21.12.2015, 11:45
Mam takiego jednego na oku, ale raz podrywa raz jest całkowicie obojętny na moją osobę. Gdy już myślę, że coś jest na rzeczy i że odwzajemnia zainteresowanie moją osobą (rzuca podteksty, aluzje typu "boli mnie serce co mam z tym zrobić- pytanie skierowane bezpośrednio do mnie) itp. zaraz robi się oziębły, niedostępny małomówny i wręcz chamski. O co w tym chodzi?