Travers napisał(a):A wracając do demonów, mimo iż interesuję się ezoteryką to podchodzę do wielu rzeczy krytycznie (w sensie, że obiektywnie). Już kilka razy na tym forum wspominałem, żeby nie demonizować wszelkich działań magicznych. Gatunek ludzki ma niestety tendencję do wyolbrzymiania, a zwłaszcza rzeczy czy faktów, o których ma słabe pojęcie. Czy to odprawiając rytuał, czy wzywając aniołów, można ściągnąć coś złego, ale czy to znaczy by tego nie robić czy raczej, żeby się douczyć, poznać zagadnienie głębiej, doszkolić w ochronie?
Teraz przykład teoretyczny: kiedyś na allegro kupując coś, dostałem podróbkę, ale czy to oznacza że mam nie korzystać z allegro, czy to allegro jest złe? Zamiast anioła był demon, dalej modlić się do/wzywać aniołów czy zrezygnować bo to "wiedza szatańska"?... Demon jak będzie chciał coś osiągnąć to i tak znajdzie sobie sposób, wcale nie trzeba wywoływać duchów/aniołów/istot etc. by się przypałętał.

Poza tym jak wyjaśnicie następujący fakt - dlaczego najczęściej opętania przez demony mają miejsce wśród gorliwie wierzących i modlących się katolików?

Magia nie jest dla każdego i uważam, że to bardzo dobrze. Dlatego moja rada jest prosta... Masz jakiekolwiek wątpliwości, zastanawiasz się po co właściwie to robisz? To nie bierz się za magię, bo w magii nie ma miejsca na wątpliwości. "With perfect love and perfect trust" 8-) Tyle na ten temat

Travers napisał(a):Prawdziwa magia to nie zaklęcia, świece, symbole. Prawdziwa magia tkwi głęboko w człowieku, w naszym umyśle, a wszelakie praktyki z nią związane to taka forma "prezentacji". Wszelkie złe duchy czy demony mogą być wywołane przez nasz umysł właśnie, przez nasze myśli. Składamy się z energii tak jak cały wszechświat i stanowimy z nim integralną całość. Energia jest zarówno pozytywna jak i negatywna, jin i jang, dobro i zło, czarne i białe, ładunki dodatnie i ujemne, to jest jak fizyka, to jest siła która trzyma w kupie cały wszechświat. Energia ta manifestuje się w formie fizycznej jak np. wyładowanie elektryczne przyjmuje formę błyskawicy chociaż składa się z elektryczności której nie widać. Nie trzeba się zajmować magią by ściągnąć złe energie, wystarczy się na niej skupiać, co wielu ludzi robi nieświadomie a podobne przyciągnie podobne. Dlaczego szczęśliwych, radosnych ludzi to nie dotyka? Bo skupiają się na pozytywach. Religie, wierzenia, to tylko opakowanie dla czegoś czego się nie da ubrać w słowa, coś co jest w każdym z nas, w każdej istocie na świecie, w kamieniu, w drzewie, co otacza nas i przepełnia. Czym jest demon? To nie istota z piekła, pomiot szatański, który wg mnie został wymyślony, by było na kogo zrzucać winę za zło tego świata (coś w stylu "to nie ja, to diabeł mnie namówił"), to nie diabeł nakłania do złego, to MY dokonujemy wyborów i ponosimy ich konsekwencje... Poczucie winy, uzależnienia, złość, nienawiść, agresja - to one przywołują prawdziwe demony, nie takie z kopytkami i szczerzące kły...

Na podsumowanie przytoczę idealny cytat, który w skrócie zawiera w sobie to co napisałem: "Jesteśmy tym, co o sobie myślimy. Wszystko, czym jesteśmy, wynika z naszych myśli. Naszymi myślami tworzymy świat." Budda