22.11.2016, 04:47
Około 2 w nocy (może pół godz. przed lub po) wziąłem do ręki runę Algiz i położyłem się z nią do łóżka i tak sobie leżałem z zamkniętymi oczami. I tak nagłe zacząłem obserwować w swojej głowie bardzo ciekawe zjwiska tzn. widziałem twarze "demonów", mojej rodziny, rodziców ( którzy już nie żyją). Różne kolory w tym jeden bardziej był intensywny (kolor fioletowy) coś podobnego do fal elektromagnetycznych lub magnetycznych, poczułem palące miejsce w okolicach 3 oka. Chodziarz miałem cały czas oczy zamknięte to czułem się jakbym miał je cały czas otwarte, i w ogóle nie bojąc się niczego. Miałem poczucie że jadę windą do góry, i widziałem jasne światło, przy mojej twarzy pokazały mi się cienie tak jakby chciały mnie zobaczyć. No i tak w końcu sam jakoś się przebudziłem.
I o to moja krótka historia dzisiejszej nocy
A wszystko dokładnie zaczęło się od OOBE i dlatego też akurat ta runa znalazła się w moich rekach.
I o to moja krótka historia dzisiejszej nocy
A wszystko dokładnie zaczęło się od OOBE i dlatego też akurat ta runa znalazła się w moich rekach.
,,Są takie gardła, których zew Umilkł w mogile - bezpowrotnie. Jest taka krew - szatana krew, Której nie przelał nikt - dwukrotnie."