Forumezo.pl - Forum ezoteryczne i magiczne
"Numerologia symbolika liczb" - Henryk Rekus - Wersja do druku

+- Forumezo.pl - Forum ezoteryczne i magiczne (https://www.forumezo.pl)
+-- Dział: EZOTERYCZNIE (https://www.forumezo.pl/forumdisplay.php?fid=274)
+--- Dział: Numerologia (https://www.forumezo.pl/forumdisplay.php?fid=25)
+---- Dział: Ogólne informacje (https://www.forumezo.pl/forumdisplay.php?fid=26)
+---- Wątek: "Numerologia symbolika liczb" - Henryk Rekus (/showthread.php?tid=13011)



"Numerologia symbolika liczb" - Henryk Rekus - Izka - 17.01.2018

[Obrazek: 8a56b7864c028cbacd7758961843]

Fragment książki - Już starożytni Pitagorejczycy uważali liczbę za zasadę organizującą porządek wszechświata. Wiedzieli, że wykorzystując jej moc, można opisać wszystko – tak dzieje całej planety, jak i pojedynczej jednostki. Teraz ta wiedza może stać się także i Twoim udziałem! Autor po raz kolejny wtajemnicza nas w arkana Numerologii – nauki, dzięki której nie tylko obliczysz swój indywidualny wzór życia i określisz współrzędne swej egzystencji na życiowym rozstaju dróg, ale będziesz też mógł aktywnie kształtować swój los, unikając złych wyborów, czy określając ryzyko powodzenia inwestycji. W trosce o swoją przyszłość wykorzystasz numerologiczne metody prognozowania wywodzące się z Kabały i Abrakadabry, dopomożesz swemu szczęściu obliczając numery w grach losowych, posiądziesz numerologiczny klucz do charakteru, za pomocą którego odcyfrujesz indywidualną mapę życiowych zdarzeń „losowych”. Dzięki numerologicznym interpretacjom fenomenów na skalę światową, takich jak UFO, zmartwychwstanie, czy objawienia, zrozumiesz, jak ważny jest wpływ liczb, tak na najważniejsze wydarzenia w dziejach ludzkości, jak i na życie pojedynczych jednostek! Zaufaj prawdzie ukrytej w liczbach – rachunek prawdopodobieństwa, że Twoje życie zmieni się „na plus”, na pewno wzrośnie!


Re: "Numerologia symbolika liczb" - Henryk Rekus - Ejbert - 22.02.2018

Nie wiem jak inni, ale ja Rekusa nie trawię, a to z powodu koryta, czyli po mojemu zmieszania informacji pochodzących z różnych koncepcji. Początkującemu trudno zorientować się w tym miksie, tym bardziej, że niektóre informacje kłócą się ze sobą. On nie podaje też żadnych źródeł, z których korzystał. Moim zdaniem nazywanie go numerologiem to pomyłka, to jest zbieracz informacji, które później pracowicie spisuje i publikuje, przy czym sam nie orientuje się w tym wszystkim i aby udzielić odpowiedzi musi "zajrzeć do notatek". Jak dla mnie jedyną zasługą tego faceta jest zebranie tego co udało mu się zebrać, ale nie widzę w tych publikacjach źródła pierwotnego, tylko jego echa, czyli to co zostało wydane u nas i ew. u sąsiadów. Ale czystych informacji z oryginałów np. F. Campbell, M.O. Goodwin czy L.D. Balliett tam nie uświadczysz, pan Rekus koncertowo to wszystko zmieszał, zakręcił i wydał. Takie coś powoduje błędy interpretacyjne jeśli ktoś nie jest zaznajomiony z regułami numerologii i potem ciężko jest zrezygnować z tego, co wyznawało się jako jedynie słuszną drogę numerologiczną.
Jak już miałbym coś zarekomendować to Czarmińską i Lobos - dwie ścierające się ze sobą w pewnych punktach koncepcje, ale dzięki temu od razu wiadomo co jest czym i jest możliwość wyboru, której u Rekusa nie ma, bo tam "prawda" jest jedna 035


Re: "Numerologia symbolika liczb" - Henryk Rekus - Hera - 22.02.2018

Podobno Lobos a za nią Czarmińska namieszały w numerologii. O co dokładnie chodzi wiem tyle co nic, nie wnikałam aż tak dogłębnie w tajniki i początki numerologii. Może ktoś kompetentny zechce nam opisać o co chodzi.


Re: "Numerologia symbolika liczb" - Henryk Rekus - Ejbert - 22.02.2018

Jeśli namieszały to odbyło się to odwrotnie - pierwsza na naszym rynku była Czarmińska.
Ale Czarmińska nie namieszała w numerologii, bo to była zwiastunka numero w Polsce i ona czerpała z pierwszego źródła, czyli ze spuścizny matki współczesnej numerlogii czyli Juno Jordan i jej następców. I to jest ta numerologia "właściwa", jeśli w ogóle o numerologii dzisiejszej można tak powiedzieć Wink
Natomiast Lobos namieszała tym, że wprowadziła do numerologii własny system obliczania roku osobistego. I nie byłoby w tym niczego "złego", gdyby nie osły, które zmieszały oba systemy i dziś mamy wash&go, co jest - sorry - idiotyzmem totalnym. Pierwsza bodajże była w tym Brzoza, której radosna i beztroska twórczość namąciła w umysłach adeptów.
System obliczeń roku osobistego u J.Jordan wynika z dnia i miesiąca urodzenia, do którego dodaje się rok bieżący i tak powstała liczba jest inna dla każdego urodzonego. I to jest bardzo logiczne.
System G.Lobos polega na tym, że do całej daty urodzenia (czyli do Drogi Życia) dodaje się rok bieżący i w tym systemie wszyscy w czambuł, którzy mają takie same drogi życia mają ten sam rok osobisty.
I już to powinno być zastanawiające, bo jak wiadomo w tak zróżnicowanym świecie nie może być tego samego dla wszystkich urodzonych pod określoną liczbą od 1 do 9. To tak jakby w astrologii powiedzieć, że wszystkie Barany są takie same a wydarzenia w ich życiu są tej samej natury co każdego innego Barana.
W jej założeniu jest błąd ale Lobos jest uparta i obstaje przy swoim, to jej wolno oczywiście, ale co narobiła szkody to narobiła.
Oba systemy różnią się też datą rozpoczęcia tych lat, pierwszy zakłada, że zmiana roku osobistego przypada wraz z dniem nowego roku lub - jak podaje Czarmińska - od urodzin, Lobos zaś wskazuje ją od wrześniowego nowiu Księżyca (po zmianie zdania, bo przedtem twierdziła, że to się odbywa od października)
Inne kwiatki Lobos nie są tak groźne jak ten rok osobisty (ona zwie go własnym) i ma też kilka fajnych spostrzeżeń, a poza tym jej numerologia - czyli charakterystyka liczb i ich zestawienia nie różnią się od innych.