22.03.2016, 08:08
MARZANNA
Wiosna, to czas, kiedy przyroda budzi się do życia. Z zimowego snu przebudzają się zwierzęta, a także ziemia wydaje nowe plony. Wiosna jest symbolem nowego życia, więc należało odegnać złą, śmiercionośną zimę. Najbardziej popularnym obrzędem związanym z przywoływaniem wiosny było palenie lub topienie słomianej kukły zwanej Marzanną.
Marzanna nie jest nazwą ogólnopolską. Dla nazwania słomianej kukły używano następujących określeń: na Podhalu nazywana była: Śmierzcią, Śmierztką, w Wielkopolsce: Śmiercią, Śmiercichą, na Śląsku: Marzanną, Moreną lub Marzoniokiem.
Kukła była wyobrażeniem i symbolem zimy, chorób, śmierci, utrapień, i wszelkiego zła dręczącego ludzi i zwierzęta. Istotą obrzędu było nie tylko niszczenie zimy, ale także magiczne przywoływanie wiosny. Wyobrażenie to zaczerpnięte zostało z mitologii słowiańskiej, w której to bogini śmierci i zimy zwała się właśnie Marzanną.
Obrzędową kukłę stanowił odpowiednio uformowany pęk słomy, często obleczony białym materiałem. Na Śląsku Marzanną była postać umocowana na wysokim kiju, zrobiona z gałganów i słomy, ale wystrojona w świąteczne ubranie. Najczęściej był to strój druhny, czyli biała koszula, gorsecik, spódnica, fartuszek, wianek dziewczęcy i wstążki w warkoczach.
Marzannę niosły dziewczęta w uroczystym orszaku. Obchodzono każdy dom z postacią kukły, aby zabrała całe zło i nieszczęście. Przestrzegano przy tym hierarchii. Dziewczęta obchód rozpoczynały od plebanii, domu sołtysa, nauczyciela lub znaczniejszego gospodarza. W każdym domu pochylały kukłę, niby w ukłonie i śpiewały okolicznościowe pieśni. Kiedy obeszły już wszystkie domy, wynosiły Marzannę poza granice wsi. Zrywały z niej ubranie, rozdzierały na części, podpalały i wrzucały do rzeki. Po czym szybko, nie oglądając się za siebie powracały do domów.
Nie należało dotykać strzępów Marzanny, ponieważ mogła od tego uschnąć ręka. Szczątkom nie było można się także przyglądać, groziło narażeniem się na śmiertelną chorobę.
Źródło: B. Ogrodowska, Polskie obrzędy i zwyczaje doroczne.
21. marca świętujemy równonoc wiosenną i początek długo oczekiwanej, kalendarzowej wiosny. W kulturze dawnych Słowian był to dzień rozpoczynający obrządek Jarych Godów, czyli święta związanego z żegnaniem zimy i powitaniem wiosny. Jednym z najbardziej charakterystycznych zwyczajów kultywowanych podczas tego okresu było palenie i topienie Marzanny. Chcielibyśmy nieco zaznajomić Was z tym obyczajem, którego historia sięga czasów dawnych Słowian.
Marzanna, Mora, Morana, Morena dawniej była uznawana za boginię ziemi. Prasłowianie przypisywali jej bogactwo plonów i zasługę odrodzenia po zimowej porze. Marzanne często przyrównuje się do Marsa, Wenus, czy greckiej bogini Demeter.
Symbolika rytuału palenia i topienia słomianej kukły oraz etymologia samego imienia nie są przypadkowe. Pochodzenie wyrazu “Marzanna” można odnaleźć w znaczeniu słów „mar”, „mor”, kojarzonych jednoznacznie ze śmiercią.
Zniszczenie kukły oznaczającej śmierć, symbolizowało odrodzenia się natury do życia. Równocześnie rodził się znak nadchodzącej wiosny, Jaryła.
<!-- m --><a class="postlink" target="_blank" href="https://www.facebook.com/wyrajgra/?fref=photo">https://www.facebook.com/wyrajgra/?fref=photo</a><!-- m -->
Wiosna, to czas, kiedy przyroda budzi się do życia. Z zimowego snu przebudzają się zwierzęta, a także ziemia wydaje nowe plony. Wiosna jest symbolem nowego życia, więc należało odegnać złą, śmiercionośną zimę. Najbardziej popularnym obrzędem związanym z przywoływaniem wiosny było palenie lub topienie słomianej kukły zwanej Marzanną.
Marzanna nie jest nazwą ogólnopolską. Dla nazwania słomianej kukły używano następujących określeń: na Podhalu nazywana była: Śmierzcią, Śmierztką, w Wielkopolsce: Śmiercią, Śmiercichą, na Śląsku: Marzanną, Moreną lub Marzoniokiem.
Kukła była wyobrażeniem i symbolem zimy, chorób, śmierci, utrapień, i wszelkiego zła dręczącego ludzi i zwierzęta. Istotą obrzędu było nie tylko niszczenie zimy, ale także magiczne przywoływanie wiosny. Wyobrażenie to zaczerpnięte zostało z mitologii słowiańskiej, w której to bogini śmierci i zimy zwała się właśnie Marzanną.
Obrzędową kukłę stanowił odpowiednio uformowany pęk słomy, często obleczony białym materiałem. Na Śląsku Marzanną była postać umocowana na wysokim kiju, zrobiona z gałganów i słomy, ale wystrojona w świąteczne ubranie. Najczęściej był to strój druhny, czyli biała koszula, gorsecik, spódnica, fartuszek, wianek dziewczęcy i wstążki w warkoczach.
Marzannę niosły dziewczęta w uroczystym orszaku. Obchodzono każdy dom z postacią kukły, aby zabrała całe zło i nieszczęście. Przestrzegano przy tym hierarchii. Dziewczęta obchód rozpoczynały od plebanii, domu sołtysa, nauczyciela lub znaczniejszego gospodarza. W każdym domu pochylały kukłę, niby w ukłonie i śpiewały okolicznościowe pieśni. Kiedy obeszły już wszystkie domy, wynosiły Marzannę poza granice wsi. Zrywały z niej ubranie, rozdzierały na części, podpalały i wrzucały do rzeki. Po czym szybko, nie oglądając się za siebie powracały do domów.
Nie należało dotykać strzępów Marzanny, ponieważ mogła od tego uschnąć ręka. Szczątkom nie było można się także przyglądać, groziło narażeniem się na śmiertelną chorobę.
Źródło: B. Ogrodowska, Polskie obrzędy i zwyczaje doroczne.
21. marca świętujemy równonoc wiosenną i początek długo oczekiwanej, kalendarzowej wiosny. W kulturze dawnych Słowian był to dzień rozpoczynający obrządek Jarych Godów, czyli święta związanego z żegnaniem zimy i powitaniem wiosny. Jednym z najbardziej charakterystycznych zwyczajów kultywowanych podczas tego okresu było palenie i topienie Marzanny. Chcielibyśmy nieco zaznajomić Was z tym obyczajem, którego historia sięga czasów dawnych Słowian.
Marzanna, Mora, Morana, Morena dawniej była uznawana za boginię ziemi. Prasłowianie przypisywali jej bogactwo plonów i zasługę odrodzenia po zimowej porze. Marzanne często przyrównuje się do Marsa, Wenus, czy greckiej bogini Demeter.
Symbolika rytuału palenia i topienia słomianej kukły oraz etymologia samego imienia nie są przypadkowe. Pochodzenie wyrazu “Marzanna” można odnaleźć w znaczeniu słów „mar”, „mor”, kojarzonych jednoznacznie ze śmiercią.
Zniszczenie kukły oznaczającej śmierć, symbolizowało odrodzenia się natury do życia. Równocześnie rodził się znak nadchodzącej wiosny, Jaryła.
<!-- m --><a class="postlink" target="_blank" href="https://www.facebook.com/wyrajgra/?fref=photo">https://www.facebook.com/wyrajgra/?fref=photo</a><!-- m -->
,,Lepiej bez celu iść naprzód niż bez celu stać w miejscu, a z pewnością o niebo lepiej, niż bez celu się cofać”
– Andrzej Sapkowski
CO ZASIEJESZ TO ZBIERZESZ
– Andrzej Sapkowski
CO ZASIEJESZ TO ZBIERZESZ