14.02.2019, 15:37
Rytuały magii elementarnej
Sen
Symbolika metafor
Ukryta
Przez tunel dążący do
Niedokończonych
Spraw codziennego życia.
Rytuały magii właśnie są podobne do snów. Tak samo jak sny potrafią przez coś ukrytego dążyć do świata żywych. W magii liczy się symbol. To przez niego odkrywa się nowe światy, stwarza nowe, niszczy stare. W rytuałach chodzi o to by oszukać swoją podświadomość. Stosuje się do tego różne podchody, które potrafią zamieszać porządnie w naszym małym zwierzątku.
Magia żywiołów jest jednym z takich atutów nadświadomości nad podświadomością. Odwołując się do różnych żywiołów, oszukujemy id samym odwołaniem się. Po krótkim czasie id się oswaja z naszymi rytuałami i dzięki temu mamy kontakt z Wyższym Ja, które wykonuje naszą prośbę.
Mogą to być prośby rytualne, ale nie muszą być. Na przykład jest to błogosławieństwo używane w celu polepszenia swoich warunków życia (tylko to my błogosławimy kogoś lub coś – na przykład wydawane pieniądze). Poprzez symbolikę można także zatruć umysł (świadczą o tym sekty). Symboli można stosować na wiele sposób, ale my skoncentrujemy się na używaniu ich w celach magicznych.
W tym przypadku są to rytuały żywiołów. Konkretny czyn potwierdzony odwołaniem się do konkretnego żywiołu jest takim symbolem. Mówiąc coś odwołujemy się do eteru czyli dźwięku, paląc do ognia, zmywając do wody, pisząc i ścierając do ziemi, zaś traktując na przykład odkurzaczem lub dmuchając do powietrza.
Rytuał wody
Rytuał wody może mieć losowy skutek pomiędzy rytuałem lodu, a ognia. Zależy jak do tego podchodzi nasza podświadomość. Jeśli nastawimy ją tak, że woda niszczy kartkę i słowa na nich napisane nieodwracalnie, to jest podobny ten rytuał do rytuału ognia. A jeżeli myślimy w pewnym stopniu, że jest to odwracalne to może przybrać podobne oznaki jak przy rytuale lodu. Ale ja będę przyjmował, że jest to stan pomiędzy tymi dwoma.
Przebieg:
Napisz na kartce czymkolwiek chcesz jakąś sentencję która cię trapi, bądź ma ona na celu rozwiązać problem. Można dobierać sentencje według uznanie jaki to może być rytuał. Po czym wrzuć kartkę do jakiegoś zbiornika, najlepiej otwartego, by kartka swobodnie się poruszała, wymawiając prośbę o spełnienie rytuału / sentencji kierując słowa do wody. Np. „O wodo…”
Skutki:
Losowe lub jak kto bardziej kierował rytuałem – zależne od maga.
Zastrzeżenia:
Brak bądź nie zauważone.
Rytuał ognia
Rytuał ognia ma na celu pozbycie się natrętnego problemu z głowy tak, żeby nie był on już tak ważny i nie zawracał ci głowę swoim natręctwem.
Przebieg:
Cokolwiek się napisze na kartce i spali zachowując sacrum, tak jakby nie naśmiewając się, lecz będąc poważnym; to rytuał ma szansę powodzenia. Najpierw zastanów się jaki problem ze swojego życia chcesz spalić. Zastanów się uważnie, gdyż to co spalisz może już nie wrócić. Napisz na kartce jakiś problem. I spal go, wpatrując się w ogień uświadamiając sobie, że dane uczucie, problem bądź cokolwiek innego nie wróci do Ciebie, tzn. nie będziesz się już tym tak bardzo przejmował jak przedtem lub rzeczywiście ten problem będzie rozwiązany.
Skutki:
Problem się rozwiązuje. Rozwiązanie jako słowo ma charakter symboliczny. Może to być usunięcie z głowy, pomyślne zakończenie problemu, pozbycie się problemu z głowy lub zniszczenie problemu.
Zastrzeżenia:
Niechciane zdarzenie znika. Lecz trzeba uważać o co się modlimy. Gdyż ten rytuał wytwarza małą wyrwę w naszej powłoce to znaczy, tam gdzie był problem, znajduje się dziura, która po jakimś czasie się wypełnia. To jak wypełnimy dziurę zależy od nas. Możemy na przykład ją wypełnić różnymi emocjami, które mogą dotyczyć mniej problematycznej rzeczy.
Rytuał lodu
Rytuał lodu ma na celu pozbycie się problemu, ale nie na zawsze. Jest tak jakby zamrożenie problemu na czas nieokreślony. Może trwać dłużej lub krócej, zależy od intensywności danej emocji związanej z problemem. Rytuał ten robi się po to by przez jakiś czas nie myśleć o problemie, ale nie pozbywać się go tak jak w przypadku rytuału ognia.
Przebieg:
Pomyśl przez chwilę o problemie z intencją jego zamrożenia. Nie myśl o nim i skup się. Weź do rąk śnieg i myśl lub mów mniej więcej tak (zależy od własnej inicjatywy): „Niech stanę się zimny niczym lód. Niech serce moje pokryje lód. Niech poczuję Jednię. Niech Pustką się stanę.” Natrzyj śniegiem swoją twarz i ręce, a śnieg co ci zostanie weź zgnieć i rzuć daleko (najlepiej do wody) mówiąc: „niech Pustka i Jednia zjednoczą się ze mną”.
Uwaga:
W przypadku braku śniegu, użyj zamrożonego lodu lub zimnej wody. W wypadku lodu postępuj tak jak ze śniegiem, w wypadku wody skrop ją do zlewu w ciągłym przepływie strumienia wody.
Skutki:
Skutki czysto psychiczne (nie wliczając uczucia zimna). Nie myśli się o problemie, prawie o niczym się nie myśli;-)). Problem zamraża się sam, jeżeli miało się intencję jego zamrożenia przed rytuałem.
Zastrzeżenia:
Przez jakiś czas o niczym się nie myśli i ma się wrażenie pustki. Ale to po pewnym czasie znika. Tak samo jak po pewnym czasie rytuał przestaje działać.
Dodatkowe rytuały ziemi i powietrza.
Nie będę dokładnie opisywał tych rytuałów (to znaczy bez oddzielenia od siebie tak jak to było w przypadku rytuałów ognia i lodu). To są zwykłe czynności, które może zrobić zwykłe dziecko albo w przypadku sprzątania pokoju odkurzaczem. O co chodzi? Zastosowałem te rytuały w przypadku, gdy chciałem coś oczyścić. Ale można zastosować je w różnych innych czynnościach magicznych. Zależy od wyobraźni odprawiającego rytuał.
W przypadku rytuału ziemi, napisałem sentencję dotyczącą problemu, ołówkiem na kartce. Gdy już napisałem, ułożyłem sobie inną sentencję, która podtrzymywała tą pierwszą i odwoływała się do ziemi. Wypowiadałem ją kilka razy, mażąc zawartość kartki aż do skutku, to znaczy do zmacania całej rysy ołówka. Później dodatkowo użyłem odkurzacza, żeby ściągnąć z podłogi / dywanu / stołu jak kto woli pozostawioną gumkę wraz z brudem ołówka. Wypowiadając też jakąś sentencję do powietrza. Efekt był taki, że osiągnąłem cel i pozbyłem się negatywnej energii z pewnego przedmiotu. Dodałem do tego jeszcze rytuał ognia, spalając kartkę zez zmazanym pismem. Nie trzeba chyba dodawać, że odprawiając wszystkie rytuały żywiołów, podczas gdy się mówi odwołuje się także do żywiołu eteru czyli dźwięku.
Sen
Symbolika metafor
Ukryta
Przez tunel dążący do
Niedokończonych
Spraw codziennego życia.
Rytuały magii właśnie są podobne do snów. Tak samo jak sny potrafią przez coś ukrytego dążyć do świata żywych. W magii liczy się symbol. To przez niego odkrywa się nowe światy, stwarza nowe, niszczy stare. W rytuałach chodzi o to by oszukać swoją podświadomość. Stosuje się do tego różne podchody, które potrafią zamieszać porządnie w naszym małym zwierzątku.
Magia żywiołów jest jednym z takich atutów nadświadomości nad podświadomością. Odwołując się do różnych żywiołów, oszukujemy id samym odwołaniem się. Po krótkim czasie id się oswaja z naszymi rytuałami i dzięki temu mamy kontakt z Wyższym Ja, które wykonuje naszą prośbę.
Mogą to być prośby rytualne, ale nie muszą być. Na przykład jest to błogosławieństwo używane w celu polepszenia swoich warunków życia (tylko to my błogosławimy kogoś lub coś – na przykład wydawane pieniądze). Poprzez symbolikę można także zatruć umysł (świadczą o tym sekty). Symboli można stosować na wiele sposób, ale my skoncentrujemy się na używaniu ich w celach magicznych.
W tym przypadku są to rytuały żywiołów. Konkretny czyn potwierdzony odwołaniem się do konkretnego żywiołu jest takim symbolem. Mówiąc coś odwołujemy się do eteru czyli dźwięku, paląc do ognia, zmywając do wody, pisząc i ścierając do ziemi, zaś traktując na przykład odkurzaczem lub dmuchając do powietrza.
Rytuał wody
Rytuał wody może mieć losowy skutek pomiędzy rytuałem lodu, a ognia. Zależy jak do tego podchodzi nasza podświadomość. Jeśli nastawimy ją tak, że woda niszczy kartkę i słowa na nich napisane nieodwracalnie, to jest podobny ten rytuał do rytuału ognia. A jeżeli myślimy w pewnym stopniu, że jest to odwracalne to może przybrać podobne oznaki jak przy rytuale lodu. Ale ja będę przyjmował, że jest to stan pomiędzy tymi dwoma.
Przebieg:
Napisz na kartce czymkolwiek chcesz jakąś sentencję która cię trapi, bądź ma ona na celu rozwiązać problem. Można dobierać sentencje według uznanie jaki to może być rytuał. Po czym wrzuć kartkę do jakiegoś zbiornika, najlepiej otwartego, by kartka swobodnie się poruszała, wymawiając prośbę o spełnienie rytuału / sentencji kierując słowa do wody. Np. „O wodo…”
Skutki:
Losowe lub jak kto bardziej kierował rytuałem – zależne od maga.
Zastrzeżenia:
Brak bądź nie zauważone.
Rytuał ognia
Rytuał ognia ma na celu pozbycie się natrętnego problemu z głowy tak, żeby nie był on już tak ważny i nie zawracał ci głowę swoim natręctwem.
Przebieg:
Cokolwiek się napisze na kartce i spali zachowując sacrum, tak jakby nie naśmiewając się, lecz będąc poważnym; to rytuał ma szansę powodzenia. Najpierw zastanów się jaki problem ze swojego życia chcesz spalić. Zastanów się uważnie, gdyż to co spalisz może już nie wrócić. Napisz na kartce jakiś problem. I spal go, wpatrując się w ogień uświadamiając sobie, że dane uczucie, problem bądź cokolwiek innego nie wróci do Ciebie, tzn. nie będziesz się już tym tak bardzo przejmował jak przedtem lub rzeczywiście ten problem będzie rozwiązany.
Skutki:
Problem się rozwiązuje. Rozwiązanie jako słowo ma charakter symboliczny. Może to być usunięcie z głowy, pomyślne zakończenie problemu, pozbycie się problemu z głowy lub zniszczenie problemu.
Zastrzeżenia:
Niechciane zdarzenie znika. Lecz trzeba uważać o co się modlimy. Gdyż ten rytuał wytwarza małą wyrwę w naszej powłoce to znaczy, tam gdzie był problem, znajduje się dziura, która po jakimś czasie się wypełnia. To jak wypełnimy dziurę zależy od nas. Możemy na przykład ją wypełnić różnymi emocjami, które mogą dotyczyć mniej problematycznej rzeczy.
Rytuał lodu
Rytuał lodu ma na celu pozbycie się problemu, ale nie na zawsze. Jest tak jakby zamrożenie problemu na czas nieokreślony. Może trwać dłużej lub krócej, zależy od intensywności danej emocji związanej z problemem. Rytuał ten robi się po to by przez jakiś czas nie myśleć o problemie, ale nie pozbywać się go tak jak w przypadku rytuału ognia.
Przebieg:
Pomyśl przez chwilę o problemie z intencją jego zamrożenia. Nie myśl o nim i skup się. Weź do rąk śnieg i myśl lub mów mniej więcej tak (zależy od własnej inicjatywy): „Niech stanę się zimny niczym lód. Niech serce moje pokryje lód. Niech poczuję Jednię. Niech Pustką się stanę.” Natrzyj śniegiem swoją twarz i ręce, a śnieg co ci zostanie weź zgnieć i rzuć daleko (najlepiej do wody) mówiąc: „niech Pustka i Jednia zjednoczą się ze mną”.
Uwaga:
W przypadku braku śniegu, użyj zamrożonego lodu lub zimnej wody. W wypadku lodu postępuj tak jak ze śniegiem, w wypadku wody skrop ją do zlewu w ciągłym przepływie strumienia wody.
Skutki:
Skutki czysto psychiczne (nie wliczając uczucia zimna). Nie myśli się o problemie, prawie o niczym się nie myśli;-)). Problem zamraża się sam, jeżeli miało się intencję jego zamrożenia przed rytuałem.
Zastrzeżenia:
Przez jakiś czas o niczym się nie myśli i ma się wrażenie pustki. Ale to po pewnym czasie znika. Tak samo jak po pewnym czasie rytuał przestaje działać.
Dodatkowe rytuały ziemi i powietrza.
Nie będę dokładnie opisywał tych rytuałów (to znaczy bez oddzielenia od siebie tak jak to było w przypadku rytuałów ognia i lodu). To są zwykłe czynności, które może zrobić zwykłe dziecko albo w przypadku sprzątania pokoju odkurzaczem. O co chodzi? Zastosowałem te rytuały w przypadku, gdy chciałem coś oczyścić. Ale można zastosować je w różnych innych czynnościach magicznych. Zależy od wyobraźni odprawiającego rytuał.
W przypadku rytuału ziemi, napisałem sentencję dotyczącą problemu, ołówkiem na kartce. Gdy już napisałem, ułożyłem sobie inną sentencję, która podtrzymywała tą pierwszą i odwoływała się do ziemi. Wypowiadałem ją kilka razy, mażąc zawartość kartki aż do skutku, to znaczy do zmacania całej rysy ołówka. Później dodatkowo użyłem odkurzacza, żeby ściągnąć z podłogi / dywanu / stołu jak kto woli pozostawioną gumkę wraz z brudem ołówka. Wypowiadając też jakąś sentencję do powietrza. Efekt był taki, że osiągnąłem cel i pozbyłem się negatywnej energii z pewnego przedmiotu. Dodałem do tego jeszcze rytuał ognia, spalając kartkę zez zmazanym pismem. Nie trzeba chyba dodawać, że odprawiając wszystkie rytuały żywiołów, podczas gdy się mówi odwołuje się także do żywiołu eteru czyli dźwięku.
Legendy żyją wiecznie