02.09.2014, 17:38
Zapowiedzi i oznak śmierci jest tyle, że człowiek przesądny musiałby zachodzić w głowę, dlaczego ciągle jeszcze żyje.
Na Podlasiu, ale także w innych regionach naszego kraju wierzą, że gdy pies ujrzy w okolicy domu śmierć, wyje z pyskiem uniesionym do góry (choć niektóre źródła mówią o pysku zwróconym ku ziemi) i w ten sposób ostrzega gospodarzy przed tragedią.Podobnie reaguje się np. na widok kreta - jeśli kopie koło domu, to znak, że przygotowuje komuś grób.Według starego przesądu,zginie ten, którego koń parska i ryje w ziemi. Kiedy zaprzęg konny wiózł zmarłego do kościoła czy na cmentarz i zatrzymał się przed jakimś domem, oznaczało to, że w to miejsce niedługo zapuka śmierć.Nocne pohukiwania sowy odbierane są jako szyderczy śmiech diabła, zwiastującego zgon. Istnieje nawet stare porzekadło: gdy sowa na domu kwili, umrzeć ktoś musi po chwili.Oczywiście widok czarnego kruka do dzisiaj zapowiada śmierć.
Na Podlasiu, ale także w innych regionach naszego kraju wierzą, że gdy pies ujrzy w okolicy domu śmierć, wyje z pyskiem uniesionym do góry (choć niektóre źródła mówią o pysku zwróconym ku ziemi) i w ten sposób ostrzega gospodarzy przed tragedią.Podobnie reaguje się np. na widok kreta - jeśli kopie koło domu, to znak, że przygotowuje komuś grób.Według starego przesądu,zginie ten, którego koń parska i ryje w ziemi. Kiedy zaprzęg konny wiózł zmarłego do kościoła czy na cmentarz i zatrzymał się przed jakimś domem, oznaczało to, że w to miejsce niedługo zapuka śmierć.Nocne pohukiwania sowy odbierane są jako szyderczy śmiech diabła, zwiastującego zgon. Istnieje nawet stare porzekadło: gdy sowa na domu kwili, umrzeć ktoś musi po chwili.Oczywiście widok czarnego kruka do dzisiaj zapowiada śmierć.