Forumezo.pl - Forum ezoteryczne i magiczne
[oddzielony] Ćwiczenia i znaczenia - praca z tarotem ogólnie - Wersja do druku

+- Forumezo.pl - Forum ezoteryczne i magiczne (https://www.forumezo.pl)
+-- Dział: EZOTERYCZNIE (https://www.forumezo.pl/forumdisplay.php?fid=274)
+--- Dział: Kabała (https://www.forumezo.pl/forumdisplay.php?fid=314)
+--- Wątek: [oddzielony] Ćwiczenia i znaczenia - praca z tarotem ogólnie (/showthread.php?tid=14383)



[oddzielony] Ćwiczenia i znaczenia - praca z tarotem ogólnie - Izabela Gruchalska - 16.03.2021

(16.03.2021, 18:55)Nut napisał(a): Głupiec to stan umysłu. Ja nie kupuję udziwnionych kart. Uważam je za wyroby czekoladopodobne. Dla mnie liczy Wait  i Crowley na kartach którego można doszukać symboliki.
Masz prawo. Ja jednakże studiując i ucząc się tarota odkryłam, że ewoluował przez wieki. Przepraszam, ale jedne z najstarszych XV, XVII wiek różnią się znacząco od standardowych. Nie zmienia się tylko to, co jest martwe. Dlatego poznaje wiele aspektów i tarotów. Od Mantegna z XV wieku, który miał 50 kart podzielonych na 5 zestawów do Deva, który powstał w New Age i ma 93 karty, czy nawet Dream of Gaia Tarot (który jest osobnym systemem i jest genialny). Dla mnie człowiek się zmienia, więc karty też. Jednakże to moje podejście. Oczywiście, że znam dość dobrze uznane za klasyczne. Jednakże wiele osób zdziwiłoby się jakby zobaczyło różnice między Golden Tarot of the Renaissance a Marsylskim, gdzie marsylski jest dużo młodszy. Wolę mieć horyzontalne spojrzenie niż punkt widzenia. Dlatego mam Montierii, Sola Busca, Viscontii, Sopraffino, Minchiatte, Mantegne, Marsylski, czy Medieval Tarot - to z tych starych. Ogólnie tarotów mam kole 130..każdy mnie czegoś uczy. Zapewniam, że na każdym z nich można doszukać się symboliki.


RE: Ćwiczenia i znaczenia..- Ćwiczenia i znaczenia - praca z tarotem ogólnie - Hera - 16.03.2021

Bo Ty używasz kart do delektowania się, my do wróżenia. To wróżby są naszym sprawdzianem, naszej wiedzy o kartach.


RE: Ćwiczenia i znaczenia.- Ćwiczenia i znaczenia - praca z tarotem ogólnie - Izabela Gruchalska - 16.03.2021

(16.03.2021, 21:23)Nut napisał(a): Bo Ty używasz kart do delektowania się, my do wróżenia. To wróżby są naszym sprawdzianem, naszej wiedzy o kartach.
Nie proszę pani. Ja używam kart nie tyle do delektowania, ale do pracy z człowiekiem. To oznacza rozwój osobisty, wróżby, medytacje i wskazywanie dróg. Wróżby są sprawdzianem naszej wiedzy o kartach, ale życie jest sprawdzianem naszej wiedzy o sobie i człowieku. Przepraszam, ale zaznajomienie się z szerszym spojrzeniem na karty, kulturę i poznawanie większego spektrum symboli dostrzegam więcej niuansów we wróżbach. To moje podejście i od ponad 30 lat mi się ono sprawdza. Oczywiście ktoś inny, może mieć inne drogi i to też jest właściwe.


RE: Ćwiczenia i znaczenia.- praca z tarotem ogólnie - Hera - 16.03.2021

Cytat:Nie proszę pani.


Po co ten pretensjonalny zwrot, niepotrzebny Rolleyes


Cytat:ale do pracy z człowiekiem. To oznacza rozwój osobisty, wróżby, medytacje i wskazywanie dróg. 


To dokładnie jak my. To czy nasze karty będą poradą czy przepowiednią zależy od kwerenda, jego zapotrzebowania, od jego pytania Rolleyes
Wydaje mi się, że na rozwój osobisty danego pytającego nie mamy wpływu. My możemy zasugerować konieczność przemyślenia, zasięgnięcia porady u osoby mądrzejszej ( Papież), konieczności poszerzenia wiedzy i dużo rad możemy udzielić. Ale co  sam zainteresowany  z tymi radami  zrobi, to już wpływu nie mamy. Sami oczywiście staramy się zdobywać wiedzę w celu lepszego zrozumienia ludzi, ich psychiki i reakcji i  którą  to wiedzą dzielimy się po części na forum.  I tu mówię za siebie, nie jestem dyplomowanym psychologiem, co oznacza, że mogę mówić o tym co widzę w kartach. Medytacje to oddzielny temat i nie każdemu wychodzą na zdrowie. Pomijając fakt, że nawet modlitwa jest medytacją, którą z powodzeniem stosowały nasze babki, a były to mądre życiowo kobiety. Uczyły dobra i zła, podstawowych wartości na których działa świat od zarania dziejów. I tak tak wiem  Wink dobro i zło jest względne i zależy od punktu widzenia oraz siedzenia.


RE: Ćwiczenia i znaczenia. - Ćwiczenia i znaczenia - praca z tarotem ogólnie - Izabela Gruchalska - 17.03.2021

Proszę pani nie jest pretensjonalnym zwrotem, tylko oznaką szacunku. To raz. By doradzać innym i wskazywać drogę, najpierw sama mam być poukładana. Mówiłam o swoim rozwoju osobistym. To dwa. Wskazujemy drogę,a nie narzucam. To trzy. Medytacja to umiejętność skupienia i wyciszenia umysłu i raczej nie szkodzi. Owszem modlitwa jest formą medytacji. Natomiast na szczęście moją babcię z katolicyzmu wyleczyły Siostry Nazaretanki, gdzie kończyła liceum. Nie wszystkie starsze kobiety są mądre. Jak to ładnie powiedział Pratchett - "To, że ktoś nie ma zębów, nie musi oznaczać, że jest mądrzejszy. Czasami oznacza, że był dłużej głupi". Świat się zmienia i niektóre rzeczy działają od zarania dziejów - matematyka, fizyka, chemia, biologia, a niektóre nadają się do wyrzucenia do kosza albo zweryfikowania. Od tego jest psychologia i filozofia. Jak to ładnie jest powiedziane "Strzeżcie sie ludzi jednaj księgi"...a mówię ostrzej "Strzeżcie się ludzi jednej idei". To cztery. Posiadanie autorytetów jest niebezpieczne - co pokazał eksperyment Milgrama. Dlatego ich nie posiadam. To pięć. Jak mówiłam. Można skupiać się na jednej, dwóch taliach i jest to ok. Można być świetnym wróżem z kart klasycznych i nie brać tarota do ręki - jak była moja babcia (chociaż to ona kupiła mi tarota). I to też jest ok. Tak jak można namalować świetny obraz np. kawą, solą czy ołówkiem i nie musi się mieć palety barw kredek czy farb. I ten obraz będzie dziełem sztuki. Jednakże umniejszanie innych kolorów czy środków wyrazów do malowania dla mnie nie ma sensu...i tym są dla mnie inne talie tarota. Różnymi środkami wyrazu.  Książek o tarocie jest mnóstwo. Znaczenia kart można znaleźć wszędzie. (Jak np. kredki i książki do nauki rysowania). Natomiast ćwiczenia jakie daje są po to, by poznać swoje narzędzie i posługiwać się nimi po swojemu. To tak jak nauka światłocienia i proporcji w malarstwie. Patrz. sprawdzaj, rób po swojemu, a osiągniesz mistrzostwo. Przy okazji pracuj nad sobą, bo podstawową zasadą bycia wiarygodnym jest...przedstawianie sobą tego o czym mówisz. Nie będziesz się przecież od bezdomnego żebraka uczyć zdobywać bogactwo i utrzymywać dom, a od wiecznie wolnego, samotnego mężczyzny wychowywania dzieci. To nie ma sensu. Nie będziesz się od fałszującego uczyć śpiewać. Praca z tarotem przede wszystkim nauczyła mnie pracy nad sobą. To moje podejście. Oczywiście jest ono jednym z wielu i nie trzeba się z nim zgadza.


RE: [oddzielony] Ćwiczenia i znaczenia - praca z tarotem ogólnie - Elżbieta - 20.03.2021

Cytat:Jednakże wiele osób zdziwiłoby się jakby zobaczyło różnice między Golden Tarot of the Renaissance a Marsylskim, gdzie marsylski jest dużo młodszy. Wolę mieć horyzontalne spojrzenie niż punkt widzenia. Dlatego mam Montierii, Sola Busca, Viscontii, Sopraffino, Minchiatte, Mantegne, Marsylski, czy Medieval Tarot - to z tych starych. Ogólnie tarotów mam kole 130..każdy mnie czegoś uczy. Zapewniam, że na każdym z nich można doszukać się symboliki.



130 tarotów... wow. Nawet bym nie chciała tyle mieć. Jestem tradycjonalistką,  przywiązuję się do kart,  które lubię i które do mnie przemawiają, podobnie jak do przedmiotów,  ludzi. Ciężko mi jest zmienić przyzwyczajenia, a jeżeli już, to raczej z bólem. 
 Wiele kart po prostu ma odjechaną interpretację, znaczenie. Tak jest na przykład z tarotem Crowleya, gdzie kilka kart ma kompletnie inne znaczenie niż u Waita. Inne znaczeniowo talie są niczym gra w szachy z kompletnie innymi figurami oraz z zasadami..... i to już nie są szachy jakie znam - trudno je nazwać szachami.
 Poza tym, kupując jakąś talię, a też mam ich sporo ( nie 120 ) i jedynie w trzech przypadkach dołączona była książeczka z interpretacją autora danych kart. Do pozostałych dołączono cieniutką mini książeczkę z opisami ogólnie przyjętymi. Tak było w przypadku Golden Tarot, Tarot 78 Drzwi czy Tarot of Sexual Magic,  gdzie grafika w niczym nie kojarzyła się z załączoną interpretacją. 
Najbardziej lubię kiedy moja wiedza potwierdza się lub nie   poprzez weryfikację wróżb. Taką naukę, poszerzanie znaczeń kart najbardziej lubię,   taka do mnie przemawia, przekonuje i zmienia lub poszerza wiedzę. 
 Kart czarno białych zdecydowanie bym nie kupiła., są zbyt ubogie przez brak kolorów. Jestem wzrokowcem, grafika kart ma ogromne znaczenie, także przecież symboliczne.

O rozwoju duchowym, szumnie nazwanym i nadużywanym przez ludzi, którym się wydaje, że jak już kupią sobie karty, coś tam przeczytają, to rozwijają się duchowo, a z reguły plotą farmazony, można poświęcić odrębny temat.