07.07.2015, 03:31
W wątku <!-- l --><a class="postlink-local" target="_blank" href="http://forumezo.pl/co-moga-szeptuchy-t39985-20.html">co-moga-szeptuchy-t39985-20.html</a><!-- l --> pojawiły się pytania dotyczące języka, w którym odprawia się rytuały. Z racji tego, że jest to offtop odpowiedź umieszczam w nowym wątku.
Przede wszystkim głagolica jest alfabetem i nie da się w niej niczego odprawić, bo do tego służy generalnie rzecz biorąc język :> Tak się składa, że głagolica służyła (i służy nadal, bo obecnie też jest w użyciu) do zapisywania kilku różnych języków na przestrzeni kilku wieków. Tekst Modlitewnika Synajskiego został zapisany w języku staro-cerkiewno-słowiańskim przy pomocy głagolicy. Obecnie jest to język wymarły, nieużywany już nawet w liturgii, która w Polsce (w Rosji takoż) jest odprawiana w cerkiewnosłowiańskim redakcji ruskiej.
Odpowiedź Vitriola jest jak najbardziej poprawna - nie posądzałbym szeptuch o to, że wiedzą czym jest Modlitewnik Synajski, nawet jeśli używają zawartych w nim tekstów. Po prostu teksty zawarte w tym zabytku byly potem wielokrotnie przepisywane do kolejnych modlitewników, aż dotrwały do dnia dzisiejszego. Oczywiście na przestrzeni wieków tekst nieco się zmieniał, bo języki w którym był zapisywany się zmieniały. Dzisiaj tego konkretnego tekstu, który wisi na blogu (i przy okazji którego wspomniałem o Euch.) używa się albo w cerkiewnosłowiańskim albo po rosyjsku.
Zresztą odpowiedź na pytanie w jakich językach są teksty już padła i jest poprawna. Nie jest to też żadna tajemnica - każdy kto chodził na prawosławne lekcje religii i uczęszcza do cerkwi powinien poznać w jakim języku babka odmawia znane jej teksty :> Utrzymywanie w tajemnicy czegoś co jest bardzo łatwe do odkrycia nie miałoby najmniejszego sensu. To tak jakby ukrywać w tajemnicy, że wiccanie praktykują nago mimo, że mozna o tym przeczytać w każdej lepszej książce i praktycznie na każdym forum poświęconym tej religii.
Tajemnicą są objęte inne rzeczy, których z internetu i książek nauczyć się nie sposób.
Tak przy okazji - avatar ma racje, szeptuchy czytają między innymi fragmenty Biblii, choć nie tylko.
Przede wszystkim głagolica jest alfabetem i nie da się w niej niczego odprawić, bo do tego służy generalnie rzecz biorąc język :> Tak się składa, że głagolica służyła (i służy nadal, bo obecnie też jest w użyciu) do zapisywania kilku różnych języków na przestrzeni kilku wieków. Tekst Modlitewnika Synajskiego został zapisany w języku staro-cerkiewno-słowiańskim przy pomocy głagolicy. Obecnie jest to język wymarły, nieużywany już nawet w liturgii, która w Polsce (w Rosji takoż) jest odprawiana w cerkiewnosłowiańskim redakcji ruskiej.
Odpowiedź Vitriola jest jak najbardziej poprawna - nie posądzałbym szeptuch o to, że wiedzą czym jest Modlitewnik Synajski, nawet jeśli używają zawartych w nim tekstów. Po prostu teksty zawarte w tym zabytku byly potem wielokrotnie przepisywane do kolejnych modlitewników, aż dotrwały do dnia dzisiejszego. Oczywiście na przestrzeni wieków tekst nieco się zmieniał, bo języki w którym był zapisywany się zmieniały. Dzisiaj tego konkretnego tekstu, który wisi na blogu (i przy okazji którego wspomniałem o Euch.) używa się albo w cerkiewnosłowiańskim albo po rosyjsku.
Zresztą odpowiedź na pytanie w jakich językach są teksty już padła i jest poprawna. Nie jest to też żadna tajemnica - każdy kto chodził na prawosławne lekcje religii i uczęszcza do cerkwi powinien poznać w jakim języku babka odmawia znane jej teksty :> Utrzymywanie w tajemnicy czegoś co jest bardzo łatwe do odkrycia nie miałoby najmniejszego sensu. To tak jakby ukrywać w tajemnicy, że wiccanie praktykują nago mimo, że mozna o tym przeczytać w każdej lepszej książce i praktycznie na każdym forum poświęconym tej religii.
Tajemnicą są objęte inne rzeczy, których z internetu i książek nauczyć się nie sposób.
Tak przy okazji - avatar ma racje, szeptuchy czytają między innymi fragmenty Biblii, choć nie tylko.