie pokazałem ją z oddali mojej rodzinie. Mimo to, postać ta rzuciła na mnie urok, który udało mi się przełamać przy czyjejś pomocy. Gdy chciałem odejść z tego miejsca, tuż przy mnie pojawił się lis, który towarzyszył mi przez pewien kawałek drogi, a następnie zaatakował. Tej części snu dokładnie nie pamiętam, lecz wiem, że udało mi się (z czyjąś pomocą) pokonać tego lisa (nie jestem przekonany, ale wydaje mi się, że podczas walki zmienił się on w coś na kształt "wilkołaka"). Lis powrócił do mnie w tym śnie jeszcze kilka razy, lecz już nie był w stanie wyrządzić mi żadnych szkód. Co ciekawe, we śnie miałem wrażenie, że ten lis jest w pewnym sensie związany z jakąś kobietą i "rusałką" którą widziałem w lesie.
Prawdę mówiąc miewałem wcześniej różne sny, które interesowałem samodzielnie i które dość często się sprawdzały, lecz w tym przypadku nie jestem w stanie tego zrobić samodzielnie. Dlatego proszę o pomoc użytkowników tego forum
Prawdę mówiąc miewałem wcześniej różne sny, które interesowałem samodzielnie i które dość często się sprawdzały, lecz w tym przypadku nie jestem w stanie tego zrobić samodzielnie. Dlatego proszę o pomoc użytkowników tego forum