19.03.2023, 15:54
(16.03.2023, 17:01)Alma. napisał(a): We Francji aborcja jest legalna. Nie w pełnym zakresie, ale jest.
Podobnie jak chociażby w przypadku aborcji na Ukrainie jest w przypadku aborcji we Francji. Francuskie prawo dopuszcza aborcję na żądanie do 12. tygodnia ciąży.
Po tym terminie przepisy są nieco bardziej restrykcyjne. Późna aborcja we Francji możliwa jest nawet w bardzo późnym okresie ciąży za zgodą konsorcjum lekarzy w przypadku śmiertelnej choroby dziecka, zagrożenia dla życia ciężarnej lub w przypadku gdy dziecko nie będzie w stanie przeżyć poza organizmem mamy. W przypadku ciąży u niepełnoletnich dziewczynek nie muszą one posiadać zgody rodziców na aborcję. Wystarczy że wybiorą się do kliniki aborcyjnej w towarzystwie dowolnie wybranego dorosłego.
Od 2015 roku we Francji nie ma też stosowanego powszechnie okresu do namysłu dla ciężarnej, który funkcjonuje na przykład w liberalnej Holandii czy w konserwatywnych Węgrzech.
Ile kosztuje aborcja we Francji?
Kobiety mające ubezpieczenie zdrowotne we Francji korzystają z darmowej aborcji. Jeśli chodzi o cenę aborcji prywatnie we Francji bez pokrycia ubezpieczeniem i refundacji to ceny wahają się w zależności od tego czy jest to aborcja mechaniczna czy farmakologiczna. Aborcja farmakologiczna to koszt w granicach 200-350 EUR, a aborcja mechaniczna to koszt od około 450 do 700 EUR.
Znaczna część aborcji przeprowadzanych we Francji to aborcje u młodych kobiet w wieku od 19 do 25 lat. Według danych z 2019 roku we Francji dokonano aż 232 000 aborcji. W 2019 roku aż 70% aborcji przeprowadzonych we Francji było jednak aborcjami farmakologicznymi.
Dane nie biorą pod uwagę obywatelek Francji, które decydują się na turystykę aborcyjną by wykonać aborcję na żądanie w krajach w których dozwolony jest późniejszy termin czyli na przykład w Holandii czy Hiszpanii.
Aborcja we Włoszech nie działa. Nadchodzi prawicowa kontrrewolucja.
Chociaż prawo aborcyjne we Włoszech od lat 70. należy do liberalnych, to przerwanie ciąży jest dla wielu Włoszek bardzo utrudnione. Główny problem stanowi istnienie klauzuli sumienia, umożliwiającej odmowę wykonania zabiegu. Korzysta z niej blisko 70 proc. lekarzy.
Spodziewana decyzja Sądu Najwyższego USA odbierze Amerykankom prawo do aborcji, ale to tylko początek. Prawo do zawierania małżeństw jednopłciowych, dostęp do antykoncepcji, a nawet małżeństwa osób białych z niebiałymi – konserwatywna prawica będzie mogła wszystko to zakwestionować. W niektórych stanach zapewne spróbuje.
Podobnie jak w Stanach Zjednoczonych, ograniczanie dostępności aborcji jest efektem wieloletniej kampanii środowisk religijnych i ultrakonserwatywnych. Włożono w nią wiele wysiłku, czasu i pieniędzy. Zresztą włoscy antyaborcjoniści nie kryją wzorowania się na amerykańskich odpowiednikach. W przeciwieństwie do nich nie mogą (przynajmniej na razie) liczyć na uchylanie prawa ogólnokrajowego, ale intensywnie działają na szczeblu lokalnym. W Abruzji wbrew wytycznym Ministerstwa Zdrowia wycofano z użycia pigułki aborcyjne oraz wprowadzono obowiązek grzebania wszystkich płodów, nawet bez zgody matki.
Z kolei w Piemoncie władze dofinansowały organizacje antyaborcyjne, aby te mogły płacić kobietom za rezygnację z przerwania ciąży. Za tego typu inicjatywy odpowiada skrajnie prawicowe ugrupowanie Bracia Włosi (FdI), wywodzące się z powojennego ruchu neofaszystowskiego, który zawsze był radykalnie antyaborcyjny