Forumezo.pl - Forum ezoteryczne i magiczne
Msze z modlitwą o uzdrowienie, spowiedż - Wersja do druku

+- Forumezo.pl - Forum ezoteryczne i magiczne (https://www.forumezo.pl)
+-- Dział: RELIGIE WIERZENIA FILOZOFIE MITOLOGIE (https://www.forumezo.pl/forumdisplay.php?fid=56)
+--- Dział: Wierzenia, Religie, Filozofie (https://www.forumezo.pl/forumdisplay.php?fid=57)
+---- Dział: Chrześcijaństwo (https://www.forumezo.pl/forumdisplay.php?fid=58)
+---- Wątek: Msze z modlitwą o uzdrowienie, spowiedż (/showthread.php?tid=11664)



Msze z modlitwą o uzdrowienie, spowiedż - Polak - 11.11.2015

Msza z modlitwą o uzdrowienie jest czymś, z czego każdy powinien skorzystać. Przecież lepiej być uzdrowionym przez Boga, niż nie. Generalnie trzeba przyjść po szczerej spowiedzi, brak stanu łaski może tutaj blokować działanie Ducha Świętego. Co najważniejsze uzdrowienia od Boga są trwałe, eliminują przyczyny. Trzeba też pamiętać o uzdrowieniu wewnętrznym, przestawieniu się na Chrystocentryzm i chęci zmiany swojego życia na lepsze, pełniejsze. Po prostu na Prawdę( a Prawdą przecież zawsze jest Jezus). Smile


Re: Msze z modlitwą o uzdrowienie, spowiedź - Elżbieta - 11.11.2015

Cytat: Generalnie trzeba przyjść po szczerej spowiedzi, brak stanu łaski może tutaj blokować działanie Ducha Świętego.
Owszem, spowiedź przed Bogiem ( który i tak zna moje przewinienia, grzechy ) a wcześniej rachunek sumienia i potem żal za grzechy i na koniec obietnica poprawy czy nawet pokuta. Z tym się zgodzę, ale nie ze spowiedzią księdzu na ucho, który niejednokrotnie ma więcej grzechów niż ja..
Nie chodzę do spowiedzi od czasu, kiedy to ksiądz zainteresował się w szczególny sposób moim życiem intymnym, wypytując o detale.
Od tego czasu nie uznaje spowiedzi księdzu w konfesjonale. Tym bardziej, że nic o niej nie ma w Biblii.To KRK wymyśliło i ustanowiło ten sposób spowiedzi...
O wiele ważniejszy jest żal za grzechy i pokuta, który to sposób sięga czasów egipcjańskich.Spowiedź powinna być ogólna, przed Bogiem.


Odkrycie, że spowiedź miała swe początki w 400 r., jest wytworem bujnej wyobraźni tego artysty lub owocem poważnego błędu. Już bowiem w pismach z I wieku (Didache, 14, 1) czytamy: "W Dniu Pańskim gromadźcie się na łamaniu chleba i Eucharystii, po uprzednim wyznaniu waszych grzechów, ażeby wasza ofiara była czystą". Oraz: "Wyznasz swe grzechy w zgromadzeniu i nie będziesz udawał się na modlitwę z nie oczyszczonym sumieniem". Nie jest to, co prawda, jeszcze "nasza" spowiedź, ale praktykowane we wspólnocie Kościoła zgromadzonego na modlitwie "wyznanie grzechów" i pochwała dobroci Bożej, wraz z uznaniem własnych win.

Spowiedź publiczna i prywatna

W IV wieku, to jest od 300 r., ukształtowany zostaje kompletny obrządek spowiedzi, który podzielony zostaje na trzy części: wyznanie grzechów ciężkich przed biskupem i przyjęcie do grupy penitentów, wydłużony okres pokuty, a w końcu publiczne pojednanie w Wielki Czwartek. Tej rygorystycznej procedurze, zwanej "pokutą publiczną" lub "kanoniczną", poddawani byli obowiązkowo ci wszyscy, którzy splamili się grzechem ciężkim, a zwłaszcza morderstwem, zdradą małżeńską czy odstępstwem od wiary.

Poczynając od VI wieku, zaczyna rozpowszechniać się inna forma spowiedzi, tak zwana "pokuta prywatna", mniej surowa od poprzedniej, polegająca na wyznaniu grzechów, nie tylko ciężkich, przed księdzem, przyjęciu wyznaczonej przez niego pokuty, a po jej odbyciu otrzymaniu od niego rozgrzeszenia (pojednania). Ta forma spowiedzi stanowiła zaadaptowanie, na użytek większości ludu chrześcijańskiego, "pokuty publicznej", która z biegiem czasu stawała się coraz rzadsza.

W XII wieku od "pokuty" przechodzi się do "spowiedzi". Okres pokuty uległ wydatnemu skróceniu, a czyny pokutne utraciły swe znaczenie. Nabrał natomiast znaczenia akt "wyznania grzechów", w związku z przypisywaniem mu ascetycznego charakteru upokorzenia i zadośćuczynienia. Dlatego też grzesznik, wyznający podczas spowiedzi swe grzechy, uznawany był za faktycznie skruszonego i zamiast powracać po rozgrzeszenie dopiero po odbyciu pokuty, uzyskiwał je od razu od kapłana, u którego odbywał spowiedź, ten ostatni zaś "nakazywał" mu odbycie drobnej pokuty czy umartwienia. Było to kolejne złagodzenie antycznej dyscypliny pokutnej.

Sakrament nazwany został "spowiedzią" (czyli "wyznaniem"), kapłan, przed którym się spowiadano "spowiednikiem", a miejsce, w którym się odbywała "konfesjonałem" (od łacińskiego słowa confessio, czyli wyznanie). Sobór Laterański IV z 1215 r. ustalił, wiążący wszystkich chrześcijan, obowiązek spowiadania się i przystępowania do Komunii św. przynajmniej raz w roku, w okresie wielkanocnym. Norma ta została następnie sprecyzowana przez Sobór Trydencki (1543-1563), który nakazał spowiadanie się z grzechów ciężkich przed przystąpieniem do Komunii św., broniąc z przekonaniem wartości spowiedzi przed krytykami protestantów.

• • • • • •

Reforma soborowa

Wraz z Soborem Watykańskim II (1962-1965) rozpoczął się nowy etap, nazwany przez niektórych powrotem do "pojednania". Reforma liturgiczna tego sakramentu, zakończona w 1973 r., przyniosła zmianę jego nazwy na "sakrament pojednania", a w samym obrzędzie spowiedzi ponownego znaczenia nabrał aspekt "skruchy i żalu" za popełnione grzechy. Ta zmiana nazewnictwa jest bez wątpienia znacząca. Podkreślony został w ten sposób aspekt woli grzesznika, jego decyzja o nawróceniu się (w terminologii biblijnej określenie takie wskazywało na ideę przemiany wewnętrznej i zewnętrznej, ideę powrotu) oraz efektywna tego manifestacja poprzez konkretne dzieła; słowo "pojednanie" wskazuje natomiast na interwencję Pana Boga, który poprzez odpuszczenie grzechów zapoczątkowuje, we wnętrzu Kościoła, nowe stosunki z grzesznikiem.

Sobór Watykański II wprowadził też i inne nowości. Jedną o charakterze formalnym, w postaci propozycji trzech form celebracji tego sakramentu: pierwsza z nich to pojednanie poszczególnych penitentów po odbyciu przez nich spowiedzi w tradycyjnej formie, z niewielkimi, wprowadzonymi do niej przez Sobór, zmianami; druga to pojednanie zbiorowe całej wspólnoty, w trakcie celebracji pokutnej, po indywidualnym wyspowiadaniu się z grzechów i otrzymaniu indywidualnego rozgrzeszenia; trzecia to pojednanie zbiorowe, po zbiorowym wyznaniu grzechów i uzyskaniu zbiorowego rozgrzeszenia(*). Druga nowość ma natomiast charakter doktrynalny i obejmuje, między innymi, wspólnotowy i eklezjalny aspekt zarówno grzechu, jak i pojednania, polega na przypisaniu pierwszorzędnego znaczenia nawróceniu i Słowu Bożemu, nadaniu bardziej ewangelicznego, a mniej normatywnego sensu stosunkom między kapłanem a penitentem.

• • • • • •

Głoszenie Bożego miłosierdzia

Sobór Watykański II przyczynił się również do lepszego wyjaśnienia koncepcji oraz wartości "wyznania grzechów", uwalniając je od charakteru "fiskalnego" i przydając mu znaczenie bardziej ludzkie i chrześcijańskie. Jednocześnie postrzegał je jako "wyznanie" czy głoszenie miłosierdzia Bożego i jako widoczny znak nawrócenia grzesznika. "Wyznanie grzechów" pozostaje więc konstytutywnym elementem sakramentu spowiedzi: niezbędnym jest wyszczególnienie swych grzechów, zwłaszcza tych ciężkich, również i tych o charakterze seksualnym. Na nic jednak przydałoby się nawet najbardziej detaliczne samooskarżenie, gdyby nie towarzyszyła mu szczera wola nawrócenia. Spowiedź zostałaby bowiem sprowadzona wówczas do sposobu na poprawienie samopoczucia i środka psychologicznego uwolnienia, podczas gdy w rzeczywistości jest ona wychwalaniem Boga za Jego miłosierdzie i szczerym przyznaniem się do własnej niewierności. Adresatem spowiedzi jest sam Bóg wystarczy przyjrzeć się formule "spowiadam się Bogu wszechmogącemu" a Kościół, w pewien sposób, jest tu pośrednikiem. Inaczej mówiąc, spowiadamy się Bogu i Kościołowi za pośrednictwem kapłana, którego funkcją jest objawianie i rozdzielanie łask Bożego miłosierdzia. Tak więc, aby pojednać się z Bogiem, trzeba być pojednanym z Kościołem.

Tym niemniej najważniejszą wartością nie jest samo wyznanie grzechów, lecz nawrócenie i pojednanie. Od chrześcijanina, który zgrzeszył, wymaga się nie tylko przyznania się do winy (przez wyznanie grzechów), wyrażenia skruchy i odbycia pokuty, ale stania się prawdziwym nawróconym.
opr. mg/mg



Re: Msze z modlitwą o uzdrowienie, spowiedź - Fanar - 21.04.2016

[quote="Elie"][quote] Nie chodzę do spowiedzi od czasu, kiedy to ksiądz zainteresował się w szczególny sposób moim życiem intymnym, wypytując o detale.
Od tego czasu nie uznaje spowiedzi księdzu w konfesjonale. Tym bardziej, że nic o niej nie ma w Biblii.To KRK wymyśliło i ustanowiło ten sposób spowiedzi...
O wiele ważniejszy jest żal za grzechy i pokuta, który to sposób sięga czasów egipcjańskich.Spowiedź powinna być ogólna, przed Bogiem."][quote]

Smile "Którym odpuścicie grzechy, będą im odpuszczone, a którym zatrzymacie, będą im zatrzymane." (Jan 20:23)

Smile „Nie sądźcie, a nie będziecie sądzeni; nie potępiajcie, a nie będziecie potępieni; odpuszczajcie, a będzie wam odpuszczone.” (Ewangelia wg św. Łukasza 6, 37)

Smile „A ty kimże jesteś, byś osądzał bliźniego?” (Jk 4, 12)

Smile "Kim jesteś ty, co się odważasz sądzić cudzego sługę?” (List do Rzymian 14, 4).

A co ty katoliczko na to? Smile


Re: Msze z modlitwą o uzdrowienie, spowiedż - Elżbieta - 21.04.2016

a to

Cytat:„A ty kimże jesteś, byś osądzał bliźniego?” (Jk 4, 12)

BTW polataj jeszcze po forum, fajne tematy wynajdujesz. W sumie pomagasz mi zrobić tu w końcu porządek.Tongue


Re: Msze z modlitwą o uzdrowienie, spowiedż - Fanar - 21.04.2016

Elie napisał(a):a to

Cytat:„A ty kimże jesteś, byś osądzał bliźniego?” (Jk 4, 12)

BTW polataj jeszcze po forum, fajne tematy wynajdujesz. W sumie pomagasz mi zrobić tu w końcu porządek.Tongue

a nie chodzi o to by to forum się trochę "rozrosło" ? czy ja tu aż tak szkodzę (owszem mam wiele pytań, cały czas się uczę, szukam wiedzy) ? Mam wiele wiedzy...i niestety dla Ciebie jestem również katolikiem - i to takim który w przeciwieństwie do Ciebie nie kwestionuje kościoła (się spowiada - ale ma swoją przeszłośćSmile
A bliźniego to Ty sądzisz - i już dawno po "etykietce" osądziłaś Smile


Re: Msze z modlitwą o uzdrowienie, spowiedż - Elżbieta - 21.04.2016

Nie mylisz Chrześcijanina z Katolikiem, hmm
I od kiedy katolik zajmuje się OOB i przywoływaniem demonów.Na dodatek się spowiada. Jaki jest sens takiej spowiedzi, jeżeli po niej nie ma poprawy. Nie powiesz mi, że ksiądz dał Ci przyzwolenie na igranie z demonami, które IMHO są głównie w naszej głowie.


Re: Msze z modlitwą o uzdrowienie, spowiedż - Fanar - 21.04.2016

Elie napisał(a):Nie mylisz Chrześcijanina z Katolikiem, hmm
I od kiedy katolik zajmuje się OOB i przywoływaniem demonów.Na dodatek się spowiada. Jaki jest sens takiej spowiedzi, jeżeli po niej nie ma poprawy. Nie powiesz mi, że ksiądz dał Ci przyzwolenie na igranie z demonami, które IMHO są głównie w naszej głowie.

Nie wszyscy od początku byli kryształowi, a synów marnotrawnych jest wielu na Ziemi!
Nie pytałem księdza o pozwolenie ale po sparzeniu się zawróciłem z drogi "upadłych" nie do księdza oczywiście Smile
Co do tzw. demonów to kto z demonem nie zatańczy ten nigdy nie zobaczy chwały Bożej i wszystko w co wierzy będzie musiał przyjmować na wiarę. Oczywiście to nie będzie mu ułatwiać życia na Ziemi ale "błogosławieni którzy nie widzieli a uwierzyli" (J 20, 19-31) tylko że Smile "ostatni będą pierwszymi" (Mt 20.1-16) i "szukajcie, a znajdziecie" (Mt).