Wróżbita Rodin - Wersja do druku +- Forumezo.pl - Forum ezoteryczne i magiczne (https://www.forumezo.pl) +-- Dział: MEDIA BIOGRAFIE WYWIADY WRÓŻKI JASNOWIDZE CZAROWNICE (https://www.forumezo.pl/forumdisplay.php?fid=91) +--- Dział: Wróżki, wróżbici, jasnowidze, czarownice, magowie, naciągacze (https://www.forumezo.pl/forumdisplay.php?fid=93) +--- Wątek: Wróżbita Rodin (/showthread.php?tid=694) Strony:
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10
11
12
13
14
15
16
17
18
19
20
21
22
23
24
25
26
27
28
29
30
31
32
33
34
35
36
37
38
39
40
41
42
43
44
45
46
47
48
49
50
51
52
53
54
55
56
57
58
59
60
61
62
63
64
65
66
67
68
69
70
71
72
73
74
75
76
77
78
79
80
81
82
83
84
85
86
87
88
89
90
91
92
93
94
95
96
97
98
99
100
101
102
103
104
105
106
107
108
109
110
111
112
113
114
115
116
117
118
119
120
121
122
123
124
125
126
127
128
|
Re: Wróżbita Rodin II - Dilek - 14.02.2015 :lol: :lol: Chyba rzczywiście jesteś nowa PEREŁKA :lol: :lol: ja nie piszę o Rodinie ale o Macieju :lol: Widać nie czytasz moich postów. Bawi mnie to przeogromnie ,gdyż jestem ostatnią osobą we wszechświecie przed którą trzeba byłoby bronić Rodina a od czasu do czasu rzucacie się na mnie na oślep :03777: Nigdy bym go stronniczo nie skrzywdził, a że zdarzy się sporadyczna sytuacja w której powinienem coś wygarnąć to wygarniam, ale to jest konkretna sytuacja, a nie ocena całościowa. A gdzie Walentynka dla Maga , :niegrzeczny: już 12,31 :niegrzeczny: :roll: Re: Wróżbita Rodin II - Hera - 14.02.2015 WALENTYNKA DLA RODINKA :devil: Re: Wróżbita Rodin II - Dilek - 14.02.2015 :kawa: no może być.. teraz moja Walentynka SMOKU masz od SZCZURA taką samą Walentynkę jak ubiegłego roku--ZA CHARYZMĘ I BOGATY UMYSŁ Re: Wróżbita Rodin II - Elżbieta - 14.02.2015 [youtube]https://www.youtube.com/watch?v=bliY9F6poFw[/youtube]
Re: Wróżbita Rodin II - Dilek - 14.02.2015 :03777: no to teraz wymazujcie pół waszego poradnika :roll: i to czochranie :lol: chyba, że to nie to futro chcecie czochrać ... ...kaczka z ziołami halucynogennymi i sfingowany pożar na końcu,trzeba sprawdzić się na starcie reakcje w sytuacjach ekstremalnych...ja to nie cierpię histerii i potęgowania, rozdmuchiwania problemu w większą destrukcję zamiast osłabić problem i rozwiązać. A jak odmówić randki elegancko..ja to miałem do siebie takie podchody przed wakacjami ...że niby ładny widok z mojego balkonu i jak te górki , gdzieś daleko się nazywają... i że warto by się było dotlenić..taka gadka czułem no i mówię/ bo mnie ta osoba nie zainteresowała by perspektywicznie,coś takiego mam w sobie /i to pewnie jest zle...,z góry wiem czy ktoś mnie zainteresuje czy nie.. i powiedziałem ,taki jestem zarąbany czasowo prze te długi /skłamałem/żadnego urlopu i życie osobiste też mi ucierpiało/ tu zakląlem/ :lol: i myślę że szybko odstręczyłem..dowodząc jednocześnie, że zainteresowanie mną byłoby pomyłką :lol: Re: Wróżbita Rodin II - Dilek - 14.02.2015 tak naprawdę chodzi o to ,że po co iść na randkę skoro ja bez randki wiem ,że randka prowadzi donikąd :lol: :roll: problem w tym żeby znalezc osobę odpowiednią do randki i wtedy nie trzeba poradników. Jeśli osoby są nieodpowiednie i jedna to czuje lub obie to jest normalnie żałosne i dołujące spotkanie.Ja raz uciekałem/ kilkanaście lat temu /:roll: i już nigdy nie spotkam się na randce w ciemno :0dash2: Re: Wróżbita Rodin II - Hera - 14.02.2015 Diluś, brzydko postąpiłeś :niegrzeczny: :mrgreen: :lol: My dyskutujemy o innej sytuacji. Faceci świecą, bajerują nam, zdobywają a potem zostawiają nas.Musimy poznać zachowania takich typków, żeby nie wpaść niczym śliwka w kompot. Dzięki Ci za przykład. Przynajmniej uczciwie postąpiłeś, nie wszyscy postępują w sposób tak wyrafinowanie dyplomatyczny. ;P Re: Wróżbita Rodin II - Dilek - 14.02.2015 brzydko :roll: sobie myślę, że uczciwie po co oszukiwać siebie i wprowadzać drugiego w błąd.?Na początku obowiązuje zasada ograniczonego zaufania i święta zasada wierzyć to znaczy sprawdzać. Wiem inaczej się zakochuje i postępuje mając lat 30, a inaczej mając lat 50. Ale mając lat 50 ma się już tyle dla siebie zaufania,że nie powinniśmy lokować uczuć i nie angażować się w związki bez przyszłości lub takie , które nie wnoszą pozytywnych wartości w naszą codzienność . I nie jest to żadne intelektualizowanie, ale życiowe zdrowe podejście. Że faceci rolują?no ale zanim się zaangażujesz -zakochasz trzeba przyjrzeć się trzezwo, bo jak się zaangażujesz to już na obiektywność niestety jest za pózno..i to samo dotyczy facetów ludzie obojga płci potrafią krzywdzić , postępować egoistycznie Dużo zależy czego indywidualnie oczekujemy od drugiej osoby. Mnie np.nie interesuje materia, nie dlatego że jestem obrzydliwie bogaty , ale potrafię sam się utrzymać i też oczekuję niezależności od drugiej strony. Jeżeli nie interesuje mnie majątek , nie interesuje mnie ile ma dzieci , jesli są dorosłe i czy odda im swoje dobra, jeśli ma niech oddaje. Napewno nie ożeniłbym się z kimś mojej profesji, wogóle wszelkie dyskusje intelektualne są dobre w pracy a w domu ma być życie i takie spotykanie się na wspólnych płaszczyznach, które odpowiadają obydwojgu. Oczywiście nie znam się na kartach , ale uważam,związek dwojga wróżących za nierealny trwale :lol: Re: Wróżbita Rodin II - Dilek - 15.02.2015 :lol: Nut na jakich kolanach :lol: chyba u jakiejś ..une femme forte :roll: / we Francji jak kobieta jest pulchna czy puszysta to nazywa się ją elegancko silna kobieta, lub bardziej silna.../ :03777: Mag być może był, a potem wstawał z kolan jakieś 30 lat temu przed jakąś boginią, nawet jeśli okazała się boginią krótkiej chwili. :lol: Nie wierzę też, że przyjmuje warunki ,które nie korespondują z jego wyborami.. to jest człowiek niezwykłej wewnętrznej siły, a więc głupstwa dziewczyny piszecie :lol:na poprzedniej stronie... Dzisiaj tak sobie myslałem jak beagel mnie ganiał o tym co mam ,a czego nie mają inni, można oczywiście myśleć odwrotnie ..i to prowadzi do kolejnych frustracji , bo zawsze znajdzie się ktoś kto ma więcej tego czy owego.. zwróccie też uwągę na taki prosty trick na pomyślność codzienną..ja spróbowałem dość dawno temu i się udało.. wyprowadzić cierpienie z serca ..jak? poprzez wprowadzenie wdzięczności..jeśli odczuwasz wdzięczność w sercu to nie ma wtedy miejsca na cierpienie.. do kogo wdzięczność ?nawet do siebie , moim zdaniem ważne jest samo odczuwanie , nieistotne dla kogo , z czasem liczy się odczuwanie wdzięczności , nawet się nie zastanawiasz komu ,taki sposób pojmowania..coś tracisz by czegoś innego nie stracić ..trudne..ale wdzięczność daje siłę , otwartość na szanse a cierpienie zabija siłę i klapki na oczy zakłada. Re: Wróżbita Rodin II - Izka - 15.02.2015 Się wtrącę zaloty mamy być wdzięczni komuś, kto nas skrzywdził, kto nas wykorzystał a potem zostawił niczym te psy uwiązane do drzew, bo przecież nadal kocham, jestem emocjonalnie związana i cierpię. :| . ja mam komuś takiemu być wdzięczna ? pytam się za co i w imię czego ? |