Forumezo.pl - Forum ezoteryczne i magiczne
Seks w magii - Wersja do druku

+- Forumezo.pl - Forum ezoteryczne i magiczne (https://www.forumezo.pl)
+-- Dział: MAGIA CZAROSTWO (https://www.forumezo.pl/forumdisplay.php?fid=47)
+--- Dział: Magia (https://www.forumezo.pl/forumdisplay.php?fid=48)
+---- Dział: Ogólnie o magii (https://www.forumezo.pl/forumdisplay.php?fid=49)
+---- Wątek: Seks w magii (/showthread.php?tid=14700)

Strony: 1 2 3


Seks w magii - Small - 05.12.2021

SEKSUALNA ”MAGIJA” MASONÓW I TEMPLARIUSZY PRAKTYKOWANA DO DZIŚ PRZEZ ELITY

Na początku było ciało. Gąszcz pragnień ukryty pod skórą. Ciało rosło, poznawało inne ciała, pragnęło. Dopiero potem, znacznie później, pojawiły się słowa. A słowa stworzyły własny świat, który wchłonął ciało. Tak rozpoczęła się historia. Opowieść o człowieku jest historią stopniowej dyskursywizacji seksu, przekładania go na język rozumu, a tym samym wypędzania go z ciała. Proces ten nabrał szczególnego tempa w Imperium Rzymskim, kiedy to Erosa (boga miłości) podporządkowano Logosowi (bogowi rozumu). A wraz z mariażem cesarsko-rzymskiej tyranii Logosu z niechętnym wszelkiej seksualności chrześcijaństwem, seks i cielesność obłożono klątwą. Trzeba tu dodać, klątwą mającą janusowe, podwójne oblicze.

Z jednej bowiem strony seks stał się czymś podejrzanym, nikczemnym, posiadającym moc zwodzenia i sprowadzania na manowce (co widać już w opowieści o Adamie i Ewie z Księgi Rodzaju). Miał zatem właściwości upodlające. Z drugiej jednak strony, jego złowieszczość nadawała mu moc czynienia cudów, sprawiała że z prostej czynności fizjologicznej stawał się czymś niezwykłym, posiadającym właściwości uwznioślające

Wraz z tyranią słowa, seksualność stała się odrębną sferą, wydzieloną z logiki ciała, a przeto stanowiącą obiekt spekulacji. Gdzieś tam na początku tego procesu narodziła się ars amandi, sztuka kochania, która jednak wraz z dalszym odcieleśnianiem życia stała się czymś równie co seks podejrzanym i też straciła na znaczeniu.

W niektórych kulturach, które zdążyły co prawda wyjść poza zwykły porządek ciała, lecz nie wypracowały mechanizmów służących jego tłumieniu, sztuka ta była kultywowana w ramach tradycji religijnej. Tak było w zachodnio-afrykańskich “kultach opętania”, gdzie podczas ekstatycznych tańców bogowie dosłownie “spółkowali” z ludźmi; w gwiezdnych, predynastycznych kultach egipskich o wyraźnej dominacji pierwiastka żeńskiego nad męskim; w śródziemnomorskich kultach bogini (Isztar, Afrodyty, Izydy)

Ex Oriente Lux 

Paradoksalnie, dla Europejczyków poznawanie tych kultur dokonywało się poprzez podbój. A decydującą w nim rolę odgrywały krucjaty religijne. Pierwsi wojownicy o wiarę udali się na Wschód w 1095 roku, przerywając tym samym złą passę jaka od siedmiu wieków nękała Europę. Praktycznie, dopiero w tym okresie Europa podniosła się z impasu kulturowego, jaki stał się jej udziałem po upadku Cesarstwa Rzymskiego. Krzyżowcy stali w obronie wiary, lecz po powrocie importowali do Europy niektóre dobra z Bliskiego Wschodu. Czasami były to tylko choroby. Zdarzało się jednak, że wśród licznych towarów przywożonych ze Wschodu były też idee.

Legendarną już rolę odegrali w tym procesie Templariusze, zakon założony w 1118 roku przez Hughesa de Payensa. Pierwsze krucjaty wyglądały niepozornie. Niech świadczy o tym fakt, że początkowo Zakon Templariuszy składał się z dziewięciu rycerzy, którzy eskortowali pielgrzymów podczas ich podróży do Ziemi Świętej. Lecz w 1126 roku patronat nad Templariuszami przejął św. Bernard z Clairvoux, jeden z najbardziej wpływowych teologów katolickich w tamtych czasach. Odtąd, zakon zaczął rosnąć w potęgę. Św. Bernard napisał surowy kodeks etyczny Templariuszy, który z czasem objął też cały szereg tajnych inicjacji. Poza tym, zakon nie podlegał żadnemu władcy, tylko Papieżowi, dzięki czemu Templariusze rozwinęli wymianę na szeroką skalę z krajami, którzy europejscy władcy uznawali za wrogie.

Nie wiem czy mogę pisać dalej.
Zainteresowanych odsyłam do - globalna świadomość.


RE: Seks w magii - Gren - 05.12.2021

Grubo. Napisałeś o magii jako dziedzinie która jest w kręgu twoich zainteresowań. Jestem ogromnie ciekaw czy także w praktyce.


RE: Seks w magii - Mag Kether - 11.01.2022

Seks w Magii, czy Magia w Seksie?

Może w spójrz na to z innej strony.

Jest magia ciała i ducha. Ciało to tylko zwierzę, a duch to coś więcej niż tylko ciało. Seks magiczny - to moim zdaniem jest najtrafniejsze określenie - na poziomie ciała to jedynie ekscytowanie się doznaniami zwierzęcymi, istnieją wyższe doznania ponad zwierzęce i tutaj zaczyna się magia, do której ciało nie ma wstępu. Ciało i jego mechanika jest jedynie odbiciem ciała astralnego, mentalnego i duchowego. Magia zwierzęcia jest bardzo prymitywna.


RE: Seks w magii - Brigit - 11.01.2022

Cytat:Seks magiczny - to moim zdaniem jest najtrafniejsze określenie - na poziomie ciała to jedynie ekscytowanie się doznaniami zwierzęcymi, istnieją wyższe doznania ponad zwierzęce i tutaj zaczyna się magia, do której ciało nie ma wstępu. 


 Seks bez ciała Cool Przyznam że nie rozumiem. Jakiś astralny ? Wyjaśnij dokładniej, bo jakoś mi się nie klei.


RE: Seks w magii - Mag Kether - 11.01.2022

Nie zrozumiałaś, ciało jest odbiciem wyższych ciał eterycznych i jest ich kopią najbardziej prymitywną i toporną, nie można oddzielać sztucznie ciała fizycznego od pozostałych.

Trzeba jedynie mieć świadomość jego poziomu odczuwania. Wszystko jest energia wszystkie nasze ciała fizyczne - instynkt, astralne - emocje, mentalne - myśl, duchowe - idea. Różnica polega na różnej gęstości energii, ciało fizyczne ma najwyższa gęstość i największa powolność poruszania się tej "ciężkiej" energii, im bardziej subtelna "lekka" energia tym wyższy poziom ciała eterycznego i tym bardziej wyrafinowane odczucia.

Seks jest odczuwany na każdym z tych poziomów i to jest właśnie seks magiczny, odczuwanie wszystkich tych poziomów jednocześnie i równolegle to jest Magia najwyższych lotów.

Jeżeli ciało fizyczne dyktuje swoje warunki (Dyktat genów), to zagłusza wszystkie inne poziomy, trzeba wejść na wyższy poziom i zacząć odczuwać również ciało z tego wyższego poziomu. zabijanie odczuć cielesnych jest błędem! Wszystko zależy od tego czy mamy świadomości magiczną oraz właściwy dystans do ciała fizycznego. Ciało jest jak koń do opanowania, albo będzie brykać, albo będzie galopować do zamierzonego celu poddając się każdej naszemu najmniejszemu impulsowi woli.


RE: Seks w magii - Elżbieta - 11.01.2022

Mam pytanie osobiste - uprawiałeś kiedykolwiek seks, obojętnie czy z kobietą czy mężczyzną.



Cytat: Wszystko zależy od tego czy mamy świadomości magiczną oraz właściwy dystans do ciała fizycznego.

[b] Moim skromnym zdaniem, o ile dobrze pamiętam wszystko zależy od tego, z kim uprawiamy seks i z jakich pobudek. Jeżeli "dla sportu" to oczywiście przypomina to igraszki psów na trawniku. Natomiast w połączeniu z uczuciami do danej osoby, wtedy najmniej myślimy o ciele fizycznym i jego doznaniach. Jest jeszcze tzw. samogwałt czy masturbacja, również stosowana w magii... no to tego kompletnie nie rozumiem[/b]


RE: Seks w magii - Bizon - 11.01.2022

Kether ciekawie to przedstawia, ale tak. Sam stosunek może mieć głębsze zabarwienie na poziomie ducha. Osobiście odczuwam to jako połączenie dwóch dusz. Dwoje jest jednym i jedno jest dwoma. Pełna fuzja, którą czują tak samo obie strony jakby właśnie się połączyły duchowo. I myślę, że nawet bez inicjacji seksualnej da się osiągnąć takie odczucie/połączenie z drugim człowiekiem.


RE: Seks w magii - Mag Kether - 11.01.2022

Ja mówiłem w temacie o magicznych prawach kosmicznych, które dotyczą każdego człowieka, z uwagi na możliwości jakie posiadamy naturalnie.

Ty mówisz o dalszej sprawie jaką jest wybór partnera.

Bez działania tych praw Twoje relacje intymne byłyby teorią!


RE: Seks w magii - Elżbieta - 11.01.2022

(11.01.2022, 22:19)Bizon napisał(a): Kether ciekawie to przedstawia, ale tak. Sam stosunek może mieć głębsze zabarwienie na poziomie ducha. Osobiście odczuwam to jako połączenie dwóch dusz. Dwoje jest jednym i jedno jest dwoma. Pełna fuzja, którą czują tak samo obie strony jakby właśnie się połączyły duchowo. I myślę, że nawet bez inicjacji seksualnej da się osiągnąć takie odczucie/połączenie z drugim człowiekiem.

 Ależ zgadzam się. Tyle tylko, że to się nazywa miłość i nie są do tego potrzebne rytuały. Tym bardziej te podobne do rytuałów w wicca i nago, czy nazywane dyplomatycznie  skyland .  Bogowie, obojętnie jacy, patrza na nasze czyny, myśli i uczucia, a nie na ciała, ziemską powłokę


RE: Seks w magii - Bizon - 11.01.2022

(11.01.2022, 22:31)Elzbieta napisał(a): Ależ zgadzam się. Tyle tylko, że to się nazywa miłość i nie są do tego potrzebne rytuały. Tym bardziej te podobne do rytuałów w wicca i nago, czy nazywane dyplomatycznie  skyland .  Bogowie, obojętnie jacy, patrza na nasze czyny, myśli i uczucia, a nie na ciała, ziemską powłokę

Nie wiem czy to miłość (przynajmniej w moim przypadku). Oczywiście nie było nigdy rytuałów i innych zabiegów w tej sferze.
Temat ciekawy, a pisze o tym bo może ktoś też to przeżył i nie wierzy we własne odczucia. Jak i one samy były bardzo przyjemne. Rolleyes