11 listopada wspominamy św. Marcina. Jest on pierwszym świętym Kościoła zachodniego spoza grona męczenników.
Postać świętego, a zwłaszcza scena jego dzielenia się połową płaszcza z żebrakiem, wielokrotnie inspirowały artystów.
Czczą go chrześcijanie zarówno na Zachodzie, jak i na Wschodzie, oprócz katolików, także
prawosławni, ewangelicy i anglikanie.
ieży, a ostatni z nich – Marcin V (1417-31) został wybrany 11 listopada.
Źródło; Tours
Postać świętego, a zwłaszcza scena jego dzielenia się połową płaszcza z żebrakiem, wielokrotnie inspirowały artystów.
Czczą go chrześcijanie zarówno na Zachodzie, jak i na Wschodzie, oprócz katolików, także
prawosławni, ewangelicy i anglikanie.
Ikonografia często bazuje na przełomowym wydarzeniu z życia świętego i podkreśla jego miłosierdzie. Jako
żołnierz cesarza Konstancjusza jechał z rodzinnego domu do koszar. Gdy u bram miasta Ambianum (obecnie
Amiens) ujrzał sponiewieranego i marznącego żebraka, nie mając ani pieniędzy, ani jedzenia, rozciął
mieczem na pół swój płaszcz legionisty i dał go żebrakowi. Następnej nocy miał ujrzeć we śnie odzianego w
tę połowę Chrystusa, który do otaczających Go aniołów powiedział: „To Marcin, zdążający do chrztu, okrył
mnie swoim płaszczem”. Ten sen miał spowodować, że – według różnych wersji tej historii – w 339 r.
Marcin przyjął chrzest i, zgodnie z ówczesnym zwyczajem, zrezygnował ze służby wojskowej.
żołnierz cesarza Konstancjusza jechał z rodzinnego domu do koszar. Gdy u bram miasta Ambianum (obecnie
Amiens) ujrzał sponiewieranego i marznącego żebraka, nie mając ani pieniędzy, ani jedzenia, rozciął
mieczem na pół swój płaszcz legionisty i dał go żebrakowi. Następnej nocy miał ujrzeć we śnie odzianego w
tę połowę Chrystusa, który do otaczających Go aniołów powiedział: „To Marcin, zdążający do chrztu, okrył
mnie swoim płaszczem”. Ten sen miał spowodować, że – według różnych wersji tej historii – w 339 r.
Marcin przyjął chrzest i, zgodnie z ówczesnym zwyczajem, zrezygnował ze służby wojskowej.
ieży, a ostatni z nich – Marcin V (1417-31) został wybrany 11 listopada.
Przyszły święty urodził się ok. 317 w Panonii (dzisiejsze Węgry) i – podobnie jak jego ojciec – był
żołnierzem, ale po przyjęciu chrztu porzucił służbę wojskową. Później przez dziesięć lat żył w pustelni na
wyspie Gallimaria opodal Genui. Wkrótce zgromadził wokół siebie kilkudziesięciu mnichów, z którymi
wspólnie założył najstarszy klasztor w Galii. Słynął z cnoty, ascetycznego życia a także z cudów.
W 371 r. – wbrew jego woli – wierni wybrali go na biskupa Tours. W dalszym ciągu jednak prowadził życie
mnisze w klasztorze w pobliskim Marmoutier, przewodząc w nim zgromadzeniu osiemdziesięciu
zakonników. Był bardzo surowy dla siebie, a wyrozumiały dla innych. Potępiał błędy heretyków, ich samych
natomiast bronił przed surowymi karami. W tym duchu zwalczał m.in. Itacjusza z Ossanowy, który domagał
się kary śmierci dla heretyków.
Marcin zmarł 8 listopada 397 r. w czasie wizyty parafii w niewielkiej miejscowości Candes nad Loarą.
Pochowano go 11 listopada w katedrze w Tours. Ten dzień jest od V wieku liturgicznym wspomnieniem tego
świętego.
Kult św. Marcina zaczął się szerzyć bardzo szybko najpierw we Francji i – od połowy VI w. – w całej
ówczesnej Europie chrześcijańskiej. Jego grób i samo miasto stały się wówczas miejscem pielgrzymkowym,
przy czym przez długie wieki zajmowało ono drugie miejsce w Kościele zachodnim po miejscach świętych
w Jerozolimie. Został pierwszym świętym, który nie był męczennikiem. Przez ponad 1000 lat królowie
Francji oddawali się w opiekę św. Marcinowi. W późnym średniowieczu w kraju było ponad 3 600
kościołów pod jego wezwaniem. Nazwisko Martin jest jednym z najpopularniejszych we Francji.
Postać świętego, a zwłaszcza scena jego dzielenia się połową płaszcza z żebrakiem, wielokrotnie inspirowały
artystów. Malowali go m.in. Carpaccio (1456-1526), El Greco (1541-1614) i liczni inni twórcy. Często jest
przedstawiany jako rycerz na białym koniu, rzadziej jako biskup z hostią. Imię świętego obrało sobie pięciu
pap
Bogate zwyczaje „marcińskie”żołnierzem, ale po przyjęciu chrztu porzucił służbę wojskową. Później przez dziesięć lat żył w pustelni na
wyspie Gallimaria opodal Genui. Wkrótce zgromadził wokół siebie kilkudziesięciu mnichów, z którymi
wspólnie założył najstarszy klasztor w Galii. Słynął z cnoty, ascetycznego życia a także z cudów.
W 371 r. – wbrew jego woli – wierni wybrali go na biskupa Tours. W dalszym ciągu jednak prowadził życie
mnisze w klasztorze w pobliskim Marmoutier, przewodząc w nim zgromadzeniu osiemdziesięciu
zakonników. Był bardzo surowy dla siebie, a wyrozumiały dla innych. Potępiał błędy heretyków, ich samych
natomiast bronił przed surowymi karami. W tym duchu zwalczał m.in. Itacjusza z Ossanowy, który domagał
się kary śmierci dla heretyków.
Marcin zmarł 8 listopada 397 r. w czasie wizyty parafii w niewielkiej miejscowości Candes nad Loarą.
Pochowano go 11 listopada w katedrze w Tours. Ten dzień jest od V wieku liturgicznym wspomnieniem tego
świętego.
Kult św. Marcina zaczął się szerzyć bardzo szybko najpierw we Francji i – od połowy VI w. – w całej
ówczesnej Europie chrześcijańskiej. Jego grób i samo miasto stały się wówczas miejscem pielgrzymkowym,
przy czym przez długie wieki zajmowało ono drugie miejsce w Kościele zachodnim po miejscach świętych
w Jerozolimie. Został pierwszym świętym, który nie był męczennikiem. Przez ponad 1000 lat królowie
Francji oddawali się w opiekę św. Marcinowi. W późnym średniowieczu w kraju było ponad 3 600
kościołów pod jego wezwaniem. Nazwisko Martin jest jednym z najpopularniejszych we Francji.
Postać świętego, a zwłaszcza scena jego dzielenia się połową płaszcza z żebrakiem, wielokrotnie inspirowały
artystów. Malowali go m.in. Carpaccio (1456-1526), El Greco (1541-1614) i liczni inni twórcy. Często jest
przedstawiany jako rycerz na białym koniu, rzadziej jako biskup z hostią. Imię świętego obrało sobie pięciu
pap
We wczesnym chrześcijaństwie dzień św. Marcina miał charakter podobny do Środy Popielcowej. W czasach
przedchrześcijańskich tego dnia rozpoczynała się zima, był to też termin płacenia podatków i początek
nowego roku gospodarczego. Tego dnia m.in. uroczyście próbowano nowe wino.
Do dziś w różnych częściach Niemiec i Austrii odbywają się pochody dzieci z „lampionami św. Marcina”,
prowadzące do „ogniska św. Marcina”. Dzieciom towarzyszy rycerz ubrany w rzymski hełm i purpurowy
płaszcz, mający przypominać żołnierza Marcina i jego dobre czyny.
Gdy późną jesienią następuje lekkie ocieplenie, Francuzi nazywają to „latem Marcina”. Wiąże się to z inną
legendą, według której gdy ciało Marcina wieziono statkiem po Loarze z miejsca jego śmierci – CandesSaint-Martin – do Tours, z jesiennego snu obudziła się przyroda i nieoczekiwanie całe nadbrzeżne łąki
okryły się kwiatami.
W Poznaniu 11 listopada wypiekane są specjalne „Marcinowe” słodkie rogale wypełnione masą z białego
maku.
Na najstarszej ulicy miasta – św. Marcinie – odbywa się uroczysta parada, której przewodzi rycerz na
siwym koniu.
Gęsi na św. Marcina
„Gęś św. Marcina” jest tradycyjną potrawą we Francji, Austrii i w Niemczech: w Kolonii na przykład
spożywa się 11 listopada pieczoną gęś nadziewaną jabłkami, rodzynkami i kasztanami. W Szwecji św.
Marcin jest patronem gastronomów z południa tego kraju. W Skanii już w przeddzień jego dnia przy
„świętomarcinowej” gęsi zbierają się wieczorem w restauracjach całe rodziny i grupy przyjaciół.
We Francji spożywanie w dniu św. Marcina potraw z gęsi połączone jest z degustacją rocznych win.
“Via Sancti Martini”
W 2005 roku wiodącą przez cały kontynent europejski pielgrzymkową „drogę św. Marcina” (“Via Sancti
Martini”) Rada Europy ogłosiła „drogą kultury”. Łączy ona miejsce urodzenia z grobem narodowego
świętego Franków w jego mieście biskupim – Tours. Drogę wyznaczają ciemnoczerwone tablice z żółtym
krzyżem i pieczęcią Rady Europy. Choć „droga św. Marcina” nie jest tak popularna jak szlaki św. Jakuba
do Santiago de Compostela, jednak systematycznie ich sieć się rozwija.
Drogi te łączą jego miejsce urodzenia – Szombathely na Węgrzech z bazyliką św. Marcina w Tours, gdzie
czczone są jego doczesne szczątki. Z Węgier droga prowadzi przez Maribor i Lublanę w Słowenii, a stamtąd
przez Treviso i Wenecję do Mediolanu, następnie w Dolinę Aosty i na tzw. małej przełęczy św. Bernarda
przecina główny grzbiet Alp. Po stronie francuskiej prowadzi przez centrum sportów zimowych Albertville i
Lyon do Tours. Cała trasa łączy wiele miejsc, związanych ze św. Marcinem.
Od kilku lat coraz większą popularnością cieszy się druga „Via Sancti Martini” – północny szlak do Tours.
Prowadzi on z Szombathely przez Wiedeń i Linz do Niemiec, gdzie przebiega przez Bawarię, BadenięWirtenbergię i Nadrenię Palatynat. Z Trewiru Droga św. Marcina ciągnie się przez Luksemburg, Reims,
Paryż, Chartres do Tours.
przedchrześcijańskich tego dnia rozpoczynała się zima, był to też termin płacenia podatków i początek
nowego roku gospodarczego. Tego dnia m.in. uroczyście próbowano nowe wino.
Do dziś w różnych częściach Niemiec i Austrii odbywają się pochody dzieci z „lampionami św. Marcina”,
prowadzące do „ogniska św. Marcina”. Dzieciom towarzyszy rycerz ubrany w rzymski hełm i purpurowy
płaszcz, mający przypominać żołnierza Marcina i jego dobre czyny.
Gdy późną jesienią następuje lekkie ocieplenie, Francuzi nazywają to „latem Marcina”. Wiąże się to z inną
legendą, według której gdy ciało Marcina wieziono statkiem po Loarze z miejsca jego śmierci – CandesSaint-Martin – do Tours, z jesiennego snu obudziła się przyroda i nieoczekiwanie całe nadbrzeżne łąki
okryły się kwiatami.
W Poznaniu 11 listopada wypiekane są specjalne „Marcinowe” słodkie rogale wypełnione masą z białego
maku.
Na najstarszej ulicy miasta – św. Marcinie – odbywa się uroczysta parada, której przewodzi rycerz na
siwym koniu.
Gęsi na św. Marcina
„Gęś św. Marcina” jest tradycyjną potrawą we Francji, Austrii i w Niemczech: w Kolonii na przykład
spożywa się 11 listopada pieczoną gęś nadziewaną jabłkami, rodzynkami i kasztanami. W Szwecji św.
Marcin jest patronem gastronomów z południa tego kraju. W Skanii już w przeddzień jego dnia przy
„świętomarcinowej” gęsi zbierają się wieczorem w restauracjach całe rodziny i grupy przyjaciół.
We Francji spożywanie w dniu św. Marcina potraw z gęsi połączone jest z degustacją rocznych win.
“Via Sancti Martini”
W 2005 roku wiodącą przez cały kontynent europejski pielgrzymkową „drogę św. Marcina” (“Via Sancti
Martini”) Rada Europy ogłosiła „drogą kultury”. Łączy ona miejsce urodzenia z grobem narodowego
świętego Franków w jego mieście biskupim – Tours. Drogę wyznaczają ciemnoczerwone tablice z żółtym
krzyżem i pieczęcią Rady Europy. Choć „droga św. Marcina” nie jest tak popularna jak szlaki św. Jakuba
do Santiago de Compostela, jednak systematycznie ich sieć się rozwija.
Drogi te łączą jego miejsce urodzenia – Szombathely na Węgrzech z bazyliką św. Marcina w Tours, gdzie
czczone są jego doczesne szczątki. Z Węgier droga prowadzi przez Maribor i Lublanę w Słowenii, a stamtąd
przez Treviso i Wenecję do Mediolanu, następnie w Dolinę Aosty i na tzw. małej przełęczy św. Bernarda
przecina główny grzbiet Alp. Po stronie francuskiej prowadzi przez centrum sportów zimowych Albertville i
Lyon do Tours. Cała trasa łączy wiele miejsc, związanych ze św. Marcinem.
Od kilku lat coraz większą popularnością cieszy się druga „Via Sancti Martini” – północny szlak do Tours.
Prowadzi on z Szombathely przez Wiedeń i Linz do Niemiec, gdzie przebiega przez Bawarię, BadenięWirtenbergię i Nadrenię Palatynat. Z Trewiru Droga św. Marcina ciągnie się przez Luksemburg, Reims,
Paryż, Chartres do Tours.
Źródło; Tours
"Życie to 10% tego, co Ci się przydarza i 90% tego, jak na to reagujesz."