Forumezo.pl - Forum ezoteryczne i magiczne
Wykrakanie przyszłości - Wersja do druku

+- Forumezo.pl - Forum ezoteryczne i magiczne (https://www.forumezo.pl)
+-- Dział: MAGIA CZAROSTWO (https://www.forumezo.pl/forumdisplay.php?fid=47)
+--- Dział: Tradycja i Obyczaje - Magia Nie Tylko Ludowa (https://www.forumezo.pl/forumdisplay.php?fid=228)
+---- Dział: Przesądy zabobony czy magia (https://www.forumezo.pl/forumdisplay.php?fid=230)
+---- Wątek: Wykrakanie przyszłości (/showthread.php?tid=13753)

Strony: 1 2


Wykrakanie przyszłości - zagubionaxx9 - 29.01.2020

Witam, od kilku miesięcy męczy mnie jeden problem i chciałabym jakoś sobie z nim poradzić, więc szukam pomocy tutaj. Otóż w tamtym czasie podczas kłótni, w emocjach, nerwach powiedziałam, że coś złego stanie się za określony czas. Od tamtej pory ta „data” kiedy to ma się stać mnie dosłownie prześladuje, wszędzie widzę te cyfry, non stop mam to w głowie. Boje się, że „zachęciłam” los. Czy jest jakiś sposób na „cofnięcie, odplucie” tych słów? Żebym była pewna, że nic nie będzie nade mna ciążyć? Byłabym wdzięczna za każdą pomoc, bo naprawdę nie daje sobie z tym rady. Jestem dosyć przesądna i nie odplulam tych slow jakkolwiek po ich wypowiedzeniu, teraz po prostu ich żałuje.


Re: Wykrakanie przyszłości - Elżbieta - 30.01.2020

Cytat:teraz po prostu ich żałuje.
To wystarczy. Może jeszcze zrób jakiś dobry uczynek, okaż serce tej osobie i przestań o tym myśleć, bo dalej generujesz zło.


Re: Wykrakanie przyszłości - zagubionaxx9 - 30.01.2020

Elzbieta napisał(a):
Cytat:teraz po prostu ich żałuje.
To wystarczy. Może jeszcze zrób jakiś dobry uczynek, okaż serce tej osobie i przestań o tym myśleć, bo dalej generujesz zło.
Rozumiem, tylko, że to co powiedziałam ma dotyczyć tylko mnie, nie kogoś innego


Re: Wykrakanie przyszłości - Brigit - 30.01.2020

Szczerze, nie rozumiem jak można życzyć sobie samej źle. Słowa a nawet myśli mają moc. Szczególnie te wypowiedziane w złości, żalu. Co takiego żeś sobie wykrakala jestem bardzo ciekawa. Bo może niepotrzebnie dzielisz włos na czworo.


Re: Wykrakanie przyszłości - zagubionaxx9 - 30.01.2020

Brigit napisał(a):Szczerze, nie rozumiem jak można życzyć sobie samej źle. Słowa a nawet myśli mają moc. Szczególnie te wypowiedziane w złości, żalu. Co takiego żeś sobie wykrakala jestem bardzo ciekawa. Bo może niepotrzebnie dzielisz włos na czworo.

Jestem hipochondryczką, strasznie boje się poważnych chorób, podczas kłótni powiedziałam w złości, że pewnie i tak zapadnę na jakaś chorobę za określony czas, bo byłam aż tak zmęczona ciągłym przejmowaniem się chorobami, lataniem po lekarzach. Wiem, że słowa wypowiedziane w złości mają dużą moc i właśnie dlatego chciałabym to jakoś odwrócić, naprawdę się martwię


Re: Wykrakanie przyszłości - Hera - 30.01.2020

Przedstaw sobie w głowie projektowanie przyszłości. Leczyć się musisz jeżeli coś ze zdrowiem nie jest w porządku, ale myśl optymistycznie. Pomyśl czasem o tych, którzy mają chore dziecko, co oni czują. Są w gorszej sytuacji
Nerwy, strach są przyczyną chorób. Najlepiej staraj się zapomnieć pomaga w tym praca, czytanie, oglądanie filmów komediowych. Nie możesz skupiać myśli na chorobie. Lecz to co musisz to strać się prowadzić zdrowy styl życia. To zawsze pomaga. Czarne myśli wyprzyj z pamięci.


Re: Wykrakanie przyszłości - zagubionaxx9 - 30.01.2020

Nut napisał(a):Przedstaw sobie w głowie projektowanie przyszłości. Leczyć się musisz jeżeli coś ze zdrowiem nie jest w porządku, ale myśl optymistycznie. Pomyśl czasem o tych, którzy mają chore dziecko, co oni czują. Są w gorszej sytuacji
Nerwy, strach są przyczyną chorób. Najlepiej staraj się zapomnieć pomaga w tym praca, czytanie, oglądanie filmów komediowych. Nie możesz skupiać myśli na chorobie. Lecz to co musisz i straj się prowadzić zdrowy styl życia. To zawsze pomaga. Czarne myśli wyprzyj z pamięci.
Najgorsze jest to, że nie mogę pozbyć się tych okropnych myśli. Cokolwiek bym nie robiła to zawsze to samo, jestem pełna lęku. Zdarza mi się z nerwów mieć dosłownie ataki paniki. Chciałabym zrobić coś więcej, żeby troszkę się uspokoic ale nie wiem co, nie wiem co powinnam zrobić ani nie wiem do kogo konkretnie zgłosić się jeszcze o pomoc. Okropnie żałuje tych slow, bo były nieprzemyślane


Re: Wykrakanie przyszłości - zagubionaxx9 - 30.01.2020

Czyli według Pani nic złego się nie stanie i nie ma się co nakręcać? Strasznie mnie przeraziły te wszystkie fragmenty, które przeczytałam na internecie o „powadze” wypowiadanych slow. Że słowa to nie tylko słowa, a mogą mieć w sobie jakaś moc. Już od kilku miesięcy siedze jak na szpilkach cała w nerwach. Wiem, że muszę się uspokoic, dlatego właśnie tutaj napisałam z prośba o pomoc, rady. Wiem, że muszę coś jeszcze zrobić, żeby przestać się przejmować, ale co? Tego właśnie nie wiem. Tak naprawdę całe życie przede mną, jestem jeszcze strasznie młoda i może to tez dlatego aż tak się przejmuje.


Re: Wykrakanie przyszłości - Elżbieta - 30.01.2020

Oczywiście, że słowa i myśli mają moc. Tylko powinnaś zmienić myślenie na optymistyczne. My tu nic innego nie możemy Tobie doradzić, tym bardziej, że nie jesteśmy lekarzami, nie wiemy co Tobie dolega, na co jesteś chora. To lekarz powinien zająć się tobą, my tylko potwierdzić swoimi przykładami, z naszego, własnego życia. Pesymizm, tworzenie czarnych scenariuszy źle wpływa na zdrowie, samopoczucie. Niekoniecznie muszą się spełnić, ale na pewno negatywnie wpływają na psychikę, która ma ogromny wpływ na zdrowie. Błędne koło. Koniecznie idź do lekarza.


Re: Wykrakanie przyszłości - zagubionaxx9 - 30.01.2020

Elzbieta napisał(a):Oczywiście, że słowa i myśli mają moc. Tylko powinnaś zmienić myślenie na optymistyczne. My tu nic innego nie możemy Tobie doradzić, tym bardziej, że nie jesteśmy lekarzami, nie wiemy co Tobie dolega, na co jesteś chora. To lekarz powinien zająć się tobą, my tylko potwierdzić swoimi przykładami, z naszego, własnego życia. Pesymizm, tworzenie czarnych scenariuszy źle wpływa na zdrowie, samopoczucie. Niekoniecznie muszą się spełnić, ale na pewno negatywnie wpływają na psychikę, która ma ogromny wpływ na zdrowie. Błędne koło. Koniecznie idź do lekarza.
Nie chodzi o to, że nie wiem czy jestem chora, boje się po prostu o przyszłość, a nie o to co jest teraz. Boje się tylko spełnienia tych slow, a do psychologa chodzę i to w miarę regularnie