Forum Ezoteryczne Na forum znajdziesz zagadnienia związane z szeroko pojętą tematyką ezoteryczną. Zapraszamy do wspólnej dyskusji!
Drodzy Użytkownicy! Najeżdżając kursorem na napis "Szukaj" w prawym, górnym rogu ukażą się dwie opcje: Nowe Posty (pokazuje wszystkie nieprzeczytane posty), oraz Dzisiejsze Posty (pokazuje posty z ostatniego dnia).
Według mnie magia ceremonialna w dużej mierze jest powiązana z kabałą, szczególnie z kabałą niezapisaną. Wykorzystuje się kabalistyczne korespondencje, studia nad drzewem życia- to jedne z ważniejszych. Korespondencje używane są przede wszystkim w tworzeniu amuletów i talizmanów. :roll:
Klipoth i te sprawy zgadza się.
Mówiąc prosto, magia ceremonialna wykorzystuje odwołania do bogów, tylko nie mamrotanie wierszyków a takie, które przy odpowiedniej Woli i użytych środkach odniosą efekt.
Magia niska powoduje że efekt wywołujemy my. Magia wysoka odwołuje się do innych bytów.
Psyche: fajny ave k
<!-- m --><a class="postlink" target="_blank" href="http://www.szamanizm.com.pl">http://www.szamanizm.com.pl</a><!-- m -->
mailto: <!-- e --><a target="_blank" href="mailto:greg_szaman@onet.eu">greg_szaman@onet.eu</a><!-- e -->
gg: 2744617
Dziękuję. Tak, w magii ceremonialnej przede wszystkim mag odnosi się do bytów wyższych. Jednak ważna jest też harmonia z żywiołami oraz ich odpowiednie opanowanie, co często jest w tym systemie pomijane.
Nauka i magia zdają się otwierać przed człowiekiem nieograniczone możliwości, pozwalając mu na przeróżne dokonania i umożliwiając dotarcie do źródeł tajemnic wprawiających w ruch wszechświat. Silne zainteresowanie magią i nauką wywierało od zarania dziejów niezwykle istotny wpływ na ludzki umysł i ducha, ten silny bodziec skłaniał bowiem do poszukiwania wiedzy. Obie dziedziny przyciągają osoby ciekawe świata, poszukiwaczy prawd i sekretów, dają wielkie obietnice na przyszłość, a także stanowią paliwo dla ludzkich marzeń i dążeń.
Magia wysoka, zwana ceremonialną, wzbudzała zawsze najwięcej zainteresowania i kontrowersji. Jest dziedziną intrygującą, ponieważ tak naprawdę bardzo niewiele osób miało z nią styczność w najmniejszym choćby stopniu. Magia ta nie jest tak łatwo dostępna, jak j ej „ludowe" koleżanki i przez stulecia była domeną mędrców, królów i bogaczy.
Magia wysoka różni się od naturalnej przede wszystkim tym, że polega na wpływaniu na potężne istoty zamieszkujące różne plany istnienia - duchy, demony, żywiołaki i inne. Ponadto, magia ta jest ściśle związana (przynajmniej w Europie) z kulturą judeochrześcijańską, podczas gdy magia ludowa osadzona jest raczej w pogaństwie.
Magia ceremonialna to prawdziwa „arystokratka" na tle swojej ludowej koleżanki. Stawia ona ogromne wymagania w stosunku do praktykującego. Musi on nie tylko całe życie bardzo pilnie się uczyć i ćwiczyć, ale także prowadzić ascetyczny tryb życia. Poza tym samo zgromadzenie potrzebnych materiałów i urządzenie miejsca do praktykowania czarów może poważnie nadszarpnąć budżet osób mniej zamożnych. Ponieważ w magii wysokiej mag ma do czynienia z potężnymi duchami i demonami, narażony jest nieustannie na niebezpieczeństwo utraty życia lub zdrowia, tak fizycznego, jak i psychicznego. Oczywiście obie dziedziny posiadają wiele elementów wspólnych. Jest to przede wszystkim osoba maga, jego zdolność wizualizacji, potęga i umiejętność koncentracji, a następnie wyzwolenia mocy osobistej. Praktykowanie jednego rodzaju magii nie wyklucza przy tym zajmowania się innymi.
Magia wysoka wymaga wszechstronnego i starannego wykształcenia. Mag powinien orientować się w takich dziedzinach jak historia, filozofia, religioznawstwo, nauki przyrodnicze, znać języki obce, mieć łatwość uczenia się. Konieczny jest ciągły rozwój i ciężka praca nad sobą. Magowie parający się magią wysoką często prowadzą ascetyczny tryb życia i wszystko podporządkowują obranej przez siebie drodze. Oprócz tego magia wysoka wymaga sporych nakładów finansowych. Mag musi nie tylko zaopatrywać się w rozmaite księgi, składniki, klejnoty, ale także przygotować cały arsenał szat, rekwizytów, odpowiednie pomieszczenie, biżuterię magiczną itd.
Według europejskiej filozofii magicznej, cały świat składał się z żywiołów - w ich najczystszej formie lub z ich kombinacji. Starożytni rozróżniali cztery żywioły, zwane też elementami: Ziemię, Powietrze, Ogień i Wodę i uważali, że wszystkie cztery tworzą ze sobą harmonijną całość, będąc swoimi przeciwieństwami lub uzupełniając się. Z żywiołów składała się cała widzialna i niewidzialna materia - kamienie, metale, rośliny, zwierzęta, anioły, demony, złe i dobre duchy itd. Żywioły obecne były na wszystkich trzech planach istnienia - na ziemi, w niebie i w świecie podziemi, zwanych też piekłem, czy to - odpowiednio - w postaci życia, duchów czy chaosu. Celem magii było między innymi poznanie istoty każdego z żywiołów, ich symbolizmu i ukrytych w nich archetypów, by w ten sposób wykorzystywać ich twórcze i niszczycielskie moce do swoich celów. Uważano, że człowiek dysponuje mocą i wolą posługiwania się wszystkimi istniejącymi we wszechświecie energiami i podporządkowywania ich sobie. Wynikało to z przeświadczenia, że i sam człowiek, po śmierci ciała fizycznego, staje się formą energii i przechodzi do ich świata.
Magowie wierzyli, że zwykli ludzie nie mogą posługiwać się najbardziej subtelnymi z tych energii. Gdyby ktoś niewtajemniczony w Sztukę próbował nadużyć ich mocy i manipulować nimi nieumiejętnie, mogłyby powstać poważne zaburzenia energetyczne na różnych planach istnienia. W takim wypadku mogłoby dojść do zniszczenia harmonii wszechświata, a do tego taki nieszczęśnik poniósłby poważne konsekwencje karmiczne. Energie obecne w świecie są potężnymi siłami i dlatego potrzeba wielkiej wiedzy i praktyki, a także szacunku i rozsądku, by nimi manipulować. Można jednak nauczyć się wykorzystywania ich mocy, tak w celu poprawienia swojego życia, jak i - przede wszystkim - dla rozwoju duchowego.
Jedną z pierwszych i największych barier ograniczających nasze poznanie i umysł jest nasza cielesność, która nierzadko zmusza nas do uwierzenia w to, iż składamy się wyłącznie z fizycznego ciała, a życie powstało w wyniku chaotycznych procesów chemicznych. Tymczasem fizyczność i życie jako proces chemiczny, biologiczny czy fizyczny istnieje naprawdę, jednak tylko na planie fizycznym, a nie jest onjedyny. Dlatego nie można uznawać części prawdy za jej całość. Wszechświat ma znacznie więcej aspektów. Musimy przekroczyć tę pierwszą barierę i przesunąć swoją świadomość chociaż centymetr poza nią, a wówczas ujrzymy drugą stronę medalu. Nie jest to łatwe zadanie, gdyby jednak było, wszyscy niemal już by tego dokonali, a świat wyglądałby zupełnie inaczej. Niestety, w naszym społeczeństwie króluje prawda materialna, a ci, którzy próbują szukać czegoś poza uznanym powszechnie światem, nieraz uważani są za ekscentryków. Kiedy jednak ktoś odważy się przekroczyć granice fizyczności i odkryje dla siebie nowy, wspaniały świat Ducha, jego życie ulega całkowitej zmianie...
Nie tylko to pomijane. Choć raczej powinno się rzec, że "pomijane w grimurach".
O pewnych rzeczach się nie pisze w literaturze dotyczącej Magii Wysokiej (a przynajmniej tej ze średniowiecza), z tego względu, że dla twórców pewne rzeczy były tak oczywiste (na ówczesne czasy), że brak było potrzeby ich uwzględniania, a także należy mieć tu na względzie "nie rzuca się pereł przed świnie", czego skutkiem było celowe pomijanie pewnych elementów, bądź ukrywanie ich pomiędzy wierszami, tak aby tylko wtajemniczony/godny tego adept mógł się z tym zapoznać.
23.08.2020, 17:23 (Ten post był ostatnio modyfikowany: 23.08.2020, 17:25 przez Teurg.)
Magia ceremonialna wywodzi się z Misteriów starożytnych i była pewnego rodzaju atrybutem do robienia wrażenia na profanach i tłumie, podobnie jak w praktykach szamańskich, gdzie taniec szamana jest magią ceremonialną i hipnotyzuje widzów, aby wprowadzić ich w stan letargu, gdzie są w stanie zrobić więcej niż zwykle, ale sam nic nie zmienia. Sama w sobie nigdy nie może nic zdziałać bo jest zaprzeczeniem istoty magii. Magia podlega 3 prawom:
1. Wszystko, albo nic.
2. Teraz, albo nigdy.
3. Tutaj, albo nigdzie.
Magia ceremonialna jest zaprzeczeniem tych 3 praw, działaniem post factum, jest powtarzaniem jakiegoś schematu, jest poza tymi 3 prawami i nie może wpłynąć na zmianę rzeczywistości, jest iluzją bezpośredniego oddziaływania na tok zdarzeń, zajmuje się magią od ponad 30 lat i nie znam z praktyki ani jednego przypadku skuteczności magii ceremonialnej, ani jednego dowodu, że to działa. Rytuał ma za zadanie wpływać na zmianę świadomości i w tym znaczeniu TV Internet itd na ekranie stosuje różne rytuały, aby osłabić lub wzmocnić pewne stany człowieka, który pod ich wpływem będzie oddziaływał na rzeczywistość tylko na poziomie fizycznym przy pomocy ciała i nic poza tym. Wszelkie ceremonie się celebruje, dlatego magami ceremonialnymi są współcześni celebryci, prym wiodą w tym gwiazdy ekranu, blogerzy itd, którzy korzystając z możliwości elektronicznych celebrują rożnego rodzaju ceremonie i narzucają tłumowi określonego rodzaju myślenie i zachowania. W pewnym prymitywnym rozumieniu można uznać to za magię jako skutek manipulacji cudzą świadomością. Jeżeli ktoś wykonuje rytuał bez obecności innych osób, to można powiedzieć , że przy jego pomocy wprowadza się w stan autohipnozy, a to prowadzi do iluzji. W takim stanie człowiek może sobie wmówić wiele rzeczy, które nie maja nic wspólnego z rzeczywistością i prawdą, a sam będzie święcie przekonany, że dokonał cudu!
Magia ceremonialna jest taką próba użycia wytrychu - mag jako operator nie ma obowiązku pod wpływem długich lat pracy nad sobą, mieć stan magiczny umysłu i całego ciała, które podłączają go do sił kosmosu - zwalnia go z tego i obiecuje mu, że załatwi to sobie tylko i wyłącznie przy pomocy samego rytuału, jakoby dobrze przeprowadzonego.
Rytuał działa tylko raz i jest wynikiem pracy maga nad sobą i jego stanu, jest wynikiem jego twórczej pracy nad sobą i to jest jedyny sposób ożywienia rytuału, powtarzanie rytuału po kimś to szkoda czasu i zawracanie "gitary". To jest funkcja poza intelektem!
Jeżeli tak rozumiecie magie ceremonialną, rytuał jest niepowtarzalny w rękach i sercu maga to się zgodzę, tępe powtarzanie ceremonii to robienie z siebie głupka i pajaca.
24.08.2020, 19:03 (Ten post był ostatnio modyfikowany: 24.08.2020, 19:12 przez Merlin.)
Zacytowałeś kilka zdań wyrwanych z kontekstu, z różnych treści, różnych autorów.
Magia Ceremonialna to szeroki temat, który dzieli magię na Wysoką, Niską i tak dalej i nie jest na pewno dla nygusów, nieuków i ludzi szukających na skróty spektakularnych efektów magicznych.
Dla jednych jest to duchowe łączenie się z duchami, dla innych czysta psychologia.
Magia ma swoje źródło bardziej w woli niż w intelekcie, bardziej w działaniu niż w przekazie teoretycznym. Doświadczenie magiczne nie dotyczy sacrum jako takiego, lecz jest bardziej nastawione na przyciągnięcie i manipulację sacrum, aby użyć go do celów, jakie stawia sobie ten, kto podejmuje działania magiczne. Te cele mogą być szlachetne, gdy chodzi o osiągnięcie „wyższych” poziomów świadomości i poznania, lecz również mogą być bardzo przyziemne, gdy chce się osiągnąć korzyści ekonomiczne albo miłość. Jakikolwiek byłby cel, to struktura doświadczenia magicznego, pozwalająca odróżnić je od doświadczenia religijnego, pozostaje taka sama.
(24.08.2020, 19:03)Merlin napisał(a): Magia Ceremonialna to szeroki temat, który dzieli magię na Wysoką, Niską i tak dalej i nie jest na pewno dla nygusów, nieuków i ludzi szukających na skróty spektakularnych efektów magicznych.
Ten nygus to niby kto?
Właściwie to potwierdziłeś moje słowa na temat tego, że ludziom nie chce się pracować nad sobą tylko liczą na jakieś cuda, że odprawią jedna ceremonię magiczną, a potem wszystko wydarzy się magicznie. Nic bardziej iluzorycznego!
Podstawą magii jest Wiara, Wola i Rozum, bez tych 3 dojrzałych czynników w adepcie, które wypracowuje się latami, nie ma mowy o skuteczności. Ceremonia to jedynie machanie łapami i wystękiwanie bełkotliwych dźwięków. To pusta forma bez energii.
Drogi Merlinie! A gdzie treść magiczna? Co jest tą treścią. Ceremonia to sama forma i nic więcej. Poruszanie formą nie napełni jej energią, musi być coś więcej niż tylko ruszanie samą formą!
Popełniasz błąd merytoryczny bowiem Magia Ceremonialna nie może dzielić się na Wysoką i Niską, albowiem sama jest najniższym poziomem magii, a raczej jej popłuczynami po magii!