Forumezo.pl - Forum ezoteryczne i magiczne
Szamanizm - Wersja do druku

+- Forumezo.pl - Forum ezoteryczne i magiczne (https://www.forumezo.pl)
+-- Dział: MAGIA CZAROSTWO (https://www.forumezo.pl/forumdisplay.php?fid=47)
+--- Dział: Czarostwo, Wicca, Szamanizm (https://www.forumezo.pl/forumdisplay.php?fid=179)
+---- Dział: Szamanizm & Neoszamanizm (https://www.forumezo.pl/forumdisplay.php?fid=182)
+---- Wątek: Szamanizm (/showthread.php?tid=5973)



Szamanizm - Marcelo - 05.02.2013

Dziś wiele ludzi kojarzy szamanizm z sztuką leczenia, albo też wiążą go z kultem Wicca. Pomimo, że Wicca jest naturalną religią i jej członkowie znają się na ziołach jest między nią a szamanizmem dużo różnic, mianowicie w kulcie Wicca wiedza o leczeniu jest przekazywana z pokolenia na pokolenie, a szamani zyskują swoją wiedzę i umiejętności uczestnicząc w niebezpiecznej podróży.

[Obrazek: schamanismus.jpg]

Szamanizmu nie można się po prostu nauczyć poprzez jakieś seminaria tak jak to jest z kultem Wicca. Słowo szamanizm pochodzi od słowa „sramanas”, które oznacza tyle co rezygnację z człowieka i określa tym samym całkiem inną kulturę, która istniała już 250000 lat przed naszą erą.

Droga do stania się szamanem zaczyna się zwykle od zarażenia się śmiertelną chorobą. Starsi nie widzieli różnicy między chorobami ciała i ducha, przez co zawsze znajdywali drogę na wyleczenie chorób ciała poprzez duszę. W taki to właśnie sposób niedoszły szaman udaje się podczas swej choroby w „podróż”, w której znajdzie drogę do swojej „wyższości”. Kiedy to szaman natrafi na najkrytyczniejszy punkt swojej choroby, to wtedy spotyka się z mitycznym stworem, wiąże się z swoim szczepem i otrzymuje potrzebną mu wiedzę, by leczyć samego siebie z chorób.

Jednak nie zawsze to się udaje i osoba umiera. Niektórzy tracą zmysły, a niewielkiej ilości udaje się przeżyć ów proces. Z miejsca obserwatora wydaje się, że nowy szaman mimo wszystko doznał uszczerbku na umyśle, ale z punktu widzenia szamana i jego klanu jest ta osoba znacznie mądrzejsza i cały czas jest w kontakcie z światem spirytystycznym. Dlatego widzi on świat inaczej niż pozostali ludzie.

[Obrazek: schamanismus1.jpg]

Po tym wszystkim szaman musi się udać samotnie w długą podróż, by odszukać „Wirikuta” (święta ziemia), gdzie inny szaman przyswoi mu formuły i techniki.

1. Szamanistyczne poszukiwanie wizji jest najwyższej wagi, gdyż trwa dłużej i wymaga więcej od ciała i ducha niż u zwykłego człowieka. W dużej mierze odbywa się przez rytuał przejścia, albo poprzez wprowadzenie w spirytystyczną grupę szamanów.

2. Prawdziwy szaman stworzył sobie dostęp do dużej wiedzy i do swojego społeczeństwa. Posiada on pełną wiedzę o polowaniu, o zbieraniu roślin i ziół leczniczych, a także o psychice swego społeczeństwa. Dlatego posiada znacznie wzbogacone słownictwo niż pozostali z jego klanu. Obok swego prawdziwego powołania wiele szamanów jest też artystami.

3. Szaman większość z swoich umiejętności otrzymuje od wielu różnych „stróżów” i bogów. Członkowie pogańskich grup, które pracują z szamanizmem, znajdują zwykle podczas swego życia jedno lub dwa „silne zwierzęta”. Szamani panują nad całym, mitycznym królestwem zwierząt, roślin i mocy przyrody, które oni przywołują i mogą wykorzystać do swoich celów. Przez co mają dużą wiedzę na temat historii swego ludu.

4. Szaman w pewnym stanie może przywołać nadzwyczajne umiejętności. Przykłady tych mocy to: widzenie w ciemności, perfekcyjna cielesna równowaga jak i nadzwyczajna skoczna siła. To ostatnie jest wykorzystywane jako dowód na ich powiązanie ze światem duchowym. Kolejne umiejętności to: leczenie ran swojego ciała i przetrwanie cielesnych trudności, które mocno zraniłyby lub nawet byłyby śmiertelne dla zwykłego człowieka.

5. Szamani posiadają boski ogień tworzenia.

6. Techniki leczenia posiadane przez szamana są jednorazowe i nie są nauczane innym uzdrowicielom.

7. Szaman w tym samym czasie może działać na różnych poziomach rzeczywistości.

8. Szaman by uzdrowić człowieka może go zabrać do świata bogów (do nieba), i tylko szaman jest w stanie sprowadzić z powrotem zagubioną duszę.

9. Szaman posiada kontrolę nad swoimi duchowymi pomocnikami. W przeciwieństwie do Voodo czy Santeri, szaman przyjmuje postać swojego pomocnika, albo ducha.

Szaman jako badacz natury

To sformułowanie może się wydawać paradoksalne na pierwszy rzut oka, ale w rzeczywistości jest inaczej. Opisane jest, które rośliny są ważne dla szamana i jego plemienia, jak oni się nimi posługują i jakie mają one działanie. Nam musi być jasne, że te plemiona żyją jako jedność z naturą, w pełni ją respektują i chcą się od niej uczyć.

Magiczne rośliny, które są wykorzystywane przez szamanów mają psychoaktywne i halucynogenne działanie. Pobudzają umysł i ducha, a przez co przywołują wizje. Szamani muszą być świadomi swoich działań, gdyż Tylko dawka czyni, że dana substancja nie jest trucizną" (Dosis facit venenum/Paracelsus). Na to, że zioła są właściwie użyte wpływa też czas, miejsce i odpowiednie warunki.

Cebilbaum

Cebilbaum ma dla szamanów i ich współplemieńców ogromne znaczenie. Dla nich przedstawia on drzewo wiedzy (poznania). Ono posiada silne psychoaktywne, halucynogenne albo wizyjne elementy. W szczególności nasiona są wykorzystywane podobnie jak narkotyk, albo wykorzystuje się je w rytuałach.

Przy wciąganiu przez nos można poczuć lekkie ukłucia. Na początku robi się ciało cięższe (w szczególności ręce i nogi), ale z ciepłym i miłym uczuciem na ciele. Po około 5 minutach przed oczyma ukazują się wirujące światełka. Te światełka szybko stają się przelatującymi formami i strukturami. (Wzór Tiahuanaco(patrz zdjęcie). Od tej chwili widać blade kolory. Po czym szybko przemija ten stan i wizje się urywają. Przez pewien moment czujemy się niedobrze. Cały proces trwa 25 minut.

[Obrazek: schamanismus3.jpg]

Dym z nasion dla wielu szamanów znaczy tyle co możliwość wstąpienia w inny świat, w którym to np. walczy się przeciwko chorobom, które zagrażają plemieniu. Czasami szaman stara się rozmawiać z chorobą (nawet jeśli występuje w strasznej postaci) i stara się jej wytłumaczyć, że nie ma więcej prowadzić swej działalności, ale zazwyczaj nie obchodzi się bez walki, aby zabić chorobę, która nawet dla szamana może być śmiertelnym niebezpieczeństwem.

[Obrazek: schamanismus2.jpg]

Napój Ayahuasca

Napój Ayahuasca jest tworzony z tropikalnej, połykającej rośliny, która w języku Inków nosi nazwę Ayahuasca. Ta nazwa obejmuje też tworzony z niej napój, jaki i cały rytuał.

W środku znajduje się środek o nazwie Dimetylotryptamina (DMT). Jest ona jedną z najsilniejszych substancji halucynogennych.
DMT jest tworzone również w ciele, a posiadają go również zwierzęta i rośliny, jest również spożywana podczas jedzenia. Spożywane jako pokarm substancja ta nie dochodzi jednak do mózgu, gdyż jest rozkładana przez pewien enzym (Monoaminooksydaza). Aby temu zapobiec trzeba najpierw „unieszkodliwić” MAOH ( Monoaminooksydaza), a później DMT może swobodnie dostać się do mózgu. Po unieszkodliwieniu MAOH musimy uważać, gdyż po spożyciu pewnych środków możemy umrzeć.

Do produkcji napoju części kory zostają ugotowane, następnie zostają dodane kwiaty Chacruny albo innych roślin, a mieszanka jest gotowana nad ogniem do czasu, aż mieszanka stanie się grubą masą. Często napojowi dodaje się drugą roślinę (MAOH), aby uzyskać pełny efekt. Masa jest bardzo psychoaktywna i wywołuje wizje, które trwają od półtora do czterech godzin.

Podczas tego mówi się o podróżach międzyplanetarnych, mitycznych bogach i doświadczeniach pozacielesnych. Generalnie podczas przyjmowania środków halucynogennych można się spodziewać bardzo drastycznych efektów, przez co może dojść do niemałego przestraszenia się, co z kolei może pozostawić ślad na naszej psychice. DMT prowadzi do innego widzenia świata otaczającego nas, a przy większych środkach może nawet przenieść do realnego, ale innego świata.

Szamani działanie tego napoju nie przypisują zawartości, ale mówią o duszy rośliny, która ukazuje im to co mają zobaczyć. Jeśli szamani znajdą jakąś nieznaną roślinę i chcą się przekonać o jej działaniu to wtedy wkładają ją do tegoż napoju. Wierzą, że dusza rośliny poprzez zanurzenie w tym napoju staje się bardziej dla szamana otwarta i dowiedzą się więcej o jej właściwościach. Szamani leczą swoich pacjentów za pomocą DMT.

Napój Guayasa

Guayasa jest bardzo znaczącą rośliną, która dzisiaj rośnie tylko w wielkich plantacjach. W niektórych ludach jest z tej rośliny robiony napój, który zostaje przyjmowany podczas rytuału. Liście najpierw są suszone, a później gotowane około jednej godziny, by uzyskać pełne właściwości napoju. Według reguły do jednej filiżanki napoju jest wykorzystywane pięć liści, z których jeden zawiera 1,7-1,8% kofeiny.

Mężczyźni pili około 2,2 litry rano. Czyli mieli około 690 mg kofeiny w ciele co odpowiada 8 filiżankom kawy. Napój dodawał im siły i odbierał poczucie głodu co było bardzo przydatne podczas polowań. Mężczyźni tego plemienia gotują liście godzinami, a nawet i całymi nocami. Mimo, że kobiety i dzieci też mogą spożywać napój to zabrania się im przygotowywania go.

Kofeina działa najpierw na mózg. Następnie wzmaga pracę serca, przyspiesza oddychanie i całą wymianę materii. Naczynia krwionośne zostają rozszerzone, ukrwienie wszystkich narządów poprawione. Naczynia mózgu lekko się przybliżają i ciśnienie krwi zostaje lekko podwyższone.

Trucizna Curare

Historyczne wyjaśnienie: „Pewnego razu zauważyli starsi mężczyźni, którzy poszli na polowanie, że jastrząb najpierw „zamoczył” swoje pazury w trującym krzewie, a później po jednym ataku zabił swoja ofiarę. Mężczyźni pomyśleli, co by się stało gdyby tą trucizną z krzewu nasmarowali swoje strzały. Wzięli krew zwierzęcia i zamoczyli w niej strzały, a gdy strzała trafiła w zwierzę te padało jakby ogłuszone.”

Curare jest stworzoną, z wielu substancji, trucizną na strzałę, którą posługują się Indianie. Każde plemię ma swoją własną receptę i nie jest to dziwne, że wszystkie trucizny noszą nazwę Curare. Przetłumaczone oznacza tyle co „ugotowana śmierć”. Głównym składnikiem trucizny jest Curarin.

Trucizna ta działa dopiero wtedy, gdy wchodzi w kontakt z krwią co powoduje paraliż. Jest trucizną rozluźniającą mięśnie. Jego właściwości paraliżujące działają na nerwy i mięśnie. Do śmierci doprowadza dopiero zaprzestanie oddychania poprzez paraliż.

Indianie wierzyli, że w każdej roślinie jest duch, a gdy następuje kontakt z ofiarą te duchy łączą się, by zabić swoją ofiarę. Duchy jednak chcą się zemścić na ludziach, którzy zamknęli je w truciźnie, i dlatego Indianie mówią o śmiertelnym niebezpieczeństwie szamanów, którzy przygotowują ową substancję.

Serwis ParaMythology.pl
Źródło


Re: Szamanizm - Szaman_Wiejski - 05.02.2013

Strasznie pokrętny post. Przede wszystkim trzeba sobie uświadomić, że termin szamanizm został wymyślony przez człowieka Zachodu. Stworzył sobie termin, wybrał parę kulawych kryteriów i zaczął dopasowywać do nich całe bogactwo praktyk duchowych na całym świecie. Tymczasem szamanizm Hotentotów, Ewenków i Aborygenów australijskich różnią się między sobą. Nie da się więc stwierdzić, że koniecznością jest wybranie przez duchy, aby być szamanem. No bo co wtedy zrobić z kulturami szamańskimi, gdzie nowego szamana przedstawiano jedynie wspólnocie i tyle było z całej inicjacji?Wink
Zwierzęta Mocy też nie są obowiązkowe, bo nie wszędzie w społecznościach szamańskich występowały itp. itd.
No i nie wiem zupełnie po co te wszystkie rośliny halucynogenne zebrane obok siebie.
Wszak w rytuale Ayahuasci nie chodzi tylko o ćpanie Aya. To jest rytuał, więc wiąże się z określonymi czynnościami magiczno-religijnymi charakterystycznymi dla danej kultury, gdzie jej używano. No chyba, że ktoś chce zostać neoszamanem i ćpać dla samej radości ćpania, oszukując siebie, że ma to jakąkolwiek wartość duchową. Wtedy równie dobrze może zażyć jakąś kolorową pigułkę i roić sobie, że odbywa podróż szamańską.


Re: Szamanizm - wróżka Zangara Seth - 12.05.2014

a ja pozwolę sobie przytoczyć tekst traktujący o szamanizmie tym razem z punktu widzenia Rinpochena Tenzina Wangyala - w moim odczuciu godny uwagi Smile

Cytat:Szamanizm to praca z duchami natury, nauka komunikacji z innym wymiarem poprzez wróżby, sny, medytacje. Kiedy rozwinie się już pewien związek ze światem duchów, można stamtąd uzyskać opiekę, pomoc w leczeniu. Oświecone istoty mogą być przewodnikami w rozwoju duchowym. Lokalne bóstwa, związane z drzewami, skałami, rzekami dostarczają oparcia. Szamanizm polega przede wszystkim na zrozumieniu tej wiedzy(...) We współczesnym społeczeństwie ludzie powinni zrozumieć jak ważne jest utrzymanie natury we właściwym stanie, dbanie o nią. Relacja pomiędzy naturą, a szamanem jest wspaniała. Szaman ma szacunek do drzew, gór, wody, ponieważ wie, że w tych miejscach istnieją duchy i moce, które są ważne dla przetrwania ludzi. Nie trzeba być szamanem, żeby mieć szacunek do natury i myślę, że współcześni ludzie mogą się tego nauczyć. Związku z naturą brakuje w całym naszym społeczeństwie. Natura nie pomaga ludziom tak jakby mogła. Ludzie nie mają w niej oparcia. Ogień może spalić, ale także może oświetlać, ogrzewać. Wodę można pić , jak również może ona stanowić przyczynę powodzi. Na ziemi można hodować rośliny, ale trzęsienie Ziemi może także niszczyć życie. Wszystko zależy od tego jaki się ma stosunek do natury, ponieważ zachowuje się ona w zależności od tego stosunku. Tracąc kontakt z naturą tracimy kontakt ze sobą, ze swoim własnym ciałem. Uważam, że współcześni ludzie powinni zrozumieć na czym polega związek szamana z naturą. I sami powinni rozwinąć podobny związek. Dzięki szamanizmowi możemy zrozumieć nasze środowisko, duchy natury, żywioły, leczącą moc żywiołów, zioła, astrologię, wróżby... Najważniejszą rzeczą w szamanizmie, jest respektowanie, szanowanie natury, tak samo jak szanuje się innych ludzi. Współczesnie uważamy, że jeśli kupi się kawałek ziemi i załatwi się to formalnie, to można tam robić wszystko; wycinać drzewa, kopać ziemię, niszczyć skały, robić różne rzeczy. Nie bierze się wcale pod uwagę tego, że mogą tam być inne istoty. Przecież na drzewach żyją ptaki, w lesie mieszkają zwierzeta - trzeba je szanować. Jeśli nie szanujemy środowiska, pojawiają się choroby powodowane zanieczyszczeniem. Najpierw niszczymy wodę, a później ją pijemy, niszczymy powietrze, a później nim oddychamy, niszczymy ziemię, a później z niej jemy. W tradycji szamańskiej traktuje się drzewa jak inne istoty, jak duchy. Istnieje też aspekt rytualny... Zwykle w szamanizmie mówi się, że jeśli ktoś nie czuje się dobrze fizycznie powinien pójść do lekarza, natomiast jeśli nie czuje się dobrze energetycznie powinien udać się do szamana. Kiedy pójdziesz do szamana zobaczysz, że będzie on robił inne rzeczy niż lekarz. Lekarz analizuje mocz, sprawdza jego kolor i banieczki powietrza, patrzy na kolor twojego języka, na usta, oczy.(...) Jest to fizyczna diagnoza. Szaman natomiast robi wróżbę, udaje się w podróż podczas snu. Stara się spotkać duchy i zobaczyć gdzie występują zakłócenia. Opiera się na wróżbach, korzysta z podróży i astrologii. IMusi wykonywać rytuały, a rodzaj rytuału zależy od tego jaki jest cel szamana. To co próbuję tu zrobić to przekazać wam esencję tych nauk i sprawić byście ją mogli pojąć. Dla tych osób, które zajmują się uzdrawianiem i dla tych, którzy chcą uzdrowić samych siebie te nauki są bardzo wartościowe. Nauki Bon są niezwykle bogate w tego typu nauki. Myślę że bogactwo tej wiedzy istnieje wszędzie na świecie, jednak w wielu miejscach z różnych powodów nauki te zaniknęły. W Tybecie inwazja Chińczyków zniszczyła prawie wszystko. Wciąż jednak istnieje mnóstwo praktyk związanych z uzdrawianiem, z siłami natury, z duchami, z medycyną, astrologią, astronomią. ... na poziomie energetycznym kiedy szaman koncentruje się i porusza symbolem pięciu świateł w trakcie poszukiwania duszy, przywołuje siłę życiową. Dwie praktyki przywoływania duszy i siły życiowej są wykonywane razem. Jeżeli czyjaś dusza jest zakłócona to bardzo prawdopodobnie, że siły życiowe również są pomniejszone. Jeżeli zakłócone są siły życiowe, to zapewne dusza będzie cierpiała na różne zakłócenia. Różne choroby przychodzą wtedy, kiedy jesteśmy słabi, nie ugruntowani, kiedy nie jesteśmy w sobie. Gdy czujemy się silni nie mogą nas zaatakować. Przywołując siłę życiową z powrotem, ponownie jednoczymy siły i duszę...