Forumezo.pl - Forum ezoteryczne i magiczne
Szkoła zaklęć - Wersja do druku

+- Forumezo.pl - Forum ezoteryczne i magiczne (https://www.forumezo.pl)
+-- Dział: MAGIA CZAROSTWO (https://www.forumezo.pl/forumdisplay.php?fid=47)
+--- Dział: Magia (https://www.forumezo.pl/forumdisplay.php?fid=48)
+---- Dział: Rytuały (https://www.forumezo.pl/forumdisplay.php?fid=52)
+---- Wątek: Szkoła zaklęć (/showthread.php?tid=6362)



Szkoła zaklęć - grazyna1956 - 10.04.2013

Dostaję często listy z prośbą o podanie gotowych, starych zaklęć na różne przypadki. A przecież każdy z nas może stworzyć dla siebie odpowiednie zaklęcie.
Najpierw musisz zrozumieć, że siła magii nie tkwi w za­klęciu stworzonym przez jakiegoś maga, choćby najsłyn­niejszego, ale w mocy Twoich myśli, pragnień, wy­obrażeń – czyli po prostu w Tobie. Magiczne rytuały mają za zadanie uaktywnienie i wzmocnienie Twojej energii. Wykonywanie ich o odpowiedniej porze dnia czy mie­siąca jest co prawda ważne, tak jak użyte w nich przed­mioty, ale to Ty masz moc sprawczą.
Wystarczy znać pewne ogólne zasady, by tworzyć swoje własne magiczne rytuały, które będą silniejsze niż te wy­czytane w starych rękopisach. Pokolenia starożytnych szamanów i magów, dzięki uważnej obserwacji natury, od­kryły podstawowe zasady magii, z których teraz możemy skorzystać do stworzenia własnych zaklęć.

Potrzebuję miłości, sławy, zdrowia
Najważniejsze w tworzeniu rytuału magicznego jest dokładne określenie celu, czyli tego, co chcemy osiągnąć. Najlepiej jest usiąść i zapisać to na kartce. Musisz bardzo dokładnie zrozumieć, czego pragniesz: jeśli miłości, to jakiej – namiętnej, szalonej czy romantycznej, jeśli pieniędzy, to jak dużych itp. Wbrew pozo­rom nie jest łatwo dowiedzieć się, czego tak naprawdę pragnie nasza podświadomość. Niekiedy chcemy czegoś tylko dlatego, że poddajemy się presji rodziny, przyjaciół, otoczenia, a tak naprawdę to marzymy o czymś zupełnie innym. Zaklęcie, które będzie miało za zadanie wypełnić wolę np. mamy, nie zadziała, gdyż nasza podświadomość, ten nasz Wewnętrzny Mag obdarzony prawdziwą mocą, nie da na to zgody.

Gdy już znamy cel, musimy stworzyć zaklęcie. Słowa mają wielką moc, gdyż nadają materialny kształt na­szym pragnieniom. Co więcej, odpowiednie ich wypowiadanie (głośno, dobitnie, niskim tonem, wibrująco) tworzy falę dźwiękową, która może podziałać niemal hipnotycznie na nasz umysł, wprowadzając nas w stan transu, a właśnie wtedy siła Wewnętrznego Maga jest największa. Zaklęcia najlepiej powtarzać wielokrot­nie, rytmicznie, wsłuchując się w ich brzmienie, aż poczujemy ogarniające nas oszołomienie. Właśnie dlate­go najpotężniejsze są zaklęcia rymowane. Rymy mają zadziwiające działanie na naszą psychikę – uspokaja­ją lub pobudzają, łatwiej się je zapamiętuje, no i najszybciej wpaść w ich melodyjny rytm.
Ostre kolce białej róży,
siła gromu wielkiej burzy,
niech uchronią mą rodzinę
przed chorobą, biedą, gniewem.

Z własnego doświadczenia wiem, jak trudno jest ułożyć takie rymowanki (nie szkodzi, że to rymy często­chowskie, mają działać na podświadomość, a nie zapewnić nam miejsce w panteonie poetów), ale napraw­dę warto się pomęczyć. Już samo wymyślanie wierszyków budzi naszego Wewnętrznego Maga. Powiem więcej: im trudnej nam to przychodzi, tym lepiej!
Zwróć również uwagę na słowa – muszą one pasować do celu. O kolcach nie wspominaj w zaklęciach miło­snych (są odpowiednie do zaklęć ochronnych), użyj lepiej „gorący”, „żarliwy”, wieczny” itp.

Gdy biją błyskawice
Rytuał magiczny to nie tylko samo zaklęcie, ale cała oprawa, która ma pomóc naszej podświadomości połączyć się z nadświadomością, a także wspomóc ją energiami sił natury. Dlatego tak ważne jest odpo­wiednie dobranie pory dnia (energia słońca) lub miesiąca (fazy Księżyca), a także przedmiotów. Już samo dobieranie rzeczy potrzebnych do rytuału wprowadza naszą psychikę w odpowiedni nastrój i pobudza ener­getycznie. Potem tworzenie magicznego kręgu i ustawianie wszystkiego na odpowiednich miejscach przygo­towuje nas do wysłania energii sprawczej mającej urzeczywistnić pragnienia. Najpierw dobieramy odpowied­nią porę.

ENERGIA SŁOŃCA:

wschód – gdy pierwsze promienie słońca pojawiają się na świecie, możemy odprawiać rytuały oczysz­czenia, powodzenia w interesach, nauce, pracy, bezpieczeństwa w podróży, pozbywania się uza­leżnień, zazdrości, poczucia winy.
południe – świetny czas na magię przynoszącą siłę fizyczną, spokój umysłu, odwagę, przypływ gotów­ki, wzmacniającą miłość w stałym związku;
zachód – to czas na rytuały związane ze zrywaniem z nałogami, ze schudnięciem,sprzyjający pozbywa­niu się bólu, nieszczęść, smutku;
noc – gdy słońca nie widać, dobrze działa magia piękności, snu, leczenia ran, wzywania miłości, pożądania, pobudzania podświadomości, wstępowania na wyższy stopień uduchowienia.

MOC KSIĘŻYCA:
rosnący (od nowiu do pełni) – najlepszy czas na rytuały magii po­zytywnej: zaczynanie przedsięwzięć, dbanie o swoje zdrowie, uro­dę, przyzywanie płodności;
pełnia – również należy odprawiać rytuały pozytywne dotyczące ochrony, miłości, oczyszczania, bogactwa, podróży, podświado­mości;
ubywający – pozbywamy się wtedy nałogów, negatywnych uczuć, chorób, poczucia winy.

PORY SPECJALNE:
burze z piorunami – atmosfera wypełniona jest wtedy dodatkową, silną energią wyładowań. Możemy ją wykorzystać do wzmocnienia zaklęć ochronnych (jak w zaklęciu ochrony rodziny na str. 33);
silne ulewy pomogą w zaklęciach oczyszczających, miłosnych, pomagających w pozbyciu się poczucia winy i negatywnych emocji;
wichury – wtedy możemy pozbyć się nałogów, zaplanować szczęśliwą podróż, a także pomyślne zdanie egzaminów;
zaćmienia Słońca i Księżyca – podwójna energia tych ciał niebieskich pomoże odgonić zło i pokonać choroby. Jednak w tym czasie nie odprawiajmy żadnych innych rytuałów!

Magiczne przedmioty
Powiedzmy, że znasz już cel, jaki zamierzasz osiągnąć, masz gotowe zaklęcie, wiesz już, o jakiej porze chcesz odprawić rytuał. Teraz musisz się zastanowić, jakie magiczne przedmioty mają Ci pomóc.
W wielu dostępnych na polskim rynku książkach o białej magii znajdują się spisy przedmiotów oraz zasady, według których należy postępować. Można korzystać z tych książek pod jednym warunkiem: nie należy śle­po trzymać się zawartych tam przepisów.
Pamiętajmy, że siłą sprawczą wszelkich cudów (a magia jest w pewnym sensie cudem) są myśli i moc podświadomości. Jeśli cudze przepisy są sprzeczne z naszymi odczuciami, zaklęcie nie zadziała. Wyjaśnię to na przykładzie.
W jednej z książek przeczytałaś/eś, że miłością i małżeństwem rządzi żywioł wody, i do odprawiania rytu­ałów musisz użyć odpowiednich dla tego żywiołu przedmiotów. Lecz Tobie uczucia kojarzą się z ogniem i uważasz, że do Twoich zaklęć potrzebne są zupełnie inne przedmioty. Użyj tego, co Ci podpowiada Twoja podświadomość.

Wykorzystaj wiedzę przodków
Są pewne podstawowe zasady, które mogą Ci pomóc dokonać wyboru.
Istnieją cztery żywioły:
ogień (kolor czerwony, różowy, pomarańczowy) rządzi uczuciami i wszystkim, co się z tym wiąże, a także z witalnością, działaniem, zdobywaniem, odwagą, oczyszczeniem itp.
powietrze (żółty) – to myśl, ruch (np. podróże), uwolnienie, pozbywanie się czegoś (np. nałogów), na­uka itp.
woda (niebieski) – podświadomość, sny, oczyszczenie, twórczość, również pozbywanie się np. kłopo­tów, chorób, złych myśli itp.
ziemia (zielony, brązowy) – to wszystkie sprawy materialne, które można dotknąć, zapewnienie powo­dzenia itp.

To dawni magowie i szamani ustalili połączenia żywiołów z kolorami oraz ze sferami życia. Gdy się nad ty­mi zestawami zastanowisz, z pewnością poczujesz, że Tobie przeważnie też by się one tak skojarzyły. Oznacza to że są to połączenia na poziomie podświadomości, i dlatego każdy z nas może sam się zoriento­wać, jaki żywioł rządzi celem naszych magicznych zabiegów i jakie przedmioty będą dobre, by nam pomóc go osiągnąć.
Masz wiele przedmiotów do wyboru: lustra, świece, zioła, olejki roślinne, kamienie, runy, karty tarota, zdjęcia, pamiątki, talizmany. Im więcej wiesz o ich właściwościach magicznych (np. że ametyst pozwala ze­rwać z nałogami i wzmacnia wolę, a bazylia przyciąga pieniądze), tym łatwiej Ci będzie wybrać odpowied­nią rzecz. Czasem wystarczy tylko Twoje wewnętrzne przeświadczenie, że np. trzeba jedynie spalić w pło­mieniu świecy kartkę z zapisanym zaklęciem ochronnym, a spalone resztki rzucić do rzeki, odśpiewując mantrę OM by pozbyć się wrogów.

Napisz magiczny scenariusz
Faktem jest jednak, że im dłuższy i bardziej skomplikowany rytuał, tym zaklęcie będzie miało większą moc (dlatego że Twoja podświa­domość i nadświadomość będą bardziej pobudzone i naładowane energią). Gdy więc znasz już cel, porę, żywioł i masz skompletowa­ne przedmioty, a także wymyślone zaklęcie, napisz dokładny scena­riusz rytuału (w trakcie jego przeprowadzania możesz scenariusz zmienić, jeśli wyczujesz, że tak trzeba).
Na przykład, pragniesz dopływu gotówki lub ogólnie: mieć wreszcie powodzenie materialne. Żywiołem tej sfery życia jest ziemia, kolo­rem – zielony. Potrzebujesz sproszkowanej bazylii, jakiegoś bankno­tu, zielonego kamienia (np. oliwinu czy malachitu), wyrysowanego na kartce symbolu dolara (bardzo dobrze działa na podświadomość) i/lub runy zapewniającej bogactwo oraz świecy jako symbolu żywiołu ognia (zdobywanie).
Teraz zapisz na kartce kolejność czynności wykonywanych podczas rytuału. Na przykład:
pora dnia – podczas pełni Księżyca, może być w południe (energia słońca);
na podłodze, wokół stołu rysuję kredą krąg. Na stole ustawiam świecę, kładę zapalniczkę (to trochę stresujące, kiedy podczas rytuału okazuje się, że nie ma czym zapalić świecy!), w miseczce bazylię w proszku, banknot, kamień, zielony flamaster, czystą kartkę papieru;
najpierw ładuję mocą kamienie i bazylię – trzymam je kolejno w dłoniach i powtarzam na głos moje za­klęcie;
potem pocieram kamieniem banknot i wyobrażam sobie, jak dostaję pieniądze; póśniej wącham zioła i wyobrażam sobie, że tak pachną pieniądze, a następnie posypuję bazylią głowę. I cały czas, nieustan­nie mówię moje zaklęcie;
teraz zapalam świecę i stawiam ją na banknocie. Na kartce papieru zielonym flamastrem rysuję znak dolara i runę (powtarzając zaklęcie). Kartkę spalam w płomieniu świecy, a jej resztki zakopuję w donicz­ce z kwitnącym kwiatkiem lub pod owocującym drzewem.

Oczywiście to tylko przykład – Wy możecie wymyślić zupełnie inny rytuał. Powodzenia!

Elwira D'Antes
fot.shutterstock.com


Re: Szkoła zaklęć - Elżbieta - 10.04.2013

Nie czytałam całości a już do końcowego fragmentu mam uwagę;

Cytat:Na kartce papieru zielonym flamastrem rysuję znak dolara i runę (powtarzając zaklęcie). Kartkę spalam w płomieniu świecy, a jej resztki zakopuję w donicz­ce z kwitnącym kwiatkiem lub pod owocującym drzewem.
Odnośnie run stanowczo odradzam a nawet przestrzegam przed ich stosowaniem, szczególnie w zaklęciach. O zakopywaniu run, strach nawet pomyśleć w co możecie się nieświadomie wkopać i na co narazić.


Re: Szkoła zaklęć - Sosnowiczanin - 25.07.2016

Bez przesady, to tylko litera. to jest charakterystyczne dla prostych magii że upraszczają znaczenie symboli/znaków.

Cytat:Im więcej wiesz o ich właściwościach magicznych (np. że ametyst pozwala ze­rwać z nałogami i wzmacnia wolę, a bazylia przyciąga pieniądze)

Im więcej czuje się pewne rzeczy tym lepiej. W pewnym momencie trzeba zapomnieć o wiedzy innych ludzi z internetu.


Re: Szkoła zaklęć - Hera - 25.07.2016

Cytat z Sagi o Egilu, gdzie mistrz run przestrzega;

"Run niechaj mąż nie ryje
Nie rozróżniając znaczenia
Mroczny znak mylnie stawiony
Myśl na manowce wiedzie.
Dziesięć tajnych run w rybim
Oskrzelu wyrytych.
Stąd kwiat lipy wiotki,
Wiądł w życia zaraniu."

Był to komentarz Egila na sytuację, w której młodzieniec zakochany w dziewczynie wyrył runy na rybiej oskrzeli, by ta mu uległa, jednak ryjąc je pomylił znaki, przez co dziewczyna prawie zmarła. "Kwiat lipy" jest tu metaforą dziewczyny.