Forumezo.pl - Forum ezoteryczne i magiczne
Wróżbita Rodin - Wersja do druku

+- Forumezo.pl - Forum ezoteryczne i magiczne (https://www.forumezo.pl)
+-- Dział: MEDIA BIOGRAFIE WYWIADY WRÓŻKI JASNOWIDZE CZAROWNICE (https://www.forumezo.pl/forumdisplay.php?fid=91)
+--- Dział: Wróżki, wróżbici, jasnowidze, czarownice, magowie, naciągacze (https://www.forumezo.pl/forumdisplay.php?fid=93)
+--- Wątek: Wróżbita Rodin (/showthread.php?tid=694)



Re: Wróżbita Rodin II - Dilek - 16.02.2015

:0vishenka: hau miły skrzacie no my se pogadali..ja o niebie ty chlebie :lol: mam ciężkie rozmowy na dodatek telefoniczne , moim zdaniem łatwiejsze są bezpośrednie :roll: papatki...


Re: Wróżbita Rodin II - Dilek - 16.02.2015

ta pani co teraz mówi to dzwoniła tydzień temu i pytała się o to samo :lol: w kólko pytają się o to samo odzywa się nie odzywa :0dash2: coś chrypi , niewyraznie słychać...nic nie wiem o smsach :roll:


Re: Wróżbita Rodin II - Dilek - 16.02.2015

gdzie są wszyscy :037: mialem zbytnio stresujący dzień i robię śmietanę kokosową :roll: na zewnatrz mamy na siebie spoglądać :roll: na zewnątrz to ja jestem rozmiar mniejszy, ale dzięki swojemu wnętrzu pełnemu krystalicznej prawdy wobec siebie :lol:
Ja to lubiłem Makię , Danutę i Diankę, tak czy inaczej Mag zadba żeby było ciekawie?ale , ale a ja jak będę słuchal jak zabiorę w podróż tylko tablet z androidem4 .,czy to szmelc?,ktoś mi powie jak słuchać z tabletu :roll:


Re: Wróżbita Rodin II - Dilek - 18.02.2015

Smile :0girl_cray2: proszę o wrzucenie dzisiejszego programu Maga,/ mam nadzieję że ktoś nagrywał/dla tych co nie słuchali i dla tych którzy posłuchają powtórnie.
Mag chce zmienić twoją duszę , bo to co mówił jest jak modlitwa dla każdej duszy--tak to odebrałem :roll:
Naprawdę warto posłuchać :roll:


Re: Wróżbita Rodin II - Dilek - 18.02.2015

słuchajcie by uwolnić refleksje nad samym soba ,by zobaczyć jaśniej by pójść we wlaściwym kierunku ,trzeba być świadomym
codziennie próbować małymi kroczkami realizować to co Mag mówił bardzo przystępnie i zrozumiale.
oczywiście że energia karmi się uwagą, a nie karmiona zanika ..tutaj mam takie skojarzenia odnośnie rozstania , czyli kiedy rozstanie ludzi jest zdrowe..kiedy energia negatywna karmiona nienawiścia doprowadza nawt ludzi do tego ze tracą człowieczeństwo , bo oddychając z czasem nienawiścia hodują tę nienawiśc w swojej codzienności
kiedy powinni sie rozejsc..
nie ma zdrowych rozstań, trzeba się próbować dogadać jak sie przeżyło 25 lat..bzdura
no bo pobrali się z miłości,/przysłowie mówi,że jest ślepa ,dwoje ludzi się kocha i nosi w sobie obraz drugiego jako ideału ,czasem przez lata nie widać, że to nie nasz ideał,
staramy się, często jest tak że jedno w związku stara się bardziej , czasem jest to kobieta, czasem mężczyzna..
chodzi mi o to ,że ta druga strona bez względu na płeć przyzwyczaja się do takiego stanu i nie dostrzega że bierze, bierze, a druga daje , daje..
czasem wrzucamy na barki drugiego nie tylko ten idealny obraz ,ale różne swoje pragnienia, potrzeby , chcemy by były spelniane nasze oczekiwania a mąź czy żona był wybawicielem ..
i jeśli oboje chcą by jedno drugiemu urządziło raj na ziemi ..to...
powoli rosnie rejestr różnic, jest jeszcze odpowiedzialnosc..niepełnoletnie dzieci ,odpędzają od siebie świadomość rozczarowania....ale bliskość ucieka, powoli niepostrzeżenie wkrada się obojętność,przeżyli ze sobą większy kawał życia, wychowali, wykształcili dzieci ,dopracowali się też dóbr materialnych.,
ktos zapyta dlaczego rozstanie zdrowe, dlatego że jeśli nie zabrną za daleko nie zachowają dla siebie szacuneku, czasem przyjazni, bo trudno przekreślić/jak splunięcie za siebie /kawał niezłego życia /.
Pewien gość pokazywał mi zdjęcia swojej rodziny,patrząc na te zdjęcia trudno nie wierzyć mu że byli kiedyś najładniejszą parą na osiedlu..facet się starał, zarabiał na dobre życie , nie szlajał się, miał swoje zasady ,dbal o dzieci o,wypoczynek..
miał oczywiście swoje różne wady i male słabości , wypuszczał się czasem w las , bo był myśliwym, albo zamykal w garażu reperująć coś dla samego reperowania bo mógł sobie kupić nowe..gromadził jakieś graty..
Żona raczej nie musiala rozprawiać się z prozą życia, on to brał na siebie , zalatwial też różne sprawy po urzędach.
Miał kilka interesów,radził sobie,rozwijał ..no i wspólnik ,któremu ufał wyczyścił konto i zniknął bez śladu..
Gość mówił,że przeżywał, szukał wyjścia, żeby pokryć zobowiązania, kompletnie nie mógł wyjść z problemu, sumy były za duże..
żona go obwiniała, za spółkę z tym gościem, za całą sytuację chociaż to przecież nie on był winien, ale jakby nie to by ..został zdradzony przez dwie bliskie osoby przyjaciela i żonę , która zamiast go wspierać odbierała mu resztki dobrej energii żeby mógł to jakoś sensownie ogarnąć..
mówił,że zapakował jedną walizkę i wyszedł..czyścić swoją przestrzeń życiową..szukać dobrej energii,własnie po to by nie rosła lawina złej energii ,pretensji , a potem pewnie wrogości i represji i wyhodowania nienawiści.
zapraszałem do dyskusji , ale jak nie chcecie ze mną gadać to sobie poszukam dobrej energii gdzie indziej :03777:


Re: Wróżbita Rodin II - Elżbieta - 19.02.2015

Nie piszemy bo być może nie potrafimy tak pięknie pisać jak Ty Diluś. Smile

[youtube]https://www.youtube.com/watch?v=1WTEVboUA9M[/youtube]



Re: Wróżbita Rodin II - Dilek - 21.02.2015

no właśnie jak piszesz ei24slina być może?czyli nie napewno..
kaczeńców jeszcze nie widać na łące,ale ptaki śpiewają, beagel dostaje kiełbasę ,pierogi, śledzie, a na szkole prztrwania zniszczą mu jelita karmą/czytałem co ma w składzie/ :placze:
no, ale ostatnio wszyscy rozmawiają o lalkach dmuchanych, dzisiaj słyszałem taką rozmowę :lol: nie mam żadnych wątpliwości, że nie chcę dłużej być obywatelem tego kraju..zawiść, dulszczyzna, wszechogarniająca głupota i wszystko pod płaszczykiem pobożności, albo plastykowe kręgosłupy za kasę..i pozory demokracji..szczują się wzajemnie , stronniczość kwitnie ..taka menda nie stanie w obronie prawdy ale po stronie kolesia kierownika spłodzonego przez prałata/już nieżyjącego i smażącego się w piekle /.i jak tu nie żyć wizjami P.Magu w takiej upiornej rzeczywistości? :lol: Cool
no dobra ponarzekalim..a teraz słówko o gapieniu się w lustro , ja osobiście jeszcze nie szpecę lustra siatką zmarszczek Cool ale i na kremach nie oszczędzam..a ci co mówią, że nic nie stosują i po 20 latach do przodu wyglądają tak samo to kłamią..
co do braku dystansu do siebie to nie jest kwestia wieku ale samowiedzy,czł rozwinięty wewnętrznie. potrafi ogarnąć co go przerasta, co już poza nim, ma intuicję, wyczucie w kontakcie z drugim..po prostu czuje dokąd jest akceptowany , a gdzie zaczyna sie nachalność która zaczyna naruszać cudze terytorium itd..
co do tej tkliwości na swoim pkcie to ja myślę, że mnie rusza bardzo boleśnie , jeśli się staram ,wkladam w coś serce ...a słyszę, że to nie ja prawdziwy ..albo wmawiają że udaję..napewno też macie takie sytuacje :roll:


Re: Wróżbita Rodin II - Dilek - 21.02.2015

to nie jest cały program , wogóle nie ma nic o energii , /o tym co pisałem w poście /, Program miał 60 minut , a wklejony to fragment 18 minutowy :roll:


Re: Wróżbita Rodin II - Hera - 22.02.2015

[youtube]https://www.youtube.com/watch?v=2byLhi9PH1M&feature=share[/youtube]



Re: Wróżbita Rodin II - Dilek - 01.03.2015

:hipnoza: ale czy każda wizja nie znajdzie odzwierciedlenia w rzeczywistości?zależy jakie kto ma wizje, moje są realistyczne jak hipotezy uczonych, ja tam ufam swoim myślom :lol: i odczuciom Cool dzisiaj rano miałem wizję ,że jak wyjdę na szlif w nowych gaciach, to ta i ówna oko sobie popieści ...i się nie pomyliłem..już słyszę jak wszyscy powątpiewają...że pewnie za beaglem się oglądali.
Sam sobie szedlem, beagel został z aniołami i miską parówek na pocieszenie :lol: bo bym nie wiedział który z nas ładniejszy :roll:
no dobra .. wędrujemy ku marzeniom w rzeczywistości wtedy kiedy marzenia korespondują ,są adekwatne do naszych możliwości i realiow życiowych ,
bujamy w obłokach i w nierzeczywistości pełnej naiwnej euforii,kiedy marzenia globalnie nas przerastają czyli są jałowym myśleniem życzeniowym, bez szans zaistnienia w rzeczywistości,
czy wszystko idzie gładko i szybko jeśli marzenie jest dobrze osadzone w naszych indywidualnych realiach?
otóż nie ma na to żadnej gwrancji...i z góry należybyć przygotowanym na różne trudności..coś się nie uda...ktoś zawiedzie..coś się opózni ..inni będą próbowali działań pozornych..
i teraz zadajesz sobie pytanie.. czy idąc myslisz o efekcie , o tym do czego zmierzarz, o swoim marzeniu czy zrażasz się problemami w trakcie , które z całą pewnością się pojawią..
bo to nie bajka z różdzką..niech się stanie....królu Julianie...
i tu ważne... kto cie otacza..ktoś kto będzie mnożyl trudności /nawet werbalnie/wbijał cie w ziemię watpliwościami?..
TAKI ZABÓJCA TWOICH MARZEŃ--obdarowujący cię robakami zwątpienia? :lol: /mam dzisiaj poetycki nastrój , a nic nie pilem/..
a więc ktoś ci mnoży przeszkody a ty mnożysz watpliwości....wtedy ucieka dobra energia na jałowe dywagacje, ucieka
CEL..bo nie o nim myslisz ..i tu się zgodzę dużo analiz tak ,ale analiz opartych na jakichś przesłankach, a nie na gdybaniu ..może będzie, było, nie będzie ..stanie się nie stanie..i nie jest to myślenie kreatywne ale negatywne..
i co powoduje to myslenie negatywne..ANO TRACIMY SKUTECZNOŚĆ..cel staje się bardziej mglisty i się oddala ..
co robię jak mi okoliczności dokopują..oczywiście lubiłem pytać Magowego tarota /dlatego tak przeżyłem /strasznie przeżyłem-- brak dostepu/..
myslę też wtedy o celu bo to jest przyjemne pozytywne uczucie , o satysfakcji ,o radości , o przyjemnych rzeczach .jak to bedzie jak dojdę..i tutaj taka wizualizacja jest fajna ..bo nie oderwana od działania , ale z nim koresponduje..
czy nie ma porażek jak idziemy do prawdziwego swojego marzenia?są ale PORAŻKA TO NIE KLĘSKA.Porażki są wpisane w realizację marzeń, nie wszyscy o tym pamiętają..
porażka to powód by reorganizowac, wyciągać wnioski i wracać na szlak do indywidualnego celu.
z wyjątkiem przeznaczenia wszystko inne zależy od tego co siedzi w naszej głowie, a to co w nie siedzi ma zależeć od nas , nie od obcych, czy innych którzy często powodowani bezinteresowną zawiścią chcą nas osłabić czy skłonić do rezygnacji..
masz marzenie, bierzerz kartkę , ustalasz czy jest rzeczywiste , piszesz jak zamierzasz wędrować ,jakie podejmiesz środki aktywności , drogo dojścia , jakie masz możliwości..i dalej będzie potrzebna wytrawałość, kreatywność, dobrze czytany tarot..jest bardzo pomocny..
no własnie węzwą mnie wkrótce dalekie podróże ,bo nie uchronię się od przeznaczenia
,w świat wyruszam szukać prawdziwego Szamana , bo takie mam marzenie by być podmiotem prawdziwej modlitwy szamanskiej.
Oczywiście nigdy nie poinformuję świata zewnętrznego- gdzie , kiedy i kim jest Szaman- jeśli go odnajdę. Big Grin wiem ,że odnajdę