Forum Ezoteryczne Na forum znajdziesz zagadnienia związane z szeroko pojętą tematyką ezoteryczną. Zapraszamy do wspólnej dyskusji!
Drodzy Użytkownicy! Najeżdżając kursorem na napis "Szukaj" w prawym, górnym rogu ukażą się dwie opcje: Nowe Posty (pokazuje wszystkie nieprzeczytane posty), oraz Dzisiejsze Posty (pokazuje posty z ostatniego dnia).
Wróg Przebaczenia napisał(a):Jak wskazuje sam nick, do chrześcijańskiej zasady przebaczania żywię pogardę.
Hm ... to nie jest jedynie chrześcijańska zasada. Poza tym należy wyjaśnić - jak pojmujesz samo "przebaczenie"? Często ludzie mylą przebaczenie z zapomnieniem - to, że wybaczam komuś wyrządzoną mi krzywdę, nie oznacza, że o niej zapomniałam. Jedno nie ma nic wspólnego z drugim.
Wróg Przebaczenia napisał(a):Tak samo do miłowania nieprzyjaciela itd.
Zacietrzewienie w chęci odwetu wyczerpuje energetycznie i nie prowadzi do niczego poza wyniszczeniem samego siebie. Samo pojęcie "nieprzyjaciel" jest wieloznaczne. Czasami chodzi o kogoś kogo w dzisiejszych czasach nazwano by oponentem. Inne słowo a znaczenie podobne - jeśli nie takie samo, w zależności od pojmowania indywidualnego.
Wróg Przebaczenia napisał(a):Siedzi mi jednak w głowie pytanie. Chciałbym rzucić klątwę na jakiegoś wroga. Jest on złym człowiekiem. Mało się na tym znam, ale to podobno demony wykonują klątwę. Ale czy byty złe, pochodzące od szatana będą chciały krzywdzić złego człowieka? Przecież to ich sługus. Chciałem więc prosić o rozjaśnienie fachowców. Dziękuję.
Po pierwsze zemsta - w jakielkowiek postaci - to obosieczny miecz, uważaj nim go użyjesz, bo nigdy nie wiesz jaki będzie końcowy efekt Twych działań.
Po drugie - aby rzucić klątwę musisz być naprawdę "silnym" magiem/czarownikiem/szamanem.
Po trzecie - nie nam sądzić, kto jest dobry a kto zły; kto zasługuje na życie a kto nie. O wiele mądrzejsi od nas tego nie czynią, więc - jak mówił Jezus - nie sądźcie byście nie byli sądzeni.
Po czwarte - byłabym ostrożna z tym uznawaniem demonów jako sługusów Szatana. Są to byty dużo starsze niż Szatan i łatwo je można wkurzyć. Z demonami można się dogadać, ale należy być z nimi bardzo ostrożnym - z Twojej wypowiedzi wnioskuję, że jesteś dość młodą osobą, która ma do kogoś ogromny żal - uwierz, to za mało by rzucać na kogoś klątwy i sprzymierzeńców wśród demonów szukać.
Rasphul napisał(a):Klątwa jest jedną z metod na zemszczenie się.
Klątwa nie ma nic wspólnego z zemstą - jest zaklęciem, takim jak wiele innych.
NAJTRUDNIEJSZA Z WALK TO TA, KIEDY SERCE KRZYCZY "WALCZ", A ROZUM MÓWI "ODPUŚĆ, NIE WARTO". /temyśli.pl/
Cytat:Po drugie - aby rzucić klątwę musisz być naprawdę "silnym" magiem/czarownikiem/szamanem.
Z tym się absolutnie nie zgodzę. Klątwę można rzucić nawet nieświadomie w złości w afekcie w ogromnym żalu i rozpaczy, wypowiedzieć słowa, które stają się przekleństwem czy klątwą nawet na kilka pokoleń.
Cytat:Po drugie - aby rzucić klątwę musisz być naprawdę "silnym" magiem/czarownikiem/szamanem.
Z tym się absolutnie nie zgodzę. Klątwę można rzucić nawet nieświadomie; w złości, w afekcie, w ogromnym żalu i rozpaczy, wypowiedzieć słowa, które stają się przekleństwem, czy klątwą , nawet na kilka pokoleń.
To nie jest klątwa lecz jak słusznie zauważyłaś przekleństwo - klątwa jest świadomym wypowiedzeniem czaru/oprawieniem konkretnego rytuału. Tak - takie przekleństwo może ciągnąć się latami i przechodzić z pokolenia na pokolenie, ale moc musi być ogromna by objęło swym działaniem tak wielu ludzi i wiele lat.
NAJTRUDNIEJSZA Z WALK TO TA, KIEDY SERCE KRZYCZY "WALCZ", A ROZUM MÓWI "ODPUŚĆ, NIE WARTO". /temyśli.pl/
Nie rozumiem czemu ma służyć sztuczne rozróżnienie klątwy od przekleństwa?
W historii magii nie wykazuje się, żadnej różnicy między tymi terminami - niezależnie od świadomości czy jej braku rzucana jest klątwa.
Ponadto wielce nietrafnym jest stwierdzenie, ze rzucenie klątwy jest czymś rytualnie trudnym.
Generalnie w większości przypadków jest tak, że łatwiej jest magią uczynić komuś krzywdę niż kogoś uleczyć. I w tej dziedzinie ujawniają się naturalne ludzkie predyspozycje do czynienia zła.
Nadal będę stał przy tym, że zemsta jest środkiem stabilizujących i harmonizującym naszą psychikę, dającym poczucie zadośćuczynienia. Dodatkowo nie rozumiem akkaria czemu parając się magią uważasz za autorytet chrześcijańskiego proroka jakim był Chrystus? Chyba nie muszę Ci przypominać, że "Wyjścia 22:17Nie pozwolisz żyć czarownicy.". Ewentualnie prezentujesz tutaj postawę typową dla ezoteryczek stosujących kafeterię religijną.
Co do demonów, to traktowanie ich jako sługusów biblijnego Szatana jest raczej typowo chrześcijańską wizją, która bywa nieżyciowa. Demony to potężne istoty, posiadające zróżnicowane cechy charakteru, własne cele oraz pragnienia. Niektóre reprezentują pierwotne instynkty w tym pragnienie mordu inne są potulnymi jak baranek "mędrcami", którzy służą swoją radą śmiałkom. Oczywiście, każdy demon jeśli nie będzie się go darzyło należytym szacunkiem, a zamiast tego dźgało kijem własnej głupoty i stereotypowego myślenia może pokazać swoją złą naturę - podobnie jak ludzie zresztą.
Rasphul napisał(a):Dodatkowo nie rozumiem akkaria czemu parając się magią uważasz za autorytet chrześcijańskiego proroka jakim był Chrystus?
Cytuję ludzi mądrych bez względu na ich pochodzenie i wyznawaną religię. Poza tym wybacz ale Jezus był Żydem nie chrześcijaninem - uściślając. :usmiech:
Nie buduję swego Kunsztu na opozycji do kogokolwiek i jakiejkolwiek religii. Nie przeszkadza mi ani czytanie, ani rozmowa, ani cytowanie ludzi, którzy wyznają inną niż moja religię bo nie oznacza to, że mamy odmienny światopogląd.
Rasphul napisał(a):Ewentualnie prezentujesz tutaj postawę typową dla ezoteryczek stosujących kafeterię religijną.
W mojej religii jest jedna zasada - ja mam swoich bogów, wy macie swoich. Nikomu nic do tego w kogo wierzę i dlaczego.
Rasphul napisał(a):Chyba nie muszę Ci przypominać, że "Wyjścia 22:17 Nie pozwolisz żyć czarownicy.".
Czytając święte księgi należy odnieść się nie tylko do słów, ale i do rzeczywistości społecznej w chwili, gdy księgi były pisane. Nie popełniaj błędów chrześcijańskich kapłanów i nie odczytuj dosłownie słów, które ktoś kiedyś zapisał. Poza tym - inkwizycja nie stanowi już realnego zagrożenia.
Rasphul napisał(a):Ponadto wielce nietrafnym jest stwierdzenie, ze rzucenie klątwy jest czymś rytualnie trudnym. Generalnie w większości przypadków jest tak, że łatwiej jest magią uczynić komuś krzywdę niż kogoś uleczyć. I w tej dziedzinie ujawniają się naturalne ludzkie predyspozycje do czynienia zła.
Dla mnie jest to trudne - wyczerpujące enrgetycznie. Owszem - zawsze jest łatwiej skrzywdzić niż pomóc. Czy czynienie zła jest naturalne?
Rasphul napisał(a):Nie rozumiem czemu ma służyć sztuczne rozróżnienie klątwy od przekleństwa?
Każdy ma swoje podejście do tego tematu - moje jest właśnie takie. Dla mnie klątwa, to świadome wypowiedzenie zaklęcia i odprawienie odpowiedniego rytuału - wzbudzenie mocy i nakierowanie jej na osobę lub przedmiot. Przekleństwo - to efekt nieuświadamiania sobie jak wielką moc czasami mogą mieć słowa. Dlatego zawsze powtarzam, że należy uważać czego się sobie życzy.
NAJTRUDNIEJSZA Z WALK TO TA, KIEDY SERCE KRZYCZY "WALCZ", A ROZUM MÓWI "ODPUŚĆ, NIE WARTO". /temyśli.pl/
Każdy ma swoje podejście do tego tematu - moje jest właśnie takie. Dla mnie klątwa, to świadome wypowiedzenie zaklęcia i odprawienie odpowiedniego rytuału - wzbudzenie mocy i nakierowanie jej na osobę lub przedmiot. Przekleństwo - to efekt nieuświadamiania sobie jak wielką moc czasami mogą mieć słowa.
Tu niestety jest błąd mylone jest mianowicie klątwa , urok i czary.Bardzo ogólnie i bez wdawanie się w szczegóły można powiedzieć ze klątwa i urok są tylko wypowiadane a przy czarach są już inne rytuały czy formuły magiczne.
Cytat:przy czarach są już inne rytuały czy formuły magiczne
Ale do wykonania czaru potrzebny jest ktoś wprawiony czyli potocznie mówiąc "mag" czarownik czy tzw szeptucha.
Bywa, że za czary bierze się osoba początkująca i mało doświadczona - co wtedy ? Klątwę możne rzucić każdy w złości, w desperacji, żalu i rozpaczy czy zemście.
Witam ,zasadniczo tak do czarów biorą sie magowie,lub osoby mające pojecie o temacie,także szamani,szeptuchy i czarownicy , początkujący mag winien robić to pod okiem mistrza.Moc czaru [jego szkodliwość -często] zależy od umiejętności i zdeterminowania, ale tez może nastąpić przypomnienie formul i zasad z poprzedniego [poprzednich] wcieleń sa to osoby o wrodzonych zdolnościach,często wspomina sie o pomocy ''Dołu'' oczywiście jeżeli ma służyć szkodzeniu. :diablo: :diablo: :diablo:
klątwę może rzucić każdy i tutaj także będzie różnica w mocy, najsilniejsze jakie znam to klątwy w obliczu śmierci -stąd zwyczaj wiązania oczu skazańcowi,lub zakładania dodatkowo knebla.Bardzo silne sa klątwy rodziców,jeżeli rzucone słusznie,np.na wyrodne dziecko są nie do usunięcia.