Grimoire - grymuar - Wersja do druku +- Forumezo.pl - Forum ezoteryczne i magiczne (https://www.forumezo.pl) +-- Dział: EZOTERYCZNIE (https://www.forumezo.pl/forumdisplay.php?fid=274) +--- Dział: Literatura polecana i niepolecana (https://www.forumezo.pl/forumdisplay.php?fid=4) +---- Dział: Polecane i niepolecane (https://www.forumezo.pl/forumdisplay.php?fid=5) +----- Dział: Magia czarostwo wicca (https://www.forumezo.pl/forumdisplay.php?fid=211) +----- Wątek: Grimoire - grymuar (/showthread.php?tid=7238) Strony:
1
2
|
Grimoire - grymuar - Elżbieta - 05.09.2013 Grimoire, spolszczone - grymuar są to stare księgi magiczne, pisane już w średniowieczu do XVIII. Nowsze księgi okultystyczne - magiczne raczej nie noszą już tej nazwy. Zawierają skrótową wiedzę astrologiczną, listy aniołów i demonów, zbiory zaklęć, wskazówki do wyrabiania talizmanów i przywoływania bytów duchowych i eterycznych (salamander, ondyn itp.). Szkoda, że przez wieki często je fałszowano. Mimo to można z nich dowiedzieć się, jak wezwać duchy i jak z nimi postępować i kontrolować. Do najbardziej znanych należą (z czasem tytuły również uległy zmianie): Arbalet Ars Notoria Ars Nova Ars Paulina Czarna Kura (inaczej Czarna Sowa lub Skarb Starca z Piramid) Czarny Kruk Doktora Fausta Cztery Księgi Filozofii Okultystycznej Corneliusa Agrypy Enchirydion Leonis Papae Grimorium Verum (oparty o Kłódki Salomona) Grimuar Armandela Heptameron Księga Czarnej Magii i Paktów Księga Świętej Magii Maga Abramelina Lemegeton (inaczej Mniejszy Klucz Salomona lub Goetia Theurgia) Magus Francisa Barretta Salomonis Claviculae (zwane potocznie Kluczem Salomona lub Kłódkami Salomona) Sekret Sekretów, czyli Prawdziwa Czarna Magia (oparty o Kłódki Salomona) Malleus Daemonum (Miot na demony, siedemnastowieczny podręcznik egzorcyzmów) Grimuar Papieża Honoriusza Miecz Mojżesza Misteria Magica Necronomicon Przywoływanie duchów Konstantinosa Sekretny Grimuar Turiela Szósta i siódma Księga Mojżesza Wielki Grimuar (inaczej Czerwony Smok) Złoty Swit Israela Regardie GRAND GRIMOIRE (Wielki grimuar) zwany też Czerwonym Smokiem. Sztuka panowania nad duchami niebiańskimi, powietrznymi, ziemskimi i piekielnymi wraz z prawdziwymi tajemnicami, jak rozmawiać ze zmarłymi Alibek Egipcjanin Prawda, że zachęcająco wyglądają, wręcz kuszą swoim tajemniczym wyglądem. Jednak wiedza w nich zawarta, przeznaczona jest dla praktykujących już "magów" Re: Grimoire - grymuar - Elżbieta - 05.09.2013 W zasadzie krytykując, wypadałoby zaraz sprostować i podać poprawną odpowiedż. Podaję za Viki. Czy teraz też się nie zgodzisz? - zdanie jest odpowiedzią na skasowany post użytkownika. Przez wieki dokonywano licznych fałszerstw i zmian tekstów grimoire'ów, co tłumaczy się odmienną strukturą wiedzy ezoterycznej. Do najbardziej znanych należą (tytuły ulegają licznym odmianom): Większy Klucz Salomona Mniejszy klucz Salomona Pseudomonarchia Daemonum Księga Świętej Magii Abramelina Maga VII Księga Mojżesza Picatrix Księga Honoriusza Grimorium Verum Libri tres de occulta philosophia Agrippy z Nattesheimu – mimo iż jest to w zasadzie renesansowa rozprawa naukowa teoretyczna, zwykle wymienia się ją, wraz z apokryficznym czwartym tomem jako jeden z najsławniejszych grimoire'ów. Grimoire'y napisane w XIX wieku: Czerwony Smok - Grand Grimoire Czarna kura liczne tzw. Księgi Mojżesza Zastanawiają mnie Księgi Mojżeszowe. Z jakiego powodu zaliczono je do ksiąg magicznych? Nawiasem, doszukałam się tekstu tej treści, podobno autorstwa Marszałka Piłsudzkiego; Cytat:Środa, Warszawa, 9 stycznia 1929 r. Ksiąg Mojżeszowych oficjalnie jest pięć. Tekst szóstej i siódmej uznano za apokryfy.. Re: Grimoire - grymuar - Avalo - 05.09.2013 Elzo, masz może własne doświadczenia związane z wiedzą zawartą w grymaurach? Re: Grimoire - grymuar - akkaria - 03.10.2013 Jako grymuar można a nawet należy traktować dzienniki prowadzone przez osoby praktykujące czarostwo/magię. W dzisiejszych czasach najczęściej takowe księgi nazywane są Księgą Cieni. W grymuarach można znaleźć nie tylko zaklęcia i ryty, ale przede wszystkim mądrość płynącą z doświadczeń osoby, która takowy dziennik prowadzi bądź prowadziła. Nie łatwo jest uzyskać dostęp do oryginalnych grymuarów - są to księgi strzeżone przez same czarownice jak i osoby z nimi związane. Re: Grimoire - grymuar - Szaman_Wiejski - 03.10.2013 akkaria napisał(a):Jako grymuar można a nawet należy traktować dzienniki prowadzone przez osoby praktykujące czarostwo/magię. W dzisiejszych czasach najczęściej takowe księgi nazywane są Księgą Cieni. W grymuarach można znaleźć nie tylko zaklęcia i ryty, ale przede wszystkim mądrość płynącą z doświadczeń osoby, która takowy dziennik prowadzi bądź prowadziła. Nie łatwo jest uzyskać dostęp do oryginalnych grymuarów - są to księgi strzeżone przez same czarownice jak i osoby z nimi związane. Na tej zasadzie można by swój pamiętnik nazwać Atharva Vedą i głosić, że jest on Vedami Nawet pomimo tego, że z Vedami(jak i grimuarami) nie ma nic wspólnego. Re: Grimoire - grymuar - akkaria - 04.10.2013 Dlaczego panowie zakładacie, że współczesne dzienniki magiczne są mniej ważne od tych pisanych w ubiegłych stuleciach? Czyżbyście uważali, że dzisiejsze czarownice są mniej utalentowane od swoich poprzedniczek? adamo napisał(a):Przede wszystkim na nazwę grymuar trzeba sobie zasłużyć i być napisaną książką w odpowiednich ramach czasowych.Zatem tylko księgi spisane w skryptoriach, w łacinie bądź grace, pismem gotyckim są grymuarami? A jakież to ramy czasowe uprawniają do noszenia tej nazwy? adamo napisał(a):Na podobnej zasadzie notatki babci można też nazwać księgą kucharską, notatki studenta podręcznikiem, a zeszyt ucznia vademecumWidać nigdy nie czytałeś babcinych przepisów, które naprawdę w większości spokojnie można nazwać książką kucharską - przynajmniej mojej babci. To nie tylko sucha notatka dodaj tyle tego a tyle tamtego, wymieszaj i wlej do formy - lecz dodatkowe informacje w jakim czasie i co do siebie dodać, by ciasto bądź inna potrawa była smaczna. Nie wiem czy każde notatki studenta można nazwać podręcznikiem, ale porządnie wykonane napewno można uznać za wstęp; a pilny uczeń może ze swego zeszytu stworzyć podręczne vademecum - uwierz w możliwości ludzi :wink: adamo napisał(a):Spisany przez kogoś dziennik magiczny niewątpliwie jest ciekawą lekturą, ale ni grosz w tym tajemniczości. Przeważnie znasz autora, wiesz czego po nim się spodziewać.Nie zawsze znasz autora - odnajdując dziennik magiczny prababci możesz jedynie powiedzieć o niej, że jest z twojej rodziny i powtórzyć, to co ci o niej przekazano, a to za mało by powiedzieć, że się zna autora - prawda? Poza tym - nigdy nie należy zakładać z góry, że wiemy jakie treści zastaniemy w trzymanej w dłoniach książce lub dzienniku. Takie podejście bywa mylące, bo oceniamy treść po okładce. adamo napisał(a):Druga kwestia, to pewna nutka tajemniczości i legendarności.A to ciekawe - możesz wyjaśnić co masz na myśli posługując się terminami: tajemniczość i legendarność? Szaman_Wiejski napisał(a):Na tej zasadzie można by swój pamiętnik nazwać Atharva Vedą i głosić, że jest on Vedami Nawet pomimo tego, że z Vedami(jak i grimuarami) nie ma nic wspólnego.A dlaczego nie mają nic wspólnego, bo nie uznano je za święte księgi? Nim Vedy zostały za takowe uznane również były czyimiś przemyśleniami. Nim Koran został uznany za słowo boga, ktoś musiał w to uwierzyć - prawda? Świętymi księgi stawały się nie dlatego, że bogowie tak powiedzieli, ale dlatego, że człowiek uwierzył iż tak właśnie było. Re: Grimoire - grymuar - Elżbieta - 04.10.2013 Ponawiam pytanie - Zastanawiają mnie Księgi Mojżeszowe. Z jakiego powodu zaliczono je do ksiąg magicznych? Re: Grimoire - grymuar - koles - 04.10.2013 Ellie napisał(a):Ponawiam pytanie - Zastanawiają mnie Księgi Mojżeszowe. Z jakiego powodu zaliczono je do ksiąg magicznych?Piecioksiag napewno nie, ale 6 i 7 zawiera opisy pieczeci i wybitnie poswiecona jest praktyce magicznej a nie wierze w Jahwe - zapewne z tego powodu nie ma ich zamieszczonych w wydawanych Bibliach swoja droga wyzej w spisie wymienilas obok siebie ars notaria ars pauline i 'Lemegeton (inaczej Mniejszy Klucz Salomona lub Goetia Theurgia)' chcialbym zaznaczyc ze Lemegeton to zbior 5 podksiag zawierajacy: goetie, teurgie goetie, ars notarie, ars pauline, ars almadel i nie nalezy uzywac tego jako synonim Re: Grimoire - grymuar - Elżbieta - 05.10.2013 Cytat:Na podobnej zasadzie notatki babci można też nazwać księgą kucharską, notatki studenta podręcznikiem, a zeszyt ucznia vademecum Wybacz, nie zgadzam się. Moim skromnym zdaniem, grumuary są czymś w rodzaju, że tak określę - podstawą podstaw. Informacje w nich zawarte są ponadczasowe. Zwróć uwagę, że nie wszystkie stare księgi magiczne zaliczono do grymuarów, te póżniejsze już nie. I kolejne pytanie laika - założmy, że ktoś młody chciałby zacząć naukę magii od czytania tych najlepszych lektur wprowadzających. Którą z wyżej wymienionych polecacie ? Re: Grimoire - grymuar - akkaria - 05.10.2013 adamo napisał(a):Zwykła praca umysłu człowieka.Każda książka - magiczna czy nie - jest pracą umysłu człowieka :usmiech: adamo napisał(a):Bo łatwiej w nich o kwestie nawiązujące do mityczności. Dziennik magiczny nie jest owiany legendą.Hm ... podchodzisz do tego na zasadzie - tu i teraz. Natomiast za jakiś czas owe zwykłe zapiski na dzień dzisiejszy mogą się okazać legendarne zaloty adamo napisał(a):Dodaj jeszcze arabskiSłusznie - arabski również. Właściwie uważam, że Arabowie mają tutaj największe zasługi, ale to takie moje prywatne zdanie. adamo napisał(a):Z tego co pamiętam nazwa ta jest zarezerwowana dla ksiąg spisanych do XVIII wA no właśnie - ktoś, kiedyś uznał, że jedynie księgi spisane do XVIII wieku są wyjątkowe, ale świat się rozwija - idzie ciągle naprzód. Zakładanie zatem, że to co zostało kiedyś przyjęte za pewnik jest jedyną prawdą, jest zamykaniem się na inne możliwości. Najlepszy dowód - "Biblia Szatana", która w świetle ostatnich badań naukowych okazało się nie ma nic wspólnego z owym "panem" :usmiech: adamo napisał(a):I to ma wystarczyć żeby coś nazwać grymuarem?A dlaczego nie? Nazwa to tylko nazwa - człowiek nadaje jej wartość i znaczenie. Dla jednych dziennik spisany przez współczesną czarownicę uzna za grymuar, a inni - nie. To trochę tak jak dyskutowanie nad kolorem bieli - nie uważasz? adamo napisał(a):Ocenianie po autorze, to nie jest to samo co ocenianie po okładce.Nie to samo? Zastanów się jeszcze raz. Gdy okładka jest nieciekawa - większość ludzi nawet nie zwróci uwagi na książkę; gdy autor danej książki jest nam znany jako osoba, której dzieło już raz czytaliśmy, ale się nam nie spodobało - równiez jest mało prawdopodobne, że sięgnięmy po kolejną pozycję tego autora. Poza tym - znając autora /jego wypowiedzi publiczne, plotki na jego temat, tudzieć osobiście/, w zalężności od uczuć jakimi go darzymy albo sięgniemy po jego książkę, albo nie. |