Forumezo.pl - Forum ezoteryczne i magiczne
Dzień Zmarłych/ Samhain/ Halloween/Zaduszki/.Dziady - Wersja do druku

+- Forumezo.pl - Forum ezoteryczne i magiczne (https://www.forumezo.pl)
+-- Dział: MAGIA CZAROSTWO (https://www.forumezo.pl/forumdisplay.php?fid=47)
+--- Dział: Tradycja i Obyczaje - Magia Nie Tylko Ludowa (https://www.forumezo.pl/forumdisplay.php?fid=228)
+---- Dział: Obrzędy i święta nie tylko ludowe (https://www.forumezo.pl/forumdisplay.php?fid=231)
+---- Wątek: Dzień Zmarłych/ Samhain/ Halloween/Zaduszki/.Dziady (/showthread.php?tid=14207)

Strony: 1 2 3 4 5 6 7 8 9


Halloween - Scarlett - 13.10.2014

Pytam z ciekawości -
co sądzicie o zbliżającym się Halloween?
W Stanach Zjednoczonych i w Wielkiej Brytanii, mimo tego, że nie jest to dzień urzędowo wolny od pracy/szkoły, to jest ono jednym z najważniejszych "świąt" - tuż po Bożym Narodzeniu.
Czy jego obchodzenie ma w Polsce jakikolwiek sens?
Czy wy same/sami je obchodzicie?
Albo czy w waszych miejscowościach jest ono obchodzone (np. poprzebierane dzieci/młodzież spacerująca wieczorem po ulicach, imprezy tematyczne w klubach)?


Re: Halloween - Ankol18 - 14.10.2014

W USA i Wielkiej Brytanii to jedno z najważniejszych świąt, a u nas w Polsce nadal Halloween jest uważane za święto pogańskie. Już nie raz próbowano je wypromować, ale jak do tej pory się nie udało, a szkoda...
W moich okolicach jeśli chodzi o świętowanie Halloween to są to jedynie imprezy w klubach właśnie o tej tematyce. Co raz więcej ludzi z roku na rok przystraja też swoje domy różnymi ozdobami z tej okazji. Ale przebierańców spacerujących po ulicach w Halloweenową noc jeszcze nie ma. Myślę jednak, że jeśli Halloween zostało by ustanowione jako święto i było by normalnie obchodzone w Polsce tak jak w innych krajach to wiele dzieci i młodzieży skusiło by się na taką zabawę, bo ja osobiście uważam, że jest to dobra zabawa i fajny pomysł.


Re: Halloween - Scarlett - 17.10.2014

Ktoś jeszcze wyrazi swoje zdanie w tym temacie? Smile


Re: Halloween - Vivien - 18.10.2014

Dla młodych to frajda, nie lubią nudnych wizyt na cmentarzach.Uważam, że powinniśmy kultywować naszą tradycję.


Re: Halloween - katarsis - 18.10.2014

a ja powiem co czuje...
Lubię jesień, szczególnie te wieczorne mgly w październiku. Teraz właśnie jest ten czas, kiedy bardzo często siadam na fajkę na balkonie i delektuję się nastrojem. Żeby bylo bardziej nastrojowo zapalam świeczki, białe, a ostatnio brazowe, bo takie dostałam w prezencie Smile. Jest nostalgiczny nastrój, który mi się udziela i lubię go.
30 października, to dzień, który zawsze, nawet przed nastaniem haloween lubiłam wyjątkowo, bo za chwilkę nastanie czas wspominania chwil z moim tatą, bratem, ciocią, wujkiem, przyjaciółką, .....którzy niestety odeszli przedwcześnie, a tego dnia jakoś w specjalny sposób są mi bliscy, tak jakby byli obok i nigdy nie odeszli.
Wspominam dzień, kiedy chodziłam z moim nieżyjącym już bratem po cmentarzu, stroilismy groby babc i dziadków, odwiedzaliśmy znajomych i nie znajomych, którzy nas opuścili i było na prawdę magicznie.
Wspominam czas, kiedy odwiedzaliśmy znajome groby z moim tatą, tonąc czasem w błocie i zgnilych liściach.....
To wszystko, to piękne chwile nie częstej bliskości.
Dzisiaj odwiedzam tatę i brata, idąc wyasfaltowaną drogą, ...ale już bez nich. Idę do nich....., a już niedlugo moi synowie, będą chodzili tam do mnie, aby zagrabic opadłe liście, chociaż teraz im się to nie podoba i nie po drodze....
Jesień jest magiczna, chociaż smutna, ale własnie taki dzień jak haloween jest tym światełkiem, które mówi nam: nie smuc się..., im nie jest źle, oni już nie cierpią, nic ich nie boli, uczą się jak życ lepiej, jak naprawic krzywdy, jak zyc, by nasza dusza była lepsza i doskonalsza.
Daj tym pukającym do drzwi dzieciakom cukierka, bo może dzięki temu śmierc nie będzie dla nich tak straszna jak była dla nas, kiedy byliśmy w ich wieku...
Nikt nam wtedy nie potrafił wytłumaczyc, że smierc tu na ziemi, to nie jest koniec....
Teraz już wiem, że to nie koniec, więc daję dzieciakom w dziu haloween cukierki, kupuje z moim synkiem dynię i wycinamy ją w dyniowego stwora, zapalamy w nim świeczkę i wystawiamy na balkon w formie lampiona.
Jest pięknie, bo w jesiennej mgle widac światełko nazszego dyniowego stwora i to daje ciepło i nadzieję, że coś jednak jest dalej poza naszym światem, poza tu i teraz i warto dożyc śmierci, aby dowiedziec się co i gdzie?
Pozdrawiam ciepło i jesienno- nostalgicznie.


Re: Halloween - Scarlett - 22.10.2014

Piękny post, Katarsis! Smile

Ja też się wypowiem na ten temat - w końcu to ja zadałam pytanie Wink
Myślę, że ludzie, szczególnie starsi, boją się Halloween ze względu na to, że wywodzi się on z pogańskich obyczajów Celtów - dla nich, 31 października był ostatnim dniem w roku i w tym oto dniu, duchy zstępowały na Ziemię; aby duchy nie rozpoznawały na Ziemi ludzi (ponieważ wtedy one zabrałaby ich ze sobą), ludzie przebierali się właśnie za duchy... i stąd ten zwyczaj przebieranek za duchy, stwory, potwory, wampiry etc.
Dodatkowym czynnikiem jest to, że Halloween poprzedza święto Wszystkich Świętych - które w innych krajach nie jest znane... to dzień smutku, powagi, zadumy, refleksji; choć, jak kiedyś na kazaniu w czasie mszy na cmentarzu proboszcz sąsiedniej parafii powiedział - to powinien być dzień radości. Brzmi absurdalnie? Otóż nie - proboszczowi chodziło o to, iż to my, żyjący, powinniśmy sobie w tym dniu uświadamiać, jakim cudownym darem jest życie; powinniśmy się cieszyć życiem, każdą drobną chwilką, wcielać zasadę "carpe diem"...
Ja z mamą co roku kupujemy niedużą dynię (nazywam ją "pumpkinem") oraz kilogram cukierków; wydrążamy dynię, wycinamy "buźkę" i stawiamy ze świeczką w środku przed domem. Może ktoś do nas zawita w tym roku (tylko dwa razy w życiu przyszły do nas do domu poprzebierane dzieciaki z prośbą o cukierki) i kupiony wcześniej kilogram cukierków się przyda? Smile
U mnie w mieście także organizowane są imprezy halloweenowe wraz z przebierankami, knajpy są przyozdobione powycinanymi dyniami, wycinankami o kształcie nietoperzy, pomarańczowymi balonami... przyjemnie mi się na to patrzy.
Króciutko podsumowując: koniec października zawsze wydawał mi się taki magiczny... i fajne jest to, że Halloween to magię podkreśla Smile
Ostatniego dnia października - pobawmy się, wyszalejmy, oswójmy śmierć "na wesoło";
Pierwszego dnia listopada - powspominajmy bliskich nam ludzi, którzy odeszli, zatrzymajmy się chwilę nad samotnym, starym, zaniedbanym, przez nikogo nie odwiedzonym grobem, spędźmy wspólnie ten dzień z rodziną czy przyjaciółmi... i jak już wspomniałam wcześniej - cieszmy się, że wciąż możemy korzystać z daru, którym jest życie.


Re: Halloween - Ankol18 - 24.10.2014

Dokładnie. To, że 1 listopada obchodzimy Wszystkich Świętych, nie znaczy, że musimy chodzić cały dzień w smutnym, grobowym nastroju. Wręcz przeciwnie, powinniśmy powspominać zmarłych ale też powinniśmy się cieszyć życiem, które otrzymaliśmy od Boga.


Re: Halloween - Vivien - 25.10.2014

Nikt nie każe się smucić. Jednak w ten szczególny dzień poświęcony jest tym co odeszli, możemy poświęcić na chwilę zadumy i wspomnień. Pamięć o tych co odeszli, jest tym jedynym darem, który możemy im podarować.Na rozrywkę mamy cały rok.


Re: Halloween - katarsis - 25.10.2014

1 listopada jest pierwszym dniem miesiąca poświęconego tym, którzy odeszli. To w jaki sposób obchodzimy go w naszych sercach zależy od nas samych. Jedni są zadumani na smutno inni na weselszą nutę, w sensie poczucia, że nasi bliscy są już w lepszym wymiarze, że nie cierpią bólu i trosk życia codziennego na ziemi i że nas też to czeka za jakiś czas. Śmierci większośc ludzi się boi nie ze względu na siebie, tylko na tych, których muszą tu zostawic bez naszej opieki.
Tak to pojmuję w swoich rozważaniach.


Re: Halloween - Elżbieta - 25.10.2014

Nie jestem już młoda i mimo, że urodziłam się po wojnie, 20 lat mieszkałam w domu na którym były ślady kul, na budynkach obok, moście... Do dzisiaj mam w pamięci ten widok.Wojna zabrała mojej babci męża, ojca mojej mamy i wujka, a mojego dziadka, który był podobno wspaniałym człowiekiem. Babcia do końca życia nie wyszła powtórnie za mąż - tak kochała dziadka. Ja byłam pozbawiona możliwości poznania dziadka. Wszyscy praktycznie mamy kogoś, kogo już nie ma i tęsknimy czy żałujemy, że nie zdążyliśmy tego czy tamtego powiedzieć, przeprosić...
Nie potrafię w taki dzień weselić się.Idąc na cmentarz zawsze zapalam lampkę na grobie nieznanego żołnierza. To Ci dzięki którym dane mi było żyć w wolnej Polsce, mimo tych wszystkich ALE.
Mogłabym w nieskończoność wymieniać powody dla których w ten dzień nietaktem jest zabawa.
Moim skromnym zdaniem, można ustanowić np. dzień ducha i wtedy proszę bardzo.Poza tym, czy my musimy być papugą innych narodów ?