19.11.2012, 19:21
Witajcie.
Dziś przeczytałem artykuł na wirtualnej polsce dotyczący wywoływania duchów i zacząłem się zastanawiać nad jedną rzeczą. Powiedzcie jak to jest. Mówi się że podczas śmierci, nasza dusza opuszcza ciało po czym przechodzi w ciało innej, nowej istoty, taka reinkarnacja, życie wieczne. I teraz jak to się ma do wywoływania duchów. Przecież skoro np kiedyś tam umarła moja babcia, jej dusza weszła w ciało innej osoby więc teoretycznie nie powinno się dać takiego ducha wywołać. Tymczasem wywołać można ducha każdej zmarłej osoby. To jak to jest z tym wcielaniem? Kogo w takim razie wywołujemy skoro dusza tej konkretnej osoby jest w innym ciele? Takie mnie dziś rozkminy złapały .
Dziś przeczytałem artykuł na wirtualnej polsce dotyczący wywoływania duchów i zacząłem się zastanawiać nad jedną rzeczą. Powiedzcie jak to jest. Mówi się że podczas śmierci, nasza dusza opuszcza ciało po czym przechodzi w ciało innej, nowej istoty, taka reinkarnacja, życie wieczne. I teraz jak to się ma do wywoływania duchów. Przecież skoro np kiedyś tam umarła moja babcia, jej dusza weszła w ciało innej osoby więc teoretycznie nie powinno się dać takiego ducha wywołać. Tymczasem wywołać można ducha każdej zmarłej osoby. To jak to jest z tym wcielaniem? Kogo w takim razie wywołujemy skoro dusza tej konkretnej osoby jest w innym ciele? Takie mnie dziś rozkminy złapały .